Polskie filmy robią szum na świecie

O polskim kinie znów robi się bardzo głośno za granicą. W ostatnich latach szerokim echem na świecie odbił się m.in. obraz „Boże Ciało”. Film obyczajowy Jana Komasy z 2019 roku nie tylko został doceniony w Wenecji, ale nawet otarł się o Oscara. Wspominając o polskich produkcjach, które w ostatnich latach narobiły sporego szumu, nie wspomnieć o globalnym fenomenie polskich hitów Netfliksa z serii „365 dni”. Z jednej strony filmy na podstawie bestsellerowej prozy Blanki Lipińskiej osiągnęły bowiem niespotykany dotąd na rodzimym rynku sukces komercyjny, z drugiej zaś... zgarnęły cały zestaw kompromitujących wyróżnień. Przypomnijmy, że pierwsza część erotyku otrzymała Złotą Malinę 2021 za najgorszy scenariusz. Z kolei zmiażdżony przez krytyków sequel „365 dni: Ten dzień” został ostatnio okrzyknięty najgorszym filmem 2022 roku.

„IO” Jerzego Skolimowskiego z szansą na Oscara

Na szczęście w świecie X muzy ostatnio dzieje się również mnóstwo rzeczy, z których możemy być naprawdę dumni. Mowa tu chociażby o stale wydłużającej się liście międzynarodowych sukcesów filmu „IO” w reżyserii Jerzego Skolimowskiego.

Oglądany z perspektywy zwierzęcia, świat wydaje się tajemniczą zagadką. IO, szary osiołek o melancholijnych oczach, spotyka na swojej drodze ludzi dobrych i złych, doświadcza radości i bólu. Jego losem rządzi przypadek, który w sekundę zmienia szczęście w rozpacz, a smutek w nieoczekiwaną błogość. Ale IO ani na chwilę nie traci swojej niewinności – brzmi festiwalowy opis filmu Skolimowskiego.

Poruszający dramat z Sandrą Drzymalską, Isabelle Huppert, Lorenzo Zurzolo, Mateuszem Kościukiewiczem i Tomaszem Organkiem zdobył już m.in. nagrodę jury dla najlepszego filmu w Cannes, dwie Europejskie Nagrody Filmowe oraz statuetki przyznane przez stowarzyszenia krytyków filmowych z Los Angeles i Nowego Jorku. To jednak nie wszystko. „IO” brany jest także pod uwagę w wyścigu po zdecydowanie najbardziej prestiżowe wyróżnienie w świecie kina – Oscara.

fot. Getty Images

21 grudnia Amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła tzw. krótkie listy do nominacji. Ku wielkiej radości polskich twórców, dramat Skolimowskiego znalazł się w   gronie 15 tytułów, które mają szansę na Oscara w kategorii „Najlepszy film międzynarodowy” (znanej niegdyś pod nazwą „Najlepszy film nieanglojęzyczny”). 

Właściwe nominacje do Oscarów 2023 zostaną ogłoszone 24 stycznia. Uroczysta ceremonia wręczenia statuetek odbędzie się 12 marca w Los Angeles. Galę poprowadzi znany amerykański showman i prezenter telewizyjny, Jimmy Kimmel.