Maryla Rodowicz jest obecna na scenie już od niemal 60 lat. Jej osiągnięcia możnaby wymieniać godzinami – nagrała dziesiątki przebojów i zdobyła mnóstwo prestiżowych nagród oraz wyróżnień. Wcześniej niż jej spektakularna kariera w show-biznesie zaczęła się chyba tylko historia jej miłosnych podbojów. Jej początki sięgają bowiem jeszcze szkolnych lat. Nie jest tajemnicą, że przyszłą gwiazdę polskiej sceny na początku interesowali głównie chłopcy z inteligenckich i wpływowych rodzin. Najpierw był Wojtek z dziesiątej klasy, syn dyrektora banku. Jako drugi serce Maryli skradł Zbyszek, który z kolei był synem ginekologa. Później było już tylko ciekawiej...

Maryla Rodowicz i Grzegorz Pietrzyk

Swojego pierwszego poważnego chłopaka Maryla Rodowicz poznała podczas studiów na Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Był nim Grzegorz Pietrzyk, basista zespołu, z którym występowała wówczas w stołecznych klubach. Przyszła gwiazda szybko jednak odkryła, że ten związek nie ma przyszłości. Poza tym, w jej życiu na początku lat siedemdziesiątych pojawił się przystojny, wysoki Czech, który totalnie zawrócił jej w głowie.

fot. AKPA

Maryla Rodowicz i František Janeček

Mowa o Františku Janečku, producencie, muzyku, łowcy talentów i menedżerze czeskiego zespołu The Rebels, dla którego Maryla zostawiła swojego ówczesnego chłopaka. Grzegorz jednak wcale nie chciał przyjąć do wiadomości faktu, że jego związek z wschodzącą gwiazdą muzyki przeszedł do historii. Nie mógł się z tym pogodzić jeszcze długo po tym, jak Rodowicz powiedziała mu, że nie są już razem. Aby ją odzyskać, próbował wszystkiego, włącznie z szantażem emocjonalnym.

Dzwonił do mnie na przykład z budki telefonicznej w Katowicach i mówił, że właśnie połknął truciznę. A pół godziny później znowu dzwonił i informował mnie, że już trucizna zaczyna działać. I tak mnie straszył pół nocy. Bardzo to wtedy przeżywałam, nie wiedziałam, gdzie jest i co się z nim dzieje. Robił mi numery poniżej pasa. Najgorsze było to, że jeszcze przez jakiś czas Grzegorz grał w moim zespole... - cytuje wokalistkę Sławomir Koper w swojej książce „Sławne pary PRL”.

Zazdrość gitarzysty o nowego adoratora jego byłej dziewczyny doprowadzała do licznych awantur. Podczas jednej z nich doszło nawet do rękoczynów.

Kiedy pojawiał się Franio, dochodziło między nimi do scysji. Pamiętam Wielkanoc w Zakopanem. Przyjechała też moja mama ze swoim mężem, żeby tu spędzić ze mną choć jeden dzień. Z Czech dojechał Franio. Znowu spiął się z moim byłym i namówił technicznego, niejakiego Elephanta, żeby spuścił Grzegorzowi łomot - wspomina Maryla.

Zobacz także:

Maryla pozostała jednak nieugięta i zdecydowała się pozostać u boku przebojowego Czecha. Dla niego przeprowadziła się nawet na stałe do Pragi. Ich sielanka  nie trwała jednak zbyt długo. W czerwcu 1971 roku ich drogi się rozeszły, a Maryla wróciła do ojczyzny, gdzie zresztą zaczynała odnosić coraz większe sukcesy.

Za karę, że sobie poszłam, Frantiśek zatrzymał mojego fiata, mój magnetofon i inne rzeczy. Byłam bez środków do życia. Mój cały dorobek mieścił się w dwóch walizkach - wspominała po latach Maryla.

Maryla Rodowicz i Krzysztof Gierałtowski

Po powrocie do Polski Maryla Rodowicz znalazła pocieszenie u boku Krzysztofa Gierałtowskiego. Zamieszkali razem, ale po kilku tygodniach piosenkarka uznała, że to jednak nie jest to. Fotograf postanowił się wkrótce na niej odegrać. Pomimo tego, że artystka tryumfowała na festiwalu w Sopocie, to z całego wydarzenia ma na pamiątkę tylko jedno zdjęcie. Okazało się, że Gierałtowski powiedział obecnym w Operze Leśnej fotografom, że ma wyłączność na robienie jej zdjęć. To jednak nie wszystko, o co gwiazda ma żal do swojego byłego kochanka.

