Złoty środek na złotą porą roku – tak można podsumować jesienną szafę midimalistki. Jej zawartość oscyluje gdzieś pomiędzy minimalizmam i maksymalizmem. Po trochu czerpie z obu. Jest w niej bowiem miejsce zarówno na klasyki, jak i na wyraziste elementy garderoby, które po połączeniu dają właśnie ten wspominany złoty środek. Jeżeli zatem jesienna szafa minimalistki wydaje się zbyt nudna, a jesienna szafa maksymalistki zbyt szalona, to najlepiej je po prostu połączyć. Wybraliśmy 7 ubrań i dodatków, które podkreślają, że nie trzeba tworzyć zestawów zawsze na zasadzie podobieństw. Eklektyczne outfity i miksowanie różnych stylów może się opłacić zawsze, wystarczy spełnić tylko jeden warunek – dobrze czuć się w takich połączeniach.

Czarna torebka z jesiennej szafy midimalistki

Czarna torebka brzmi jak minimalistyczny dodatek. Przykładów nie trzeba szukać daleko. Wystarczy obejrzeć jesiennej torebki Skandynawek, które są królowymi minimalizmu. W ich stylizacjach dominują właśnie dodatki w tym kolorze. Czarna torebka jednak czarnej torebce nie jest równa. Można się o tym przekonać dokładnie analizując modele sklepowe. Czasami wystarczy jakiś ciekawy detal, żeby torebka nie była już typowym klasykiem. Poza tym one też w przypadku midimalistek wcale nie są wykluczone. Sumując to nie mamy wątpliwości, że chociaż jeden model w tym czarnym kolorze jest w ich przypadku wręcz wskazany. Można go bowiem z łatwością dopasować zarówno do tych zestawów, które skłaniają ku minimalizmowi, jak i do tych bardziej maksymalistycznych.

 

 

Trzewiki z jesiennej szafy midimalistki

Wyraziste dodatki mogą bazować na dwóch kwestiach – kolorystyce lub fasonie. Z jednej strony mogą zatem wchodzić w grę proste botki, ale ozdobione wyrazistym printem. Z drugiej czarne trzewiki, ale np. na grubej podeszwie lub z okuciami dodającymi im charakteru lub innymi detalami. W przypadku midimalistek oba warianty są prawdopodobne. Biorąc pod uwagę jednak bardziej uniwersalny charakter, stawiamy na ich drugą odsłonę. Ciężkie i toporne buciory są w stanie podrasować nawet najprostszą stylizację, a midimalistkom o to właśnie chodzi, żeby ich zestawy nie były zbyt proste. Czarnymi trzewikami mogą przełamać zwiewną sukienkę, elegancki garnitur lub nawet dres. Wszystko zależy od stylu i okoliczności.

 

 

Zobacz także:

Wzorzysty sweter z jesiennej szafy midimalistki

Jesienna szafa kapsułowa nie może się obejść bez swetrów. Midimalistki też ich nie pomijają. Poza najbardziej klasycznymi pulowerami, golfami i kardiganami wybierają jednak coś jeszcze. Stawiają na wzorzyste swetry. Tu w grę wchodzą rozmaite printy – najbardziej oczywiste pasy, ale też kwiaty, zwierzęce nadruki i wiele innych. Za każdym razem nie chodzi w nich o sezonowe hity z wybiegów. Nawet jeżeli wybory midimalistek nie są spójne, to jednak składają się na pewną całość, która nawet tym mniej klasycznym ubraniom nadaje uniwersalnego i ponadczasowego charakteru. Wzorzysty sweter jest jednym z dowodów, że taki element garderoby można kupić na lata. Dopasowanie go do stylizacji nie sprawi problemu.

 

 

Skórzane spodnie z jesiennej szafy midimalistki

Szafa midimalistki ma to do siebie, że przyjmie wszystko. Z jednej strony punktem wyjścia do tworzenia stylizacji może być klasyczna para jeansów lub spodni garniturowych, a z drugiej model z falbankami. Kluczowe jest bowiem całościowe wypośrodkowanie stylizacji i łączenie typowych basiców z mniej klasycznymi modelami. Przykładem mogą być skórzane spodnie z jesiennej garderoby midimalistki. Te wcale nie muszą być elementem rockowej stylizacji. Można je zestawić z dzianinowym swetrem, sportową bluzą, elegancką marynarką, skórzaną kurtką i wieloma innymi elementami garderoby. Jeden model w rękach minimalistki może dawać właściwie nieograniczone możliwości.

 

 

Bluza z jesiennej szafy midimalistki

Midimalistki sięgają po rozmaite ubrania. Cenią sobie eleganckie marynarki, casualowe swetry, jak i sportowe bluzy. Każde z tych ubrań jest pewniakiem w ich jesiennych garderobach i każde jest noszone na wiele różnych sposobów. Wystarczy prosta bluza w uniwersyteckim stylu. To taki model, który może przydać się każdemu. Midimalistki nie mają co do tego żadnych wątpliwości. Bluzy noszą ze spodniami od kompletu, ale na dresach nie poprzestają. Łączą je z jeansami, spodniami garniturowymi, spódnicami lub nawet nakładają na sukienki. Ich styl daje duże pole do popisu podczas kompletowania takich stylizacji ze sportowym akcentem. Do własnej szafy taką bluzę najlepiej dopasować kierując się kolorem.

 

 

Mała czarna z jesiennej szafy midimalistki

W stylizacjach midimalistek pojawia się wiele minimalistycznych ubrań, które tworzą świetną bazę do tego, żeby potem ozdabiać je i dodawać im charakteru za sprawą mniej zachowawczych elementów garderoby. Oznacza to, że jesienią noszą beżowy trencz, białą koszulę, a także małą czarną. Proste sukienki w tym nieśmiertelnym kolorze wybierają w wielu odsłonach. Czasami są to typowo minimalistyczne projekty, a innym razem mają coś, co trochę wyrywa je z objęć prostoty. Za każdym razem jednak mówimy o uniwersalnym i ponadczasowym elemencie garderoby, do którego zawsze wraca się z przyjemnością. W zależności od konkretnego modelu i własnego stylu można go stale prezentować na nowo. Wiele zależy bowiem od pozostałych elementów garderoby w zestawie.