„Emily w Paryżu” i „Ty” to dwa seriale Netflixa, na punkcie których widzki i widzowie na całym świecie po prostu oszaleli. I choć produkcje radykalnie różnią się tematyką oraz klimatem, ich wielbicielki i wielbiciele mają nadzieję, że bohaterka pierwszego, tytułowa Emily Cooper (Lily Collins), i bohater drugiego, Joe Goldberg (Penn Badgley), spotkają się w jednej serialowej rzeczywistości. Skąd taki pomysł? Aby to wyjaśnić, musimy wrócić do fabuł obu serii. Uwaga, jeśli ktoś jeszcze nie obejrzał wszystkich dostępnych odcinków „Ty” – będą SPOJLERY.

„Emily w Paryżu” i „Ty” – możliwy crossover?

W 3. sezonie serialu o psychopatycznym mordercy Love (Victoria Pedretti) podzieliła los Guinevere Beck (Elizabeth Lail), w dodatku została wrobiona przez męża w kilka zbrodni. Joe sfingował zaś własną śmierć i wyjechał do Europy w poszukiwaniu swej nowej miłości, Marienne (Tati Gabrielle). Pod koniec finałowego odcinka widzimy, że Goldberg trafił do Paryża i przybrał nową tożsamość – teraz nosi imię Nick.  Zapytana o to, gdzie będzie się rozgrywać akcja 4. sezonu, showrunnerka Sara Gamblea nie wykluczyła możliwości, że będzie to „miasto miłości”.

Biorąc pod uwagę to, że w 4. sezonie „Ty” Joe być może będzie kontynuował swoje wybryki w Paryżu, fanki i fani zaczęli spekulować: czy w kolejnych odcinkach żądny krwi bibliofil spotka się z Emily Cooper? Koncept wziął się nie tylko ze zbieżności lokalizacji. W jednym z najnowszych odcinków „Emily w Paryżu” czujni obserwatorzy zauważyli bowiem możliwe aluzje do produkcji z Pennem Badgleyem w roli głównej.

„Emily w Paryżu” i „Ty”: najbardziej wyczekiwany crossover w historii Netflixa?

W 2. sezonie „Emily w Paryżu” Luc (Bruno Gouery), który pracuje z Emily w agencji Savoir, w pewnym momencie – dzieli się cenną radą:

Nie marnuj czasu z dziewczynami ani nie myśl o Marianne nr 1 lub Marianne nr 2. Nigdy nie spotykaj się z kobietami o imieniu Marianne. Nigdy.

Ta drobna wzmianka wystarczyła, by  rozpalić wyobraźnię fanek i fanów. Czy Joe w tajemniczy sposób natknie się na Emily nad Sekwaną? Czy – zanim uwięzi ją w jakiejś piwnicy – dopadnie ją na szczycie wieży Eiffla? A może jej nieustanna obecność w mediach społecznościowych ostudzi zapędy Goldberga, który przecież nie lubi rozgłosu?

To tylko kilka z wielu teorii odnośnie tego, jak mógłby wyglądać ten serialowy crossover. I choć na razie wszystko jest w sferze przypuszczeń, zdecydowanie jest to pragnienie, które zwolenniczki i zwolennicy produkcji Netflixa chcieliby, aby zostało spełnione. Bez dwóch zdań byłoby to jedno z najgłośniej dyskutowanych wydarzeń na platformie.

Oczywiście internauci nie zasypiają gruszek w popiele – twitty dotyczące możliwego crossoveru „Emily w Paryżu” i „Ty” są bezbłędne. Zobaczcie!

Zobacz także: