Jak powstaje anielski efekt halo?

Efekt aureoli jest nieunikniony. Właściwie każdego dnia jesteśmy poddawani jego mocy. Z jednej strony stosujemy go wobec innych osób, a z drugiej sami jesteśmy nim dotknięci. Efekt aureoli to ocena, której dokonujemy o kimś od razu, na pierwszy rzut oka, bez dokładnego zapoznania się z osobą. Mówiąc najprościej, polega on na automatycznym przypisywaniu cech pozytywnych osobom, które wywierają dobre pierwsze wrażenie. Ma on znaczący wpływ na dalszy rozwój relacji z daną osobą, ponieważ założenia na jej temat mogą trwać przez pewien czas.

Efekt aureoli, a poszukiwanie nowej pracy

Efekt aureoli może mieć również wpływ na rozwój twojej ścieżki zawodowej. Ten podświadomy efekt może wystąpić podczas rozmowy rekrutacyjnej, ulegają mu rekruterzy. Znalezienie i zatrzymanie najlepszych kandydatów na dane stanowisko jest trudne. Rekruterzy wśród kandydatów szukają określonych cech osobowościowych. Pracodawcy rzadko mają czas lub zasoby, aby właściwie poznać kandydatów, zebrać i przeanalizować wszystkie istotne informacje oraz podjąć uzasadnione lub obiektywne decyzje. Rekruterzy pod presją czasu, aby szybciej wyłonić jak najlepszego kandydata mogą się kierować na rozmowie kwalifikacyjnej pierwszym wrażeniem. Wtedy powstaje efekt halo. Wśród personelu i pracodawców w organizacji, efekt halo zanika podczas kilku pierwszych dni pracy.

Deja vu: co to jest, skąd się bierze i o czym może świadczyć częstotliwość jego występowania?

Efekt aureoli (efekt halo): na czym polega?

Efekt aureoli, zwany inaczej efektem halo, jest zjawiskiem dotyczącym przypisywania cech osobowości. Chodzi w nim o to, że mamy tendencję do tego, żeby przypisywać ludziom konkretne cechy osobowości w zależności od pierwszego wrażenia. Jeśli pierwsze wrażenie było pozytywne, wtedy mamy do czynienia z efektem Galatei (anielskim) natomiast jeśli negatywne – z efektem Golema, zwanym inaczej diabelskim. Efekt Galatei swoje korzenie ma w cypryjskiej mitologii. Pigmalion, nie mogąc znaleźć idealnej żony, zbudował pomnik, który był nie tylko ucieleśnieniem kobiety o idealnym wyglądzie, ale również o pięknym wnętrzu. Galatea była piękna, szlachetna, dobra i kobieca. Pragnienie Pigmaliona o posiadaniu kobiety idealnej sprawiło, że posąg ożył. Dokładnie tak samo jest w prawdziwym życiu. To nasze pragnienia i wyobrażenia nadają innym osobom cechy, których szukamy i które cenimy. Natomiast Efekt Golema swój początek zawdzięcza żydowskim podaniom ludowym. Golem, ulepiony z gliny ożył i miał chronić praskich Żydów przed prześladowaniami. Jednak pozbawiony mózgu i duszy chciał zabić swojego twórcę. Mówiąc inaczej, efekt Golema polega na tym, że nasze negatywne zdanie o kimś ma wpływ na negatywne (zwykle nieprawdziwe) cechy, które danej osobie przypisujemy.

Efekt aureoli (efekt halo) a psychologia

Efekt aureoli w ujęciu psychologicznym, dotyczy naszych skłonności do przypisywania innym osobom cech, których zobaczyć nie możemy, ale na podstawie pierwszego wrażenia jesteśmy głęboko przekonaniu o ich istnieniu. Jeśli podczas pierwszego spotkania ktoś przyjdzie punktualnie, a my sami cenimy sobie punktualność, wtedy taką osobę automatycznie uznamy za odpowiedzialną i taką, która sobie w życiu poradzi. Jeśli natomiast ktoś się spóźni, a my nie cierpimy spóźnialstwa, wtedy wysnujemy wnioski, że mamy do czynienia z osobą lekkomyślną, nieodpowiedzialną i lekceważącą innych. Zauważmy, że w żadnej z tych sytuacji nie mieliśmy możliwości przekonania się, czy dana osoba te cechy posiada. Wysnuliśmy je tylko na podstawie naszego własnego doświadczenia i wzorców kulturowych, którym podlegamy.

Co to jest intymność z psychologicznego punktu widzenia i jak o nią dbać? Definicja intymności 

Najsilniejszym wzorcem kulturowym, który ma bezpośredni związek z efektem halo jest przypisywanie komuś pewnych cech osobowości tylko na podstawie wyglądu. Co za tym idzie, ładnym osobom automatycznie przypisujemy dobre cechy np. ładna kobieta będzie nam się wydawała od razu dobra, a przystojny mężczyzna będzie tym bardziej zaradnym. Osoby, uznane przez nas za nieatrakcyjne łatwiej nam będzie uznać za złe lub złośliwe. Podobnie rzecz się ma ze stereotypami. Mimo, że nie lubimy się do tego przyznawać, to na co dzień mamy bardzo głęboko zakorzenione stereotypowe myślenie, np. o rudych osobach mówimy, że są fałszywe, a o blondynkach, że są głupie. Osoby noszące okulary uznamy za mądre, a mężczyznę z tatuażem na ręku posądzimy o niecne zamiary.

Zobacz także:

Jak rozkochać w sobie faceta do szaleństwa? Czy można zauroczyć sobą chłopaka na nowo? 

Efekt pierwszego wrażenia – warto kierować się nim w ocenianiu innych?

Ludzie w kwestii pierwszego wrażenia dzielą się na dwa obozy. Jedni uważają, że pierwsze wrażenie zawsze bywa mylne, natomiast drudzy – że to właśnie wtedy mamy szansę naprawdę kogoś poznać. Pewne jest tylko jednak to, że pierwsze wrażenie mamy szansę zrobić tylko raz. Jednak w żadnym stopniu nie powinniśmy się nim kierować w ocenianiu innych Efekt aureoli w ocenianiu najczęściej ma niewiele wspólnego z prawdą. Mało tego, bywa krzywdzący dla danej osoby. Wszystko przez to, że oceniamy kogoś przez pryzmat własnej osoby i utartych schematów myślowych.
Nie tylko z resztą efekt halo ma wpływ na to, jak postrzegamy inne osoby. Na pierwsze wrażenie ma też wpływ tak zwany efekt kontrastu, polegający na tym, że oceniamy kogoś przez pryzmat wydarzenia, które miało miejsce przed momentem, lub efekt pierwszeństwa, mówiący o tym, że pierwsze wrażenie dotyczące danej osoby zostanie z nami już na zawsze. Efekt kontrastu, to nic innego jak ocena porównawcza, np. nauczycielka ocenia nas lepiej, bo w ławce siedzimy z Grzesiem, który osiąga kiepskie wyniki ze wszystkich przedmiotów. Widać teraz, jak niewiele zależy od osoby, którą dopiero co poznajemy, a  jak wiele od nas samych. Poznając nową osobę, tak naprawdę nie wiemy w jakiej sytuacji widzimy ją po raz pierwszy. Być może trafiliśmy na jej gorszy dzień? Nie znamy powodu, dla którego ktoś się spóźnił, często zerka w telefon albo jest niemiły. To oczywiste, że podświadomie dokonamy oceny tej osoby, ale najważniejsze to wiedzieć, że to, co w danej chwili czujemy albo myślimy o danej osobie, jest tylko niewielkim fragmentem prawdy o niej. Jeśli nie znamy kogoś na tyle dobrze, żeby mieć pewność, że cechy które mu przypisujemy są prawdziwe, najlepiej powstrzymać się od wyrokowania na ich temat.

Jak nie dać się oszukać przez efekt aureoli? Nie oceniaj zbyt szybko ludzi

Nie powinniśmy w ogóle oceniać innych ludzi. Jednak sam fakt, że to robimy nie do końca jest od nas zależny. Samo ocenianie odbywa się bardziej w naszej podświadomości, bo właśnie tam przechowywane jest wszystko to, co ma wpływ na nasz odbiór innych osób. Tak naprawdę nie dokonujemy oceny samodzielnie, a właśnie poprzez zjawiska typu efekt aureoli. Jednak wiedząc, jak często niewiele wspólnego z prawdą ma pierwsze wrażenie, warto chociaż na początku powstrzymać się od dokonywania „poważnych ocen”, czyli nie przypisywać od razu konkretnych cech. Weźmy pod uwagę jak niewiele wiemy jeszcze o poznanej osobie oraz czy sami chcielibyśmy być tak oceniani. Efekt aureoli w ocenianiu ludzi może tak naprawdę wyrządzić również krzywdę nam samym. Pozytywne cechy, które od razu komuś przypiszemy, mogą być absolutnie przez nas źle dopasowane. Taka znajomość może w przyszłości przynieść nam niestety niemiłe sytuacje. Zdarzyć się może też odwrotnie – możemy stracić szansę na ciekawą znajomość, jeśli niewłaściwie ocenimy kogoś zbyt szybko.

Podsumowanie. Jak nie poddać się efektowi aureoli?

Pamiętaj, że każda znajomość potrzebuje czasu. Efekt aureoli bywa złudny. Zanim przypiszesz nowo poznanej osobie zestaw określonych cech, przekonaj się, czy to nie tylko dobre pierwsze wrażenie. Również osoba, która zrobi fatalne pierwsze wrażenie, niekoniecznie musi mieć tylko negatywne cechy. Chociaż jesteśmy skłonni poddać się efektowi aureoli, pierwsze wrażenie czasem bywa złudne. Wystarczy przypomnieć sobie historię Elisabeth Bennet i pana Darcy'ego z książki pt. „Duma i uprzedzenie”.