„Avatar 3” w przygotowaniu

Kontynuacja „Avatara”, najbardziej dochodowego filmu wszechczasów, trafiła do kin na w połowie grudnia 2022 roku i od tego czasu wciąż podbija światowy box office. Produkcja „Avatar: Istota wody” zarobiła już 1,45 miliarda dolarów i idzie po więcej. Choć druga część już raczej nie pobije sukcesu kasowego jedynki, z marszu znalazła się w czołówce najlepiej zarabiających obrazów w historii. A widzki i widzowie z utęsknieniem wyczekują kolejnej odsłony opowieści o niesamowitym świecie Pandory.

Na początek dobra wiadomość: zdjęcia do „Avatara 3” zostały już nakręcone (przypomnijmy: w czasie pracy nad „Istotą wody” reżyser pracował jednocześnie nad trzecią, czwartą i piątą częścią historii). Budżet filmu wynosi 250 milionów dolarów, czyli tyle samo, co w przypadku drugiej odsłony. Autorami pomysłu są ponownie James Cameron, Shane Salerno, Josh Friedman, Amanda Silver i Rick Jaffa. Główni producenci pozostają również bez zmian – to James Cameron i Jon Landau.

„Avatar 3” – fabuła

W filmach Jamesa Camerona „Avatar” i „Avatar: The Way of Water” poznajemy dwa klany Na'vi: lud Omaticaya, zamieszkujący lasy, i żyjący pośród wody – Metkayina. Oba plemiona są pokojowe, egzystują w harmonii i zgodzie, uciekają się do przemocy tylko w ostateczności – do tej pory działo się to w sytuacji najazdu ich ojczyzny przez Ziemian. W niedalekiej przyszłości możemy jednak poznać ciemne strony Na’vi, pośród których również zdarzają się czarne charaktery. James Cameron powiedział francuskiemu „20 Minutes”, że następna część wprowadzi trzeci klan Pandory, zupełnie różny od Omaticaya i Metkayina.

Kanadyjski twórca zapowiedział, że „Avatar 3” totalnie zmieni dynamikę relacji pomiędzy poszczególnymi plemionami. Będzie eksplorował „inne kultury niż te, które już zostały pokazane”, a w centrum zainteresowań będzie „istota ognia”.  Żywioł będzie reprezentowany przez „ludzi popiołu”. Chcę pokazać Na’vi z innej perspektywy, ponieważ jak dotąd pokazałem tylko ich dobre strony – zaznaczył reżyser.

We dotychczasowych filmach przedstawiłem bardzo negatywne przykłady ludzi i bardzo pozytywne przykłady Na'vi – kontynuował trzykrotny laureat Oscara. W „Avatarze 3” zrobimy coś przeciwnego. Będziemy także eksplorować nowe światy, kontynuując historię głównych bohaterów. Mogę powiedzieć, że ostatnie części będą najlepsze. Te pierwsze były wprowadzeniem, nakryciem stołu przed podaniem posiłku.

Nie znamy na ten moment szczegółów dotyczących akcji. Niewykluczone jednak, że po raz pierwszy w „Avatarze” Na'vi zmierzą się z Na'vi. Być może plemię ognia zwróci się przeciwko Jake'owi Sully'emu z powodu zniszczeń, które do tej pory spowodowała jego obecność na księżycu Polifema?

„Avatar 3” – obsada

Zgodnie z zapowiedziami kolejne części „Avatara” będą kontynuacjami historii rodziny Jake’a i Neytiri. Będą co prawda pokazywać nowe rzeczywistości Pandory i nieznane wcześniej ekosystemy, jednak spoiwem mają być dla nich losy lubianych przez nas bohaterów i bohaterek. Na ekranie zobaczymy więc (przetworzone za pomocą najnowszych technologii) znajome już twarze. Wśród potwierdzonych do tej pory członków i członkiń obsady są:

  • Sam Worthington jako Jake Sully,
  • Zoe Saldana w roli Neytiri,
  • Stephen Lang jako pułkownik Miles Quaritch,
  • Sigourney Weaver, która do w pierwszej i drugiej części zagrała dr Grace Augustine, a w drugiej także jej córkę – Kiri,
  • Cliff Curtis jako Tonowari,
  • Giovanni Ribisi w roli Parkera Selfridge’a.

Wśród odtwórczyń nowych postaci znalazły się natomiast Michelle Yeoh, która wcieli się w dr Karinę Mogue, oraz Oona Chaplin, która zagra Varang.

Zobacz także:

„Avatar 3” – kiedy premiera?

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, na następną odsłonę historii Na’vi nie będziemy musieli czekać kolejnej dekady. Premiera „Avatara 3” planowana jest na 20 grudnia 2024 roku. Ponieważ zdjęcia są już gotowe, jest szansa, że na księżyc Polifema wrócimy bez opóźnień. Ostatnie części pentalogii mają trafiać na ekrany co dwa lata, czyli kolejno w 2026 i 2028 roku.

„Avatar 4” i „Avatar 5” – co o nich wiadomo?

Jeśli chodzi o przyszłe kontynuacje „Avatara”, tak jak wspominaliśmy, prace nad nimi trwają już od wielu lat. Swoją opowieść James Cameron traktuje bowiem jako spójną całość, składającą się z monumentalnych, tworzących niezależną jakość, ale jednocześnie połączonych w większą historię „odcinków”.

Decyzja o tym, czy wszystkie trafią na ekrany kin, uzależniona jest (przynajmniej tak głosi oficjalna wersja) od zysków, jakie osiągną poprzednie odsłony. Biorąc pod uwagę fakt, że „Avatar” był najbardziej dochodową produkcją w historii, a „Avatar 2” znajduje się obecnie na 13. miejscu tego zestawienia (do zmieszczenia się w pierwszej dziesiątce brakuje mu już niewiele ponad 70 milionów dolarów, co osiągnie raczej bez trudu), można spodziewać się, że nic nie stanie na przeszkodzie temu projektowi.

Jak zdradził producent Jon Landau, w ostatniej części, „Avatarze 5”, Na’vi przybędą na Ziemię.

Udamy się na Ziemi, by otworzyć ludziom oczy i pokazać Neytiri wszystko to, co na Ziemi istnieje – powiedział współpracownik Camerona.  Ziemia to nie tylko RDA (występująca w „Avatarze” i „Avatarze 2” zła organizacja, znana jako Zarząd Pozyskiwania Zasobów – przyp. red.). W życiu jesteś definiowany poprzez wybory, których dokonujesz. Nie wszyscy ludzie są źli. Nie wszyscy Na'vi są dobrzy. I tak jest na Ziemi. Chcemy uświadomić to Neytiri.