Uściślę. Witamina C jest bezpieczna POD oczy, dlatego wystarczy zadbać o to, by nie dostała się do worka spojówkowego. A jeśli już tam się dostanie? Też nic wielkiego się nie stanie. Po prostu poczujesz szczypanie, pieczenie i będziesz musiała przepłukać oczy wodą. To wszystko  nieraz zapewne gorsze rzeczy dostawały Ci się do oczu (mnie na przykład przed chwilą przy robieniu makaronu odrobina chilli, aua!). Moją opinię potwierdza prof. dr hab. n. med. Aleksandra Lesiak specjalista dermatolog-wenerolog z Kliniki Dermatologii, Dermatologii Dziecięcej i Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, która zwraca uwagę, że witamina C znajduje się przecież w preparatach do mezoterapii okolic oczu, a nawet w kroplach do oczu (ma na celu domknięcie popękanych naczynek). O czym zatem warto pamiętać?

Nakładając krem pod oczy z witaminą C po prostu starannie go dawkuj pod dolną powiekę i nie nakładaj na górną (wtedy jest znacznie większe ryzyko, że dostanie się do oka). Pytacie: a czysta witamina C pod oczy? Hmm, Ryzykowne. Czysta, czyli jaka (i skąd niby ją dostaniesz)? Lepiej pozostać przy kremach sprawdzonych marek, które komunikują, że ich produkty przeznaczone są do tych okolic. Z reguły w kosmetykach pod oczy jest ona „rozpuszczona” w łagodzącej potencjalne podrażnienia bazie, a jej stężenie jest znacznie niższe niż np. w serum z witaminą C (tam jest jej aż do 20 %). Zalet stosowania tej witaminy w delikatne okolice oczu jest sporo, więc warto wypróbować witaminę C właśnie w produktach na opuchnięcia i cienie pod oczami.
 

Zmarszczki pod oczami czy witamina C na to pomoże (a jak nie, to co)?

To wiadomo, że dzisiaj nasze oczy pracują szybciej i intensywniej, niż kiedykolwiek wcześniej. Czas spędzony na wpatrywaniu się w ekrany i monitory stanowi dla nich spore wyzwanie. Nie wspomnę już o niebieskim świetle, które te urządzenia emitują. Mówi się coraz częściej o tzw. Netflix Face, czyli cerze poszarzałej i niedotlenionej z płytkimi sinawymi przebarwieniami powstałymi na wskutek elektropromieniowania.

Oprócz tego nasze oczy wykonują ponad 100 tysięcy naturalnych ruchów oczu dziennie, z których wiele z nich odbywa się w czasie krótszym niż 1/100 sekundy 
to szybciej niż przysłowiowe mrugnięcie okiem! Taki ruch wpływa na zmarszczki mimiczne. Powstają one gdy kolagen się zużywa. Do wyprodukowania nowego kolagenu natomiast niezbędna jest... tak, zgadłaś, witamina C! Zatem jeden-zero dla niej.
 

Witamina C na cienie pod oczami  prawda czy bujda?

Witamina C słynie z rozjaśniających właściwości. Ma po prostu tę zaletę, że potrafi „wtrącić” się do łańcucha wytwarzania melaniny (barwnika skóry) i powiedzieć melanocytom – „ej kochaniutkie, przystopujcie”. Cienie pod oczami to wynik po pierwsze – gromadzenia się tam melaniny, ale też „odpadów” hemoglobiny. I na to drugie witamina C też ma swoją odpowiedź – w końcu potrafi nieźle uszczelniać ściany naczyń krwionośnych. Więc 2:0 dla niej. A w ogóle to mocno niepokojący jest fakt, że 1 na 3 osoby dorosłe ma problemy z zasypianiem. Śpimy zdecydowanie za krótko, a jakość snu jest mizerna. To też prowadzi do pojawienia się nieładnych zasinień i worków pod oczami nawet u bardzo młodych osób.
 

Czy witamina C pomaga na starzenie się skóry (pod oczami)?

Zależy jak na to spojrzeć. To jedna z dwóch przebadanych bardzo dokładnie pod względem urody witamin. Już wiemy, że pomaga budować nowy kolagen i niwelować cienie. Ale ma jeszcze jedną super moc – działa antyrodnikowo potęgując działanie filtrów przeciwsłonecznych. A już z filtrami w delikatnej okolicy oczu warto naprawdę uważać (oj, te to potrafią dopiero podrażnić), więc może ona, choć żadnym filtrem nie jest, przejąć część tego ochronnego działania (a drugą część dobre okulary z filtrem anty UV). Działanie antyrodnikowe jest niewątpliwie profilaktyką starzenia się delikatnej skóry pod oczami, więc 3:0. Bo skóra pod oczami to jeden z najdelikatniejszych obszarów na ciele – jej grubość wynosi około 0,3-0,05 mm. Nie posiada też własnych gruczołów łojowych, więc nie ma naturalnego filmu pomagającego w utrzymaniu prawidłowego poziomu nawilżenia. Kremy pod oczy są takim filmem, dlatego warto je stosować nawet w dosyć młodym wieku. Oczywiście możesz stosować w te okolice jakikolwiek krem, niekoniecznie ten z napisem „pod oczy”. Przecież nie wpadnie kosmetologiczna policja i nie wlepi Ci za to mandatu. Nie eksperymentuj jednak z dużymi stężeniami witamin w tych delikatnych partiach. Nie polepszysz, a możesz pogorszyć.