„Twoja Twarz Brzmi Znajomo 18” – co działo się w 3. odcinku?

W 3. odcinku „Twoja Twarz Brzmi Znajomo 18” jako pierwsza wyszła na scenę Daria Marx w roli Terri Nunn z zespołu Berlin. Piosenkarka zaśpiewała wielki filmowy przebój „Take My Breath Away” z filmu „Top Gun”.

Wiesz co Daria, zaskoczyłaś mnie. Myślałem, że będzie gorzej. Tam w tekście jest „take my breath away” – „spraw, żeby mi zaparło dech”, i trochę u mnie tak się stało. Troszkę ci też współczułem, bo tam nie ma co ugrać. Ona się tak snuje w tym teledysku. Ty chociaż stanęłaś tu koło fajnego chłopaka., który grał na klawiszach. Podsumowując, zaparło mi dech w piersiach, ale myślę, że jeszcze w przyszłości bardziej zaprze – ocenił Robert Janowski.

Daria Marx jako Terri Nunn z zespołu Berlin / fot. mat. prasowe Polsat

Daniel Jaroszek pierwszy raz został kobietą i zaśpiewał po polsku. W wydaniu Sarsy wykonał jej utwór „Zakryj”. Co ciekawe, ta piosenka okazała się dla Daniela większym wyzwaniem, niż się tego spodziewał. 

Trochę brakuje takiej zabawy u ciebie. Może to jest najlepszy moment w twoim życiu, może już nigdy czegoś takiego nie będzie. Fajnie, żeby tak ci puściło, żebyś tak się tym na serio bawił – stwierdził Paweł Domagała.

Daniel Jaroszek jako Sarsa / fot. mat. prasowe Polsat

Julia Kamińska tym razem przeistoczyła się Lady Gagę. Szybko okazało się, że nie jest to proste zadanie. Gdy pojawiła się na scenie, zrobiło się krwistoczerwono. Nie mogło być inaczej, bo za chwilę zabrzmiał utwór „Bloody Mary”, który pod koniec ubiegłego roku niespodziewanie otrzymał drugie życie dzięki fanom hitowego serialu  „Wednesday”.

Ja tu widzę parę nominacji: za kostiumy, za scenografię, za ruch sceniczny, za wokal, za odwagę… i tak mogę wymieniać długo. Znakomicie, po prostu wszystko miałaś. A ten twój płaszcz chcę mieć – wyznała Małgorzata Walewska.

Julia Kamińska jako Lady Gaga / fot. mat. prasowe Polsat

Zobacz także:

Dotychczasowy lider 18. edycji programu, Krzysztof Ibisz, wcielił się w kultową postać, jaką stworzył Piotr Fronczewski, czyli we Franka Kimono. Jego mistrzowska etiuda „ King Bruce Lee Karate Mistrz” w wykonaniu Krzysztofa pozytywnie zaskoczyła jurorów.

Z wielką przyjemnością patrzę na ciebie w każdym odcinku, odkrywając inną osobę. Wychodzisz z ram, wymykasz mi się z jakichś ocen obiektywnych. Ciężki orzech do zgryzienia, bo jesteś niezwykle plastyczny, takie zwierzę sceniczne, niezwykle pracowite, co daje efekty w każdym twoim występie. Brawo ty – podsumował Robert Janowski.

Krzysztof Ibisz jako Franek Kimono (Piotr Fronczewski) / fot. mat. prasowe Polsat

Katarzyna Kołeczek weszła w poważną rolę męską. Wystąpiła jako melancholijny Tom Odell i zaśpiewała piękną, ale smutną piosenkę „Another Love”. Poradziła sobie wspaniale, co podkreśliła Małgorzata Walewska.

Oczywiście było parę drobiazgów, do których mogłabym się przyczepić i pierwszym jest… oddech. Bo chodzi o to, że jest wspaniale, a mogłoby być jeszcze lepiej. Dlatego to do ciebie mówię, jesteś znakomita, masz osobowość, masz coś do powiedzenia, jesteś niebywale utalentowana. I to dlatego ci to mówię. Nie znaczy, że mi się coś nie podobało. Super! – podsumowała śpiewaczka.

Katarzyna Kołeczek jako Tom Odell / fot. mat. prasowe Polsat

Artystą, który miał w tym odcinku najtrudniejsze zadanie wokalne, był prawdopodobnie Piotr Stramowski. To właśnie on został na kilku minut piosenkarzem z najwyższej półki, Fredddiem Mercurym i jako wokalista zespołu Oueen wystrzelił na scenę z niespożytą energią wykonując utwór „I Was Born to Love You”.  

Jeżeli chodzi o wokal, to wiadomo, Freddiego bardzo trudno podrobić, to był geniusz. Ale aktorsko pierwsza klasa. Uważam, że to najlepszy dzisiaj aktorsko energetyczny występ. Wszystko się zgadzało. Jakby wyłączyć dźwięk, to byłby cały Freddie – powiedział Paweł Domagała.

Piotr Stramowski jako Freddie Mercury / fot. mat. prasowe Polsat

Natalia Janoszek jako Jennifer Lopez