Rihanna i A$AP Rocky tworzą jedną z najpopularniejszych par w show-biznesie. Dbają o swoją prywatność, niechętnie opowiadają o łączącym ich uczuciu. W styczniu 2022 roku zaskoczyli swoich fanów oraz fanki, informując, że spodziewają się pierwszego dziecka. Przez kolejne miesiące topowa wokalistka zachwycała w stylowych, a zarazem oryginalnych stylizacjach ciążowych. I tak aż do maja, gdy dowiedziałyśmy się, że urodziła chłopca. W miniony weekend znów zrobiło się głośno o Rihannie, A$AP Rockym oraz ich synku. Do sieci trafiły bowiem pierwsze zdjęcia maleństwa. Co więcej, autorka takich hitów jak „Umbrella” czy „Diamonds” pokazała go na TikToku. Jak się okazuje, miała ku temu ważny powód. 

Rihanna pokazała dziecko w sieci. Wideo i zdjęcia zachwyciły fanki oraz fanów

Kilka dni temu Rihanna opublikowała na TikToku wideo ze swoim synkiem w roli głównej. Na trwającym kilka sekund filmiku widzimy 7-miesięcznego chłopca, bawiącego się telefonem swojej mamy podczas jazdy samochodem (znajdziecie je poniżej). W ten sam weekend serwis show-biznesowy „Hollywood Unlocked” opublikował jego zdjęcia, które zostały ekskluzywnie udostępnione przez znanych na całym świecie rodziców. Widać na nich m.in. A$AP Rocky’ego trzymającego synka na kolanach. 

Dlaczego Rihanna pokazała syna w sieci? Miała ku temu ważny powód

Materiały okazały się hitem w sieci – fanki oraz fani byli zachwyceni. Natomiast na początku tygodnia dowiedzieliśmy się, dlaczego Rihanna zdecydowała się na udostępnienie zdjęć i wideo z dzieckiem. Zrobiła to, by wyprzedzić paparazzi, którzy chcieli opublikować fotografie chłopca bez autoryzacji. Jason Lee, czyli CEO serwisu „Hollywood Unlocked”, przyznał, że topowa wokalistka skontaktowała się z nim i powiedziała, że jeśli ktoś ma pokazać jej syna w sieci, to zależy jej na tym, żeby był to właśnie on. Po prostu: chciała mieć wybór. 

Rihanna nie jest pierwszą gwiazdą, która sprzeciwia się tego rodzaju działaniom paparazzi. Przypomnijmy, że Sophie Turner i Gigi Hadid poprosiły fotoreporterów, aby nie robili zdjęć ich dzieciom. W 2021 roku Blake Lively oskarżyła serwis „Daily Mail Australia” o publikacje fotografii od osoby, która śledziła ją oraz jej rodzinę, w tym córki podczas wspólnego dnia w Nowym Jorku. Co więcej, kilka miesięcy temu aktorka wrzuciła do sieci zdjęcia z wyraźnie zaokrąglonym – ciążowym brzuszkiem, żeby grupa paparazzi nie czekała na nią pod jej domem. Straszycie mnie i moje dzieci – wyznała, natomiast w dalszej części postu podziękowała fankom i fanom za wsparcie, a także mediom, które stosują politykę „no kids”. To daje do myślenia.