Gdy w Sopocie otrzymałam Grand Prix i nagrodę 25 tysięcy złotych, poprosiłam go o przechowanie koperty. Potem oświadczył, że zatrzymuje te pieniądze z powodu kosztów, jakie musiał ponieść w trakcie naszej znajomości - ujawniła.

Maryla Rodowicz i Daniel Olbrychski

Ten związek rozpoczął się w atmosferze sporego, zwłaszcza jak na tamte czasy, skandalu towarzyskiego. Jest połowa lat 70. Wykonawczyni hitu „Małgośka” zaczyna spotykać się ze sławnym aktorem, Danielem Olbrychskim. Sęk w tym, że niekwestionowany król polskiego kina był wtedy zajęty. Jego żoną była starsza od niego o sześć lat aktorka Monika Dzienisiewicz. Romans Rodowicz i Olbrychskiego budził ogromne emocje. Trudno się jednak temu dziwić. Już sam opis początku ich znajomości brzmi jak scena wyjęta żywcem z hollywoodzkiej komedii romantycznej.

Mój menadżer wrócił do Warszawy i w parku, w Łazienkach, spotkał Daniela. „Chcesz się przejechać porsche?” - zagaił. „Pewnie, że chcę!” - Daniel na to. I ukradkiem, w tajemnicy przed żoną, pojechał pociągiem do Lublina. Towarowym zresztą. Przyprowadził mój samochód do Warszawy i wysłał mi zaczepną kartkę: „Nieznany fetyszysta porwał pani samochód. Na razie tulę się do kierownicy”. Oho, wiedziałam, że będzie się działo - wspomina Maryla.

Wkrótce okazało się, że owocem ich namiętności była ciąża. Maryla jednak poroniła, co położyło spory cień na ich relację. Na drodze do stabilizacji stanął też fakt, że Daniel formalnie wciąż pozostawał w związku małżeńskim.

Nie potrafiłem wyjaśnić swojej sytuacji prawnocywilnej. Wciąż byłem formalnym mężem Moniki Dzienisiewicz, więc nie mogłem zrobić nic, by doprowadzić do ślubu z Marylą. Nie chciałem, aby rozwód przeprowadzano z orzekaniem o winie. Po co w sądzie wylewać na siebie pomyje? - tłumaczył aktor.

Gorący romans gwiazd zakończył się po trzech latach. Olbrychski rozwiódł się ze swoją małżonką już po rozstaniu z Marylą.

fot. AKPA

Maryla Rodowicz i Andrzej Jaroszewicz

Kolejnym kochankiem Maryli Rodowicz został kierowca rajdowy Andrzej Jaroszewicz, a prywatnie syn znanego działacza komunistycznego i Prezesa Rady Ministrów w latach 1970-1980, Piotra Jaroszewicza. Sporo mówi się o tym, że to właśnie on rzekomo ukrócił romans syna ze znaną artystką. Dodajmy bowiem, że syn urzędującego premiera również był żonaty.

To był w zasadzie koniec naszej krótkiej dwutygodniowej znajomości. Rzekomo to jego tatuś nalegał na przerwanie romansu, straszony przez żonę Andrzeja, że ta wyjawi jakieś rodzinne tajemnice. Cierpiałam. Byłam zaangażowana w dużo większym stopniu niż Andrzej - tak o kulisach zakończenia relacji opowiadała Rodowicz.

Zanim jednak do tego doszło, Andrzej udowodnił nie raz, że jest w stanie zrobić sporo, aby zaimponować gwieździe. Kiedyś podobno nawet z wynajętego samolotu zrzucił róże nad Poznaniem, gdzie wówczas koncertowała Maryla. Regularnie miał jej też wysyłać bukiety składające się z setek goździków.

Maryla Rodowicz i Krzysztof Jasiński

Choć kolejny partner artystki, Krzysztof Jasiński, również był żonaty, udało się jej zbudować z nim stabilną relację. Wszystko zaczęło się od silnej fascynacji.

