Qczaj jest trenerem personalnym i wulkanem energii, którego na Instagramie obserwuje prawie pół miliona fanów. Codziennie ich motywuje i wspiera, wydaje się, że ma nieskończone pokłady optymizmu. Wczoraj zdecydował się - jak sam napisał - opublikować „najtrudniejszy post, jaki przyszło mi napisać do tej pory i najtrudniejsza decyzja jaką podjąłem w życiu…”. Jego zdjęcie z dzieciństwa zestawione z tym z dorosłych lat na Instagramie oraz treść, która towarzyszy tym dwóm z pozoru niewinnym fotografiom wstrząsnęła wiele osób. Daniel (tak naprawdę nazywa się celebryta) zdradził, że gdy był małym dzieckiem, został zgwałcony przez pedofila. Co więcej, dokonał również coming out’u i wyznał, że jest gejem. Napisał także kilka bardzo ważnych słów, które powinien przeczytać każdy. 

Jak się żyje homoseksualnym dziewczynom w Polsce? >>>

Qczaj dokonał coming out’u i wyznał, że w dzieciństwie zgwałcił go pedofil. To ważny post, wobec którego nie można przejść obojętnie

Qczaj opublikował wczoraj bardzo odważny post. Trener personalny wyznał, że w wieku 7 lat został zgwałcony przez pedofila, którym był przyjaciel rodziny. „(…) moi rówieśnicy bawią się w chowanego. Zaraz pewnie do nich dołączę, ale tymczasem siedzę w wannie trzęsąc się ze strachu a w powietrzu czuć jeszcze zapach smarów samochodowych, farb, alkoholu, papierosów i potu... Jestem dzieckiem, mam siedem lat, siedzę nagi w wannie a widząc krew ociekającą pomiędzy obolałymi pośladkami boję się jeszcze bardziej. Płacząc z bólu po cichu zmywam z siebie to czego nie zmyję do końca życia - ale jeszcze tego nie wiem, bo mam zaledwie siedem lat”, napisał na Instagramie. Wspomniał, że gdy miał kilkanaście lat wyjechał do Krakowa, ale tam również nie było mu łatwo, ponieważ wyzywano go: „Pedał, ciota, cipa - nie są to określenia które dowartościowują 16-latka, a w kimś z tak pokiereszowanym wnętrzem rozbudzą tylko jedną myśl - nie chcę już żyć!”. Myśli samobójcze, nienawiść do samego siebie i poczucie beznadziejności na szczęście są już przeszłością dla trenera personalnego.

„Kochani, nie ma czego współczuć, bo siedzi przed Wami wygrany”. Qczaj wyjaśnił na InstaStories, że podzielił się swoją historią, aby wzmocnić swoich fanów i dać im znać, że nie są sami oraz dlatego, że z każdej traumy da się wyjść. Homofobia to wciąż bardzo poważny i wszechobecny problem, przez który cierpli wielu nastolatków, a także dorosłych osób, które nie są w stanie poradzić sobie z panującą nienawiścią. A głos popularnych osób i takie stanowisko, które prezentuje Qczaj, są bardzo potrzebne. 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

to najtrudniejszy post jaki przyszło mi napisać do tej pory i najtrudniejsza decyzja jaką podjąłem w życiu... Jestem dzieckiem - mam chyba siedem, może osiem lat, za oknem słyszę donośne „szukam” - moi rówieśnicy bawią się w chowanego. Zaraz pewnie do nich dołączę, ale tymczasem siedzę w wannie trzęsąc się ze strachu a w powietrzu czuć jeszcze zapach smarów samochodowych, farb, alkoholu, papierosów i potu... Jestem dzieckiem, mam siedem lat, siedzę nagi w wannie a widząc krew ociekającą pomiędzy obolałymi pośladkami boję się jeszcze bardziej. Płacząc z bólu po cichu zmywam z siebie to czego nie zmyję do końca życia - ale jeszcze tego nie wiem, bo mam zaledwie siedem lat. Byłem dzieckiem a siedząc w wannie zmywałem z siebie zapach pedofila który zgasił moje dzieciństwo tak, jak gasi się niedopałek o asfalt. Zastanawiasz się kim był? Nie miał twarzy potwora... Przyjaciel rodziny, podrywacz kobiet, co niedzielę chodził do kościoła a w drodze powrotnej często nas odwiedzał... Przetrwałem. Wyjechałem do Krakowa. Zawsze czułem się inny, zresztą nawet gdybym o tym zapomniał to koledzy na korytarzach szkolnej bursy sukcesywnie mi o tym przypominali. Pedał, ciota, cipa - nie są to określenia które dowartościowują 16-latka, a w kimś z tak pokiereszowanym wnętrzem rozbudzą tylko jedną myśl - nie chcę już żyć! Pamiętam, gdy siedząc na skraju Skałek Twardowskiego oswajałem się z myślą, że tylko jeden ruch dzieli mnie od całkowitej wolności... Wolność. Pisząc te słowa dokładnie pamiętam jak brudny, samotny i niekochany się czułem. Nienawidziłem się za wszystko, łącznie z tym że zawiodłem mamę prawdą o swojej orientacji. To moja historia. Dziś mama jest ze mnie dumna... Radzili mi bym tego nie mówił, że będą mnie atakować, że nie wszyscy zrozumieją... Gdy zaczęło się moje piekło miałem 7 lat, przez kolejne znosiłem upokorzenie i strach... Czego mam się dzisiaj bać? - że wyleją na mnie szambo zakrapiane święconą wodą? Dziś pogodzony ze wszystkim co było i dumny z tego kim jestem, staję w prawdzie z Tobą i ze sobą. Jeśli ta prawda pomoże choć jednej osobie, uwolni od poczucia winy, uratuje choć jedno życie to znaczy, że wszystko miało sens... Ukochuje Daniel Józek #ukochojsie

Post udostępniony przez Qczaj (@qczaj) Lut 29, 2020 o 1:32 PST