Anja Rubik wróciła z Ukrainy

Anja Rubik po raz kolejny udowodniła, że nie jest obojętna na potrzeby i krzywdę drugiego człowieka. Kiedy 24 lutego wojska rosyjskiej rozpoczęły zbrojną inwazję na Ukrainę, czołowa polska modelka natychmiast przeleciała z Paryża do kraju, by wspierać polskich wolontariuszy i nieść pomoc naszym wschodnim sąsiadom. W pierwszej kolejności inicjatorka kampanii edukacyjnej #sexedpl udała się na przejście graniczne w miejscowości Hrebenne (woj. lubelskie), gdzie przekazała najpotrzebniejsze rzeczy i artykuły. 

Anja Rubik opisuje, jak wygląda życie mieszkańców i mieszkanek Lwowa

Po kilku dniach spędzony na granicy, Rubik wraz ze swoim partnerem postanowiła pojechać do Lwowa, czyli największego miasta w zachodniej Ukrainie. Gwiazda wybiegów na własne oczy mogła zobaczyć, jak wygląda nowa, brutalna rzeczywistość pogrążonego w wojnie narodu ukraińskiego. 38-latka w rozmowie z „The Wall Street Journal” podzieliła się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami. 

Po dwóch dniach pobytu na granicy postanowiłam z partnerem pojechać do Lwowa. Postanowiłam też udokumentować to, co dzieje się w mieście. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Całe miasto przygotowuje się i czeka na najazd. Ale jednocześnie działa normalnie. Szkoły są zamykane, uniwersytety są zamykane, centra sztuki są zamykane, ale sklepy, restauracje i kawiarnie są otwarte. Więc masz miasto, które żyje normalnie, ale co kilka godzin masz syreny i musisz ukryć się w piwnicy. Czekasz, aż zabrzmią syreny. Dzieje się tak w ciągu dnia, dzieje się to w nocy, więc śpisz w ubraniu. A potem wyją syreny i wszyscy zaczynają wychodzić na ulice. Nagle ulice wypełniają się biegającymi i bawiącymi się dziećmi – ludźmi w pośpiechu, ludźmi w restauracjach – przyznała. 

Kiedy po raz pierwszy zabrzmiały syreny, było to dość stresujące. Trzeciego lub czwartego dnia prawie się do tego przyzwyczajasz. Człowiek to szalone zwierzę. Tak szybko przyzwyczajamy się do różnych rzeczy – dodaje. 

Supermodelka podczas pobytu we Lwowie wykonała również kilka fotografii, które doskonale obrazują obecną sytuację w Ukrainie. 

W mieście sfotografowałam te wszystkie pomniki, które są owinięte materiałami ognioodpornymi i „klatki”, które ludzie zbudowali wokół tych pomników. Są to zabytki chronione przez UNESCO i mieszkańcy starają się chronić je przed ostrzałem, mając nadzieję, że kiedy miasto zostanie zaatakowane, te zabytki przetrwają. 

Zdjęcia wykonane przez Anję Rubik we Lwowie znajdziecie poniżej, a więcej informacji o wojnie w Ukrainie do sprawdzenia TUTAJ