Gwiazdy serialu Riverdale, to nie tylko dowód na to, że przyjaźń w show-biznesie naprawdę istnieje, ale również najlepszy przykład kobiecej solidarności. Camila Mendes, czyli serialowa Veroika Lodge, wyznała, jakie wydarzenie jeszcze bardziej zbliżyło ją z koleżankami z planu. - Wszystkie wyszłyśmy ze związków w tym samym czasie, a potem razem przeszłyśmy przez pandemię – powiedziała w wywiadzie dla magazynu „Paper”.

Madelaine Petsch, która w serialu Riverdale gra Cheryl Blossom, zerwała ze swoim wieloletnim chłopakiem Travisem Millsem w lutym 2020 roku, czyli tuż przed tym, jak na dobre rozszalała się epidemia koronawirusa. Z kolei Lili Reinhart, wcielająca się w postać Betty Cooper, ostatecznie zakończyła swój związek z kolegą z serialu – Colem Sprousem, w marcu zeszłego roku, a o kryzysie w ich relacji mówiło się już dużo wcześniej. Na planie Riverdale narodził się także związek Camili i Charlesa Meltona, który rozpadł się w sierpniu 2019 roku. Po tym aktorka zaczęła randkować z fotografem Graysonem Vaughnem, ale trwało to zaledwie kilka miesięcy. 

Obsada Riverdale przeszła kwarantannę w Vancouver, gdzie powstawały zdjęcia do piątego sezonu produkcji, w związku z czym aktorki były daleko od swoich rodzin i przyjaciół. Nic dziwnego, że wspólne spędzone chwile oraz życiowe perypetie sprawiły, że aktorki się sobie bliższe. I są świetnym dowodem na to, że w trudnych momentach warto się wspierać, bo w końcu nikt nie zrozumie cię tak dobrze, jak inna kobieta.