„Przepraszam, moje paznokcie są okropne”. Coraz częściej słyszę, jak inne kobiety mówią to, gdy mają wykonać gest, który zwraca uwagę na ich dłonie. Nie ma znaczenia, czy taka osoba ma odpryski lakieru do paznokci, obgryza paznokcie, ma manicure, który nie jest bardzo świeży… lub po prostu nie ma manicure, a jej paznokcie są "nagie".

Jest to również fraza, od której hiszpański komiks internetowy Moderna de Pueblo rozpoczął ten post, a jego autorka przypisuje te słowa współpracowniczce, którą właśnie poznała: Byłam zaskoczona. Wiele razy słyszałem zdanie „Przepraszam za ciuchy, nie miałam jak się przebrać”; „Przepraszam, mam trochę włosów…”; „Przepraszam za moją twarz, zerwałam się dziś o świcie”. Przepraszanie za nasz wygląd fizyczny było czymś powtarzającym się, znałam to, ale przepraszanie za paznokcie? To już było dla mnie za wiele.

W ostatnich dziesięcioleciach profesjonalny manicure stał się rosnącym trendem kosmetycznym, ponieważ ludzie przeszli od piłowania i polerowania paznokci w domu do odwiedzania wyspecjalizowanych salonów. Prawdopodobnie głównym powodem tej zmiany jest demokratyzacja usług manicure – obniżenie ich kosztów, a co za tym idzie, wzrost popularność zdobień paznokci i innych zabiegów.

Jednak ten trend jest być może źle rozumiany w dobie dbania o siebie, gdzie inwestowanie czasu i pieniędzy w siebie jest chwalone. W tym sensie pozostawienie pustego umysłu podczas wizyty w salonie paznokci może być interpretowane jako korzystny nawyk dbania o zdrowie psychiczne. Ale czy robienie manicure jest naprawdę porównywalne z ćwiczeniami, ćwiczeniem uważności lub nauką odmawiania? 

Zrobienie sobie manicure'u to wybór – i dla wielu luksus, biorąc pod uwagę ilość godzin i pieniędzy, jakich wymaga. To nigdy nie jest obowiązek. Przepraszanie za noszenie zaniedbanych paznokci byłoby równoznaczne z przepraszaniem za pojawienie się trądziku lub pojawienie się pewnego dnia z tłustymi włosami — co również jest absurdalne. Nie wspominając o tym, że to czysto kobiece przeprosiny; mężczyzna prawdopodobnie nigdy nie przeprosił za stan swoich paznokci. Więc po co przepraszać? Czy to naprawdę zniewaga dla innych? 

Do tej pory czyste i krótkie paznokcie były oznaką szacunku i szacunku do samej siebie; i to uznawano za wystarczające. Czy (profesjonalny) manicure stał się nową bazą? Oznaką dbania o siebie, czymś nieodzownym?

Tęsknię za czasami muzyki niezależnej, kiedy były podarte pończochy i połamane paznokcie; łatwo było podążać za trendem, napisała Raquel Córcoles z Moderna de Pueblo we wspomnianym poście. Odnosiła się do lat królowania  indie sleaze , w których, jak napisano w innym komentarzu: Nawet Shakira prowadziła kampanię Viceroy z wyszczerbionymi paznokciami i myślałam, że dzięki temu jest prawdziwą królową. Warto zauważyć, że nie każda modna osoba potrzebuje manicure — Sarah Jessica Parker i grana przez nią postać z serialu „Seks w wielkim mieście”, czyli Carrie , słynie z krótkich, "nagich" paznokci.

W dzisiejszych czasach trendy manicure są śledzone z oddaniem, ale nie zapominajmy o tym, jak ważne jest to by mieć paznokcie takie, jakie chcemy, jakie nam się podobają, z jakimi nam wygodnie, na jakie nas stać. Że przeciwieństwem dbania o siebie nie jest zaniedbywanie i nigdy nie powinniśmy tego tak interpretować. Zawsze mówiono, że dłonie, podobnie jak buty, wiele o nas mówią: wskazują na uwagę, jaką sobie poświęcamy, na nasz styl życia, upodobania… Ale interpretacja nieobecności manicure mogłaby też brzmieć: Mam przerwę od paznokcie żelowych / hybrydowych, aby zadbać o moje dłonie i portfel. I to jest całkowicie godne szacunku. I nie musimy się nikomu z tego tłumaczyć!

Zobacz także:

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany hiszpańskim Vogue'u.

PS. od Pauliny Klepacz, redaktorki Glamour.pl i autorki ebooka „Jak polubić swoje ciało”: Manicure, makijaż czy inne zabiegi powinny być dla nas funem, formą kreacji, czymś, co robimy dla siebie, bo chcemy, a nie dlatego że czujemy wewnętrzny przymus. Że chcemy dopasować się do ideałów piękna, wyśrubowanych standardów i patriarchalnego traktowania kobiet jako ozdób, tych, które mają się podobać, cieszyć oko. Przez wieki skazywałyśmy się na katusze, traciłyśmy zdrowie, czas i pieniądze, aby wyglądać zgodnie z kanonami. Najwyższa pora z tym skończyć!