Jonathan Bailey wystąpi w ekranizacji musicalu „Wicked”

On jest idealny, oni są idealni. Byliby idealni razem. Urodzeni, by być na zawsze… Jestem zbyt podekscytowany, by udawać, że tak się nie dzieje. Mamy Fiyero!!! – tymi słowami, opatrzonymi hasztagami #JonathanBailey #Wicked, Jon M. Chu ogłosił na Twitterze, że Jonathan Bailey dołączy do obsady filmowej wersji musicalu „Wicked”. Cytując utwór „Dancing Through Life” z broadwayowskiego hitu, reżyser potwierdził przekazane wcześniej nieoficjalnie informacje, że gwiazdor „Bridgertonów” prowadzi rozmowy w sprawie angażu do widowiska. Czemu to tak emocjonująca wiadomość?

Pomijając już fakt, że wreszcie będziemy mogli i mogły zobaczyć serialowego Anthony’ego w zupełnie nowej odsłonie, trzeba przyznać, że „Wicked” zapowiada się obiecująco. Ekranizacja słynnego musicalu, będącego swego rodzaju preguelem „Czarnoksiężnika z krainy Oz”, otrzyma bowiem dwie części, które mają trafić do kin rok po roku.  

Postanowiliśmy dać sobie większą przestrzeń i zrobić nie jeden, a dwa filmy! Dzięki temu będziemy mogli opowiedzieć tę historię tak, jak powinna być opowiedziana, jednocześnie wprowadzając więcej głębi i elementów zaskoczenia w podróży, jaką odbędą nasze ukochane postacie – wyjaśniał Jon M. Chu, zapowiadając projekt.

„Wicked”: fabuła filmowej adaptacji broadwayowskiego hitu

Filmy „Wicked” przeniosą na kinowe ekrany historię, która od 2003 roku święci triumfy na Broadwayu. Musical o tym samym tytule, z muzyką i słowami Stephena Schwartza oraz scenariuszem Winnie Holzman, oparty został na powieści „Wicked: Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu” Gregory'ego Maguire'a.

Akcja rozpoczyna się jeszcze przed pojawieniem się Dorotki, a wydarzenia przedstawione są z alternatywnej perspektywy: poznajemy je z punktu widzenia wiedźm z krainy Oz. Dowiemy się, jak Elfaba stała się Złą Czarownicą z Zachodu i jak nawiązała się przyjaźń między nią a Glindą (w polskiej wersji Gladiolą).

W jakim stopniu filmowa adaptacja zachowa klimat znany z desek teatralnych? Na ten moment nie wiadomo. Pewne jest jednak, że Jon M. Chu, który stanie za kamerą obu części „Wicked”, potrafi opowiadać historie podobające się widowni. No i ma doświadczenie w filmach muzycznych. Najlepszym tego dowodem jest fakt, że Amerykanin ma w swoim portfolio takie tytuły jak „Bajecznie bogaci Azjaci” i „Step Up 2” oraz „Step Up 3”.

„Wicked”: obsada filmowego widowiska

Pewne jest również to, że wybory obsadowe – przynajmniej te dotychczasowe – są mocne. W zielonoskórą Elfabę, czyli Złą Czarownicę z Zachodu, w filmowej adaptacji „Wicked” wcieli się Cynthia Erivo. Możecie ją kojarzyć chociażby z tytułowej roli w biograficznym dramacie „Harriet”, która przyniosła jej nominacje m.in. do Oscara i Złotego Globu. Glindę, czyli Dobrą Czarownicę z Południa, zagra Ariana Grande, której chyba nikomu nie potrzeba przedstawiać i o której talentach muzycznym i aktorskim nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Obiektem uczuć Glindy, Fiyero Tiggularem (przemienionym później przez Elfabę w Stracha na Wróble) zostanie – jak właśnie się dowiedzieliśmy – Jonathan Bailey. Nie wszyscy pewnie wiedzą, że aktor, który podbił serca widzek i widzów na całym świecie jako Anthony z „Bridgertonów”, ma na swoim koncie udział w wielu filmach i serialach. Z najważniejszych tytułów warto wymienić „Dziewczyny z St. Trinian”, „Doktora Who” czy „Na głęboką wodę”.

W obsadzie znalazł się też Ethan Slater, czyli obecny chłopak Ariany Grande. To właśnie na planie tej produkcji para poznała się i zakochała się w sobie. Resztę historii już znamy. Wokalistka rozwiodła się ze swoim mężem, a aktor ze swoją żoną. Gwiazdy tworzą teraz szczęśliwy związek. Całą historię ich miłości przeczytacie w artykule poniżej.

Zobacz także:

„Wicked”: premiera filmów

Filmy „Wicked” trafią do kin w rocznym odstępie. Premiera pierwszej części została zaplanowana na 27 listopada 2024 roku, druga odsłona ma ujrzeć światło dzienne 26 listopada 2025 roku. Musimy zatem uzbroić się w dużą dozę cierpliwości, ale wiele wskazuje na to, że szykuje się rzecz, na którą warto czekać.

„Wicked”: pierwszy zwiastun 

Do internetu trafił właśnie pierwszy trailer produkcji. W minutowym video możemy poznać bajkową estetykę filmu. Musimy przyznać, że Ariana wygląda przepięknie. Zobaczcie, czego się spodziewać. 

Na Instagramie Ariany pojawiły się też pierwsze zdjęcia promujące film. Czekacie na premierę?