Z powodu pandemii koronawirusa londyński tydzień mody odbędzie się online. Każdy może wziąć w nim udział!

Branża mody jest chyba jedną z najbardziej dotkniętych przez pandemię koronawirusa. Większość sklepów odzieżowych jest zamknięta, sprzedaż (o ile mogła) przeniosła się do internetu, nie odbywają się także imprezy branżowe. I dotyczy to także tygodni mody, które nieprędko wrócą do kalendarza fashionistów. Najlepszym przykładem jest tydzień mody w Londynie, który w tym roku nie odbędzie się w dotychczasowej formule lecz... przeniesie się do internetu. Dobra wiadomość? Wy też będziecie mogli wziąć w nim udział!

London Fashion Week online – Co warto wiedzieć?

Ostatni tydzień mody w Londynie odbył się w lutym 2020 roku – to właśnie wtedy zaprezentowano kolekcje na jesień-zimę 2020/21. Na kolejny trzeba będzie jednak trochę poczekać. Przynajmniej na taki w dotychczasowej formule. Jak podaje British Fashion Council (czyli Brytyjska Izba Mody) imprezę czekają poważne zmiany. Już wcześniej odwołano planowane na czerwiec pokazy mody męskiej, teraz ogłoszono także, że przez 12 miesięcy nie odbędą się żadne pokazy. Kolekcje, które w tym czasie miały być zaprezentowane na wybiegu, zostaną zaprezentowane w sieci. London Fashion Week odbędzie się online.  W tym celu stworzona zostanie specjalna platforma cyfrowa, której premiera zaplanowana jest na 12 czerwca 2020. Dzięki temu w londyńskim tygodniu mody będą mogli wziąć udział nie tylko przedstawiciele branży, ale i odbiorcy indywidualni. Wystarczy zapisać się na stronie London Fashion Week.

Za pośrednictwem platformy będzie można nie tylko obejrzeć pokazy mody, ale i posłuchać wywiadów czy podcastów z przedstawicielami branży, wziąć udział w webinariach, a także odwiedzić wirtualne showroomy. Ciekawostka? Londyński tydzień mody nie będzie już podzielony na pokazy kolekcji damskich i męskich – platforma będzie uniseks. To także jest znak czasów – coraz więcej projektantów miało ostatnio pokazy łączone, w swoich kolekcjach prezentując zarówno sylwetki damskie, jak i męskie (jednym z prekursorów była zresztą brytyjska marka Burberry). 

„Postanowiliśmy wykorzystać najnowsze technologie do realizacji naszych ostatnich potrzeb. Tworząc platformę tygodnia mody, wprowadzamy innowację, która może posłużyć nam w także przyszłości” – powiedziała Caroline Rush, dyrektor generalny British Fashion Council. „Mamy nadzieję, że drugą stroną sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy, będzie zwrot w kierunku zrównoważonego rozwoju, kreatywności oraz produktów, które się ceni, szanuje i pięlęgnuje” – dodała. Czy tak się stanie? Czas pokaże. Jedno jest pewne – świat mody się zmienia

Rewolucja w Chanel? Na wybiegu pojawiła się modelka plus size Jill Kortleve >>>