Muzyka w pracy – dla jednych nieodłączny element dnia w biurze, dla innych rzecz nieakceptowalna. Nie ma wątpliwości, że muzyka wywiera na nas ogromny wpływ. Odpowiednio dobrane sekwencje dźwięków relaksują, pomagają pozbyć się stresu, wprowadzają w określony nastrój, wywołują uczucie nostalgii, często też wzruszają. Czy jednak biuro jest miejscem, w którym takie bodźce są nam potrzebne?

Oczywiste jest, że w wielu profesjach, słuchanie muzyki w trakcie pracy jest niedopuszczalne. Trudno bowiem wyobrazić sobie, że w typowym call center mogą rozbrzmiewać rockowe riffy lub choćby łagodne dźwięki instrumentów smyczkowych. W tym przypadku muzyka jest zarezerwowana wyłącznie dla klientów, podczas oczekiwania na połączenie. Inaczej wygląda to w biurach, w których pracownicy nie mają kontaktu z klientem. W takim przypadku, właściwie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dzień w pracy uprzyjemnić sobie ulubionymi kawałkami. Pozostaje jednak kwestia produktywności – czy muzyka w pracy rzeczywiście pozytywnie wpływa na wydajność?


Jak radzić sobie ze stresem? Skuteczne techniki i metody radzenia sobie ze stresem >>>
 

Muzyka do pracy: czy pomaga?

Muzyka do pracy może być świetnym substytutem dla filiżanki espresso i krótkiego spaceru. Nie ma wątpliwości, że słuchanie muzyki doprowadza do uwolnienia dopaminy – neuroprzekaźnika produkowanego przez komórki w mózgu i w rdzeniu kręgowym, który odpowiada za dobre samopoczucie i za motywację do działania. Wygląda zatem na to, że muzyka w pracy może znacząco poprawić produktywność. Cóż, i tak, i nie.

Naukowcy od dawna pochylają się nad wpływem muzyki na efektywność pracowników. Wyniki badań przeprowadzonych przez specjalistów z czasopisma Applied Ergonomics jednoznacznie udowodniły, że w przypadku osób, których praca polega na wykonywaniu powtarzalnych czynności, muzyka wywiera pozytywny wpływ, zwiększając skupienie i poprawiając koncentrację. Pracownicy, którzy wykonywali swoje obowiązki przy dźwiękach muzyki, popełniali mniej błędów, niż osoby pracujące w ciszy.

Wyniki kolejnych istotnych badań udowodniły, że muzyka może też wywierać negatywny wpływ na wykonywaną pracę. Taką tezę przedstawili w 2010 roku naukowcy z Uniwersytetu Walijskiego. Ich zdaniem, muzyki w pracy nie powinny słuchać osoby, których stanowisko wymaga przyswajania wiedzy i nowych informacji oraz wykonywania złożonych czynności. W takiej sytuacji, muzyka znacząco przeszkadza. 

Podsumowując: muzyka w pracy może wywierać niezwykle pozytywny wpływ na efektywność i produktywność. Dowiedziono też, że w pomieszczeniu, w którym rozbrzmiewają dźwięki muzyki, pracownicy łatwiej nawiązują ze sobą kontakt i efektywniej wymieniają informacje. Dotyczy to jednak wyłącznie stanowisk, bazujących na wykonywaniu monotonnych i powtarzalnych czynności. W takiej sytuacji muzyka rzeczywiście działa jak stymulator dla mózgu. 

Zobacz także:


Najlepiej płatne zawody na świecie: sprawdź, w której pracy najlepiej się zarabia >>>
 

Muzyka do pracy: jaką muzykę wybierać?

Muzyka do pracy, czyli jaka? Skoro wiemy już, w jakich sytuacjach słuchanie muzyki rzeczywiście przynosi pozytywny efekt, zastanówmy się, jaka muzyka do słuchania w pracy będzie najlepsza?

Naukowcy nie mają wątpliwości, że bez względu na charakter wykonywanej pracy, najlepiej sprawdzają się utwory, które znamy, o prostym brzmieniu i takim samym tekście. Najlepsza muzyka do pracy nie powinna być nadto angażująca. Dlaczego? To proste – gdy dźwięki w słuchawkach zaczną nas zmuszać do refleksji, przestaniemy skupiać się na wykonywanych obowiązkach. Takiej sytuacji pozwalają nam uniknąć nieskomplikowane brzmienia, najlepiej te, które znamy, ale... których nie słuchamy na co dzień. 


Życie po wypowiedzeniu, czyli jak poradzić sobie z utratą pracy? >>>
 

Muzyka do pracy: jakiej muzyki nie wybierać?

Muzyka do pracy nie spełni swojej funkcji, jeżeli zacznie przywoływać wspomnienia sytuacji związanych z danym utworem. To samo dotyczy piosenek, które zmuszają do refleksji nad sensem utworu i które przywołują w pamięci sceny z teledysków.

Wniosek? Pomijamy muzykę refleksyjną, smutną, nostalgiczną i która przywołuje wspomnienia. Dobrym pomysłem jest też wykluczenie szalonych, tanecznych rytmów, które mogą wprawić nas w zbyt dobry nastrój. Zatem, jakiej muzyki warto słuchać w pracy?

Muzyka do pracy: propozycje

Muzyka do pracy powinna przede wszystkim pobudzać kreatywność i wspomagać koncentrację. Nie jest tajemnicą, że nasz umysł to "skomplikowana maszyna", która łatwo przystosowuje się do panujących warunków. to właśnie ta zdolność decyduje o tym, że najłatwiej pracuje się nam w atmosferze biurowego gwaru, gdy wokół toczą się ożywione rozmowy, przez które przenika stukot w klawisze komputera i dźwięk pracującej drukarki, "wypluwającej" z siebie kolejne kartki papieru. Z czasem, nasz mózg zaczyna odbierać biurowy hałas jako jednostajny szum, który nie rozprasza i który nie przeszkadza w pracy.

Nasza pierwsza propozycja jest dość nieoczywista, ale doskonale wpisuje się w konwencję dźwięków biura. Mowa o muzyce ambientowej, blisko spokrewnionej z downtempem i z chilloutem. Charakterystyka tego gatunku przewiduje wykluczenie linearnej linii melodyjnej. Panuje tu spory chaos, który z czasem zaczniemy odbierać jako jednostajny szum.

Kolejną propozycją na naszej liście jest muzyka klasyczna. Nie jest tajemnicą, że ten gatunek znacząco wpływa na poprawę zdolności przestrzennych i inteligencji ogólnej. Warto zatem wykorzystać te atrybuty w pracy. 

W zajęciach, które wymagają rytmiki działania, doskonale sprawdzi się muzyka elektroniczna. wynika to z faktu, że ten niezbyt angażujący gatunek, łatwo można dostosować do rytmu pracy.

Wiemy już, że muzyka nie powinna odciągać naszej uwagi od obowiązków służbowych. Istnieją gatunki, które od początku były tworzone jako nierozpraszające tło dla akcji. Mowa oczywiście o muzyce filmowej i tej tworzonej do gier komputerowych


Jak znaleźć pracę? Ta aplikacja ci w tym pomoże! Jak działa Her Impact? >>>