Media społecznościowe i aplikacje z jednej strony ułatwiają nam randkowanie. Bez wychodzenia z domu możemy umówić się z kimś na spotkanie, zaczepić osobę, która od dawna nam się podobała lub nawiązać interakcję w postaci wymiany wiadomości. Szczególnie osoby z pokolenia Y i Z, ale również starsze chętnie korzystają z tej formy poznania potencjalnego partnera lub partnerki. Z drugiej strony, nawiązywanie relacji za pośrednictwem mediów społecznościowym wiąże się z ryzykiem. Catfishing, breadcrumbing czy ghosting to tylko niektóre trendy w randkowaniu, które powstały na kanwie online'owego randkowania, chociaż dotyczą (i krzywdzą) w prawdziwym życiu. Obecnie mówi się o nowej tendencji, stosowanej przez coraz więcej osób. Zombieing jest bezpośrednio powiązany z ghostingiem, jedną z najbardziej okrutnych form kończenia relacji. Zrywanie kontaktu bez słowa wyjaśnienia i zapadanie się pod ziemię stało się szkodliwą plagą wśród osób, poszukujących partnera lub partnerki. Zdarza się również, że dotyczy to długoletnich relacji. Na czym polega więc zombieing? Wyjaśniamy poniżej.

Zombieing – czym się objawia?

Zombieing to nic innego jak technika manipulacji, z którą spotyka się coraz więcej osób. Polega na tym, że ktoś nagle znika z naszego życia, a po jakimś czasie – jak gdyby nigdy nic i bez słowa wyjaśnienia – do niego wraca. Zombieing najczęściej dotyczy osób, które randkują. Popularny jest scenariusz, w którym po kilku spotkaniach ktoś zapada się pod ziemię bez słowa wyjaśnienia, czyli stosuje ghosting. Ta technika manipulacji może objawiać się na różne sposoby: brak odpowiadania na wiadomości, nie odbieranie telefonu, a nawet zablokowanie w mediach społecznościowych czy usunięcie profilu na aplikacji randkowej. Zdarza się, że po jakimś czasie taka osoba zaczyna lajkować posty, relacje lub wysyła niewinną wiadomość „co tam”, czyli w jakiś sposób przypomina o sobie. Wtedy mamy do czynienia z miłosną techniką manipulacji „zombieing”.

Dlaczego to zjawisko jest gorsze od ghostingu? Znikanie z czyjegoś życia nagle, bez żadnego wyjaśnienia, jest bardzo bolesne, świadczy o braku szacunku i prawdopodobnie nieprzepracowanych traumach i/lub szkodliwym egoizmie. Zombieing, czyli odzywanie się do kogoś po jakimś czasie milczenia, to pójście o krok dalej, przypominanie o przykrej sytuacji, jaką niewątpliwie jest ghosting. Znikanie jak duch, a następnie powracanie niczym zombie – niezależnie od tego, czy tylko pisaliście ze sobą, czy spotkaliście się na randkę, nie powinno mieć miejsca. Osoby, które w ten sposób traktują innych, raczej nie mają poważnych zamiarów. Nie warto godzić się na takie traktowanie. Dlatego jeżeli znalazłaś/eś się w takiej sytuacji, nie rób sobie nadziei i nie trać czasu na kogoś, kto traktuje cię wyłącznie jak opcję. Dla takiego zachowania trudno znaleźć usprawiedliwienie.