Lekko tajemniczy, przeszywający ludzi zimnym szarozielonym spojrzeniem, jednocześnie pełen poczucia humoru i niezwykłej wyobraźni. Czułam, że jestem pod wrażeniem. Gdy nasze spojrzenia krzyżowały się, widać było przelatujące iskry - tak mówiła o nim.

Przed zakochaniem się w aktorze i reżyserze nie powstrzymał jej nawet fakt, że mężczyzna nie cieszył się najlepszą opinią.

Nie zapaliła się żadna czerwona lampka ostrzegająca o ewentualnym niebezpieczeństwie. Owszem, dochodziły mnie słuchy, że pożeracz serc, że apodyktyczny, że często nieelegancki wobec kobiet, ba, nawet to obserwowałam, widziałam na własne oczy, ale – jak wiadomo – zamroczenie jest ślepe - czytamy w książce Sławomira Kopera.

Jasiński postanowił ostatecznie zakończyć swoje małżeństwo, gdy Maryla zaszła w ciążę. Doczekali się w sumie dwójki dzieci. W 1979 roku na świat przyszedł ich syn Jan, a trzy lata później córka Katarzyna. W trakcie ich związku gwiazda krążyła między Krakowem, gdzie mieszkał jej ukochany, a Warszawą, gdzie musiała przebywać ze względu na swoją pracę. Po siedmiu latach Maryla jednak miała już dość i na stałe wróciła do stolicy.

Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński

W 1985 roku w Warszawie Maryla poznała Andrzeja Dużyńskiego. Bardzo zależało na tym jej przyjaciółce i autorce niezliczonej ilości jej hitów, Agnieszce Osieckiej.

Przez dwa lata opowiadała mi, że zna takiego inżyniera, prywaciarza o ksywie Peugeot  – bo prowadził serwis Peugeota. Opowiadała, że inżynier ów organizuje wystawne bankiety w swoim domu na Woli, i próbowała mnie na którąś z tych imprez zaciągnąć - zdradziła Maryla.

Biorąc pod uwagę wcześniejsze doświadczenia gwiazdy, nikogo z pewnością nie zdziwi fakt, że gdy gwiazda zainteresowała się Dużyńskim, on był zajęty. Dla Maryli rozstał się ze swoją ówczesną partnerką i zamieszkał z piosenkarką. W 1987 roku powitali na świecie swoje wspólne dziecko, syna Jędrzeja. Dwa lata później sformalizowali swój związek. Świadkami na ich ślubie, co też nie jest wielkim zaskoczeniem, byli Agnieszka Osiecka i Seweryn Krajewski.

fot. AKPA

Przez lata uchodzili za wyjątkowo zgodną i dobrze dobraną parę. Nic nie wskazywało więc na to, że w ich stabilnej relacji po latach nastąpił poważny kryzys. Pod koniec 2016 roku Maryla potwierdziła jednak krążące w mediach doniesienia o rozstaniu. Przyznała, że mąż kilka miesięcy wcześniej wyprowadził się z ich wspólnego domu

Rozstać się po 30 latach małżeństwa nie jest łatwo. Nie jestem na to gotowa. Kiedy usłyszałam od męża, że chce się wyprowadzić, doznałam szoku. Zwłaszcza, że wcześniej nie było sygnałów, że coś jest nie tak. Nie czuję się z tym wszystkim dobrze, a nawet mogę powiedzieć, że czuję się bardzo źle - wyznała w jednym z wywiadów.

Sprawa rozwodowa ciągnęła się przez kilka lat, głównie z powodu nieporozumień między małżonkami przy podziale wspólnego majątku. Sąd orzekł o ich formalnym rozstaniu dopiero w 2021 roku.

Rodowicz nie ukrywa, że rozstanie z mężem to wciąż dla niej bolesny temat, a sam rozwód traktuje jako życiową porażkę.

Nie pomyślałam, że mąż może odejść, chociaż brałam pod uwagę to, że może się zakochać, facetom się to często zdarza. Zresztą mój mąż był kochliwy, lubił kobiety, kokietował je, a one kokietowały jego. Ale żeby odejść, żeby wziąć rozwód?! No nie, to było niespodziewane - wyznała w wywiadzie dla „Vivy”.

Od czasu rozstania z Andrzejem Dużyńskim piosenkarka jest singielką.

Zdjęcia mężczyzn życia Maryli Rodowicz znajdziecie w naszej galerii.