Strój sportowy zamienił na kamizelkę kuloodporną. Utytułowany tenisista, który niegdyś pokonał na Wimbledonie Rogera Federera, podjął decyzję o wstąpieniu do wojsk obrony terytorialnej. Na swoich profilach w mediach społecznościowych publikuje posty z Kijowa, gdzie aktualnie przebywa. W krótkich wpisach relacjonuje, jak wygląda sytuacja w stolicy i jak bardzo Ukraińcy są zmotywowani do obrony swojego kraju. Na pytanie, czy się boi, odpowiada: „tak”. Dodaje jednak, że nie wolno im się poddać.

Tenisista Serhij Stachowski wrócił do Kijowa, by bronić swojej ojczyzny

36-letni sportowiec wyznał, jak trudno było mu opuścić żonę i trójkę dzieci, by móc bronić Ukrainy przed rosyjskimi agresorami. Najmłodszemu synkowi nie zdradził, gdzie tak naprawdę się udaje. Powiedział, że wychodzi do garażu. Dodał, że jego żona Anfisa, która została wraz z dziećmi w ich domu na Węgrzech, nie popierała początkowo tej decyzji. Zrozumiała jednak, że Serhij chce wychować swoje dzieci w kraju europejskich wartości. I właśnie teraz musi o nie walczyć.

Przekroczyłem granicę i jako jedyny jechałem w drugą stronę. Była wielka kolejka rodzin, kobiet i dzieci – próbujących uciec. To była trudna podróż, ale inspirująca. Podczas podróży przejechaliśmy wiele miast i widzieliśmy niesamowity poziom motywacji u ludzi. Blokowali drogi prowadzące do wiosek, robili barykady, wyciągali broń myśliwską, stawiali punkty kontrolne.

Trudno mu uwierzyć, że jeszcze niedawno jego najważniejszym zmartwieniem była próba zakwalifikowani się do Australian Open i zarezerwowania kortów do ćwiczeń. Jak dodaje, czuje ogromne wsparcie ze strony społeczności sportowej. Nawet rosyjscy tenisiści wyznali, że nie chcą wojny i żaden z tych, z którymi rozmawiał, nie wspiera działań Putina.

Zdjęcia – te u boku rodziny, z wakacji, z kortu – którymi tenisista dzielił się na swoim profilu na Instagramie, z dnia na dzień zmieniły się w posty z zabarykadowanego Kijowa.

 

Gwiazdy i sportowcy walczący w obronie Ukrainy

Wśród obywatelek i obywateli Ukrainy nie brakuje znanych osobistości, które mogłyby znaleźć bezpieczne schronienie poza granicami atakowanego kraju. Wiele osób pozostaje jednak w kraju lub do niego wraca, by walczyć o swoją ojczyznę i wolność. Wśród nich znaleźli się m.in. trener i były piłkarz Jurij Wernydub, bokserzy Ołeksander Usyk i Wasyl Łomaczenko, a także mer Kijowa (również bokser) Witalij Kliczko. Niestety zza wschodniej granicy co jakiś czas docierają do nas informacje, że w wyniku walk giną młodzi i utalentowani sportowcy. Ukraińcy nie tracą jednak wiary i walczą dalej. Warto też podkreślić, że 17% ukraińskiej armii stanowią kobiety. Są wśród nich m.in. nastoletnia łyżwiarka – Anastazja Achypowa i balerina Olesia Vorotniuk.

 

Zobacz także: