Cały świat obiegły właśnie doniesienia, według których Jamie Spears zrezygnował z kurateli nad córką. To świetna wiadomość i przełom w sprawie Britney Spears, która w czerwcu tego roku ujawniła przed sądem, jak w rzeczywistości jest traktowana przez ojca. Przypomnijmy, że 69-latek nie tylko zarządzał jej finansami przez ostatnie lata, ale również zmuszał ją do występów, a także do przyjmowania leków i antykoncepcji. Około miesiąc później piosenkarka za zgodą sędziny zdecydowała, że w dalszej części postępowania będzie reprezentował ją Matthew Rosengart. Uznany prawnik gwiazd zapowiedział, że zrobi wszystko, aby Britney Spears odzyskała kontrolę nad własnym życiem. I to jak najszybciej. Teraz wiele wskazuje na to, że są na dobrej drodze do zwycięstwa. 

Ojciec Britney Spears zrezygnował z kurateli nad córką! 

Ojciec Britney Spears zrezygnował ze „sprawowania opieki” nad córką. Jak podają zagraniczne portale, na czele z TMZ, Jamie Spears chce współpracować z sądem i jak najszybciej oddać Britney Spears władzę nad finansami – wniosek w tej sprawie oraz potrzebne dokumenty trafiły już do sądu. Powód? Oficjalnie 69-latek kieruje się dobrem swojej córki. Trudno w to jednak uwierzyć, biorąc pod uwagę wspomniane zeznania, które dwa miesiące temu złożyła główna zainteresowana całą sprawą. 

Britney Spears odzyska wolność? Wiemy, kiedy odbędzie się rozprawa!

Kolejna rozprawa sądowa w sprawie o oddanie Britney Spears kontroli nad finansami, a co za tym idzie: nad jej życiem odbędzie się we wrześniu tego roku. Prawnik gwiazdy uznał to za ogromny sukces, jak również ważny krok w drodze do sprawiedliwości.