Rola w serialu „Normalni ludzie” na podstawie bestsellerowej powieści Sally Rooney o tym samym tytule zapewniła mu międzynarodową sławę, jak również sympatię widzek i widzów. Natomiast kreacja, którą stworzył w „Aftersun”, dodatkowo przyniosła nominację do Oscara 2023. Paul Mescal, bo właśnie o nim mowa, to jeden z najbardziej utalentowanych aktorów młodego pokolenia na świecie. Jak w wielu innych przypadkach, rosnąca popularność sprawiła, że fanki oraz fani (których wciąż przybywa) interesują się nie tylko poczynaniami zawodowymi aktora, ale również sprawami osobistymi. Najwięcej emocji wzbudza, oczywiście, status jego związku z Phoebe Bridgers. Od kilku miesięcy w mediach krążą plotki, według których gwiazdy zdecydowały się na rozstanie. Główni zainteresowani całą sprawą długo milczeli. Jednak ostatnio Paul Mescal skomentował te doniesienia.

Paul Mescal skomentował plotki o rozstaniu z Phoebe Bridgers

W ubiegły wtorek (14 lutego) światło dzienne ujrzał wywiad dla „Vanity Fair”, w którym Paul Mescal opowiedział m.in. o wspomnianym „Aftersun”, przygotowaniach do roli w kontynuacji kultowego filmu „Gladiator”, a także zachowaniu prywatności. Podczas (długiej i wyjątkowo szczerej rozmowy) redaktor spytał o zainteresowanie statusem jego związku i towarzyszące mu emocje. Aktor przyznał, że po premierze „Normalnych ludzi” często otwierał się w wywiadach, był bardzo szczery. Teraz wie, że nie do końca mu to służyło. Nie uważa, by opowiadanie o związku czy czymkolwiek innym było czymś mądrym, właściwym kierunkiem. 

Zdecydowanie towarzyszy mi pragnienie, by powiedzieć jaki jest mój status czegokolwiek – zawsze tak będzie. Ale nie sądzę, aby było to mądre posunięcie. Po premierze „Normalnych ludzi” byłem bardzo szczery w wywiadach, niestety nie służyło mi to. Nadal istnieje ta pokusa, by powiedzieć „Zamknij się, k****. To jest moje życie. Oto, co się dzieje. Albo to jest to, co się nie dzieje”. Idąc do przodu, to będzie moje prywatne życie. To trudne do osiągnięcia. Opowiadanie nieznajomym o moim życiu tak naprawdę mi nie pomaga. To jak szybki zastrzyk serotoniny, coś w stylu „Powiedziałem to, co miałem do powiedzenia”. A potem to tylko pasza dla Twittera – przyznał Paul Mescal w rozmowie z „Vanity Fair”.  

Paul Mescal i Phoebe Bridgers – historia związku 

Przypomnijmy, że Paul Mescal i Phoebe Bridgers zaczęli się spotykać w 2020 roku, a konkretnie po premierze wspomnianego już kilka razy serialu „Normalni ludzie”. Mniej więcej rok później zadebiutowali jako para na czerwonym dywanie i absolutnie zachwycili. Niedługo później potwierdzili swój związek na Instagramie. A właściwie Phoebe Bridgers to zrobiła, ponieważ Paul Mescal stroni od mediów społecznościowych. Podczas koncertu wokalistki na festiwalu Coachella dowiedziałyśmy się, że gwiazdy zaręczyły się. Co więcej, spekulowano, że to piosenkarka oświadczyła się ukochanemu. W grudniu ubiegłego roku media po raz pierwszy poinformowały o ich rozstaniu. Fanki oraz fani Paula Mescala i Phoebe Bridgers znaleźli nawet kilka dowodów, które potwierdzają, że zakończyli trwający kilka lat związek.