Meghan Markle była w drugiej ciąży. Teraz wyznała, że straciła dziecko...

Choć książę Harry i jego żona nie afiszowali się z tą wiadomością, zagraniczne media od kilku tygodni rozpisywały się, że Meghan Markle jest w zaawansowanej ciąży, a mały Archie już niebawem będzie miał siostrę lub braciszka. Ze względu na światową pandemię Meghan Markle rzadko opuszczała swój dom w Los Angeles, kiedy jednak tylko to robiła zwracano uwagę na jej luźne stroje i lekko zaokrąglony brzuch. Para nie komentowała jednak plotek. Aż to teraz. W rozmowie z New York Times Meghan Markle nie tylko potwierdziła, że była w drugiej ciąży, ale i – niestety – poinformowała, że straciła dziecko. Opisała też szczegóły poronienia

Meghan Markle poroniła

„Tuląc swoje pierwsze dziecko, wiedziałam, że tracę drugie” – powiedziała w wywiadzie z amerykańską gazetą, nie kryjąc swojej rozpaczy i opisując okoliczności, w jakich doszło do tragedii. „Kiedy zmieniałam pieluszkę Archiemu, nagle poczułam bardzo ostry skurcz. Upadłam na podłogę, trzymając małego w ramionach. Nuciłam mu kołysankę, by uspokoić i jego i siebie, ale czułam, że coś jest nie w porządku ” – wyznała, ujawniając, że do zdarzenia doszło w lipcu tego roku. Choć dzień zapowiadał się zupełnie normalnie – wstała, nakarmiła psy, związała włosy w kucyk i przygotowała ubranka dla Archiego, zanim poszła go przewinąć. Później jednak, Meghan poczuła się źle do tego stopnia, że musieli z Harrym pojechać do szpitala. 

Powiedziała, także, że było jej bardzo ciężko patrzeć na Harry'ego który kompletnie załamał się na wieść o utracie dziecka. I nie był w stanie tego ukryć, mimo, że dzielnie wspierał żonę w szpitalu. Oboje bardzo przeżywali, i wciąż przeżywają tragedię.

Meghan Markle jest pierwszą kobietą z rodziny królewskiej, która zdecydowała się podzielić trudnymi emocjami po utracie dziecka, mimo że do poronień wśród brytyjskiej arystokracji już dochodziło. Dwoje dzieci straciła Zara Tindall, poroniła także hrabina Wessexu Zofia... 

W tym roku, wyczekiwane dziecko straciła także modelka i celebrytka Chrissy Teigen. Ona także zdecydowała się opowiedzieć o tym, czego doświadczyła. Między innymi dlatego, by spróbować poradzić sobie ze swoimi emocjami. A taże dodać otuchy kobietom, które także to spotkało. 

Meghan Markle wyszła z podobnego założenia. „Zauważyliśmy z Harrym, że na 100 kobiet, które leżało ze mną w sali, 10-20 także doświadczyło poronienia. Rozmowa na ten temat jest jednak tabu, przez co kobiety same muszą radzić sobie ze wstydem i żalem, które odczuwają i same muszą przechodzić żałobę” – powiedziała. Dlatego właśnie zabrała głos.