Harry Styles od jakiegoś czasu nie zwalnia tempa. Oprócz trwającej nadal trasy koncertowej „Love On Tour”, wokalista pochwalić się może nie jednym, a dwoma projektami filmowymi. Na początku września swoją światową premierę w Wenecji miał film Don't Worry, Darling w reżyserii Olivii Wilde, do którego zdjęcia zakończyły się na początku 2021 roku. Jak się okazuje, okres pandemii był niezwykle płodnym czasem dla kariery aktorskiej brytyjskiego wokalisty. W miniony weekend na ekranie po raz pierwszy pojawiła się ekranizacja bestsellerowej powieści My Policeman, która opowiada historię miłosnego trójkąta w latach 50. i 90. XX wieku. Były członek One Direction zagrał u boku Emmy Corrin, która rozpoznawalność na całym świecie zawdzięcza roli księżnej Diany w „The Crown”. On wcielił się w postać geja, a ona? W rolę jego żony. Jak Harry Styles odnalazł się w roli osoby nieheteronormatywnej w czasach, gdy homoseksualność uważana była za przestępstwo?

Harry Styles o historii tragicznej miłości i pięknej przyjaźni w „My Policeman”

W miniony weekend (11 września) odbyła się premiera ekranizacji książki autorstwa Bethan Roberts, „My Policeman”. Na ekranie oprócz Harry'ego Stylesa i Emmy Corrin pojawili się m.in. David Dawson, Gina McKee, Linus Roache czy Rupert Everett. Oficjalna konferencja prasowa i pokaz filmowy odbyły się w ramach Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto. To właśnie tam wcielający się w główną postać Brytyjczyk opowiedział o pracy nad rolą Toma Burgessa. 

Myślę, że Tom jest bardzo ciekawy swojego otoczenia. Urodził i wychował się w małym świecie i wiedział dokładnie, gdzie kończy się bezpieczna linia jego rzeczywistości. Z czasem Burgess zdaje sobie sprawę, że ta linia jest nieco dalej niż w Brighton, w którym mieszkał całe życie. Dla osób, które wychowały się w takich zamkniętych, małych bańkach, których rodzina z pokolenia na pokolenie żyła w ten sposób – im bardzo trudno jest sobie wyobrazić, jak świat wygląda poza ich strefą komfortu. Gdy poznaje Paatricka (swoją miłość), który kocha podróżować i uwielbia sztukę, Tom staje się ciekawy tych rzeczy. 

Gdy myślimy o Marion (w której rolę wcieliła się Emma Corrin – red.), to właśnie w niej Tom znalazł najbliższą przyjaciółkę i osobę, która go akceptowała takim, jaki jest. Dlatego właśnie niezależnie od tego, jakiego typu relacja ich łączy, myślę, że ich przyjaźń jest niezwykle prawdziwa, czuła i pełna miłości. 

Choć może wydawać się, że to miłosny trójkąt jest głównym tematem filmu, autor hitu „Watermelon Sugar” uważa, że to jedynie metafora do większego zagadnienia. Dla mnie ta historia jest niezwykle druzgocąca dlatego, że właściwie opowiada o straconym czasie, którego bohaterowie już nie odzyskają. To jedyna rzecz, nad którą nie mamy kontroli i której nie można cofnąć. Myślę, że to jedyna rzecz, która ma znaczenie – bez względu na to, jakim życiem się żyło – pod koniec życia, gdy myśli się o czasie z ludźmi, których kocha się najbardziej. 

„My Policeman” – obsada nagrodzona w Toronto

Warto dodać, że w Toronto pokaz filmu „My Policeman” zakończył się długimi owacjami na stojąco. Jury doceniło także obsadę. Aktorki i aktorów z produkcji uznano za najlepszą obsadę podczas gali TIFF Tribute Awards.

„My Policeman” w kinach tej jesieni 

Czego możemy spodziewać się po produkcji Amazon Studios? Jak czytamy w opisie fabuły, z powodu powojennych realiów społecznych i obyczajowych Tom (Harry Styles) zdecydował się na małżeństwo z Marion (Emma Corrin), choć w rzeczywistości kochał mężczyznę o imieniu Patrick (David Dawson). Kochanek Toma ponownie pojawi się w spokojnym życiu pary 40 lat później, czym wywoła niemałe zamieszanie. Przypomnijmy, że akcja toczy się w latach 50. i 90. XX wieku, gdy homoseksualność w wielu krajach traktowano jak przestępstwo.

„My Policeman” trafi do kin 21 października 2022 roku, a chwilę później, bo już 4 listopada film będzie można oglądać na platformie Prime Video. 

Zobacz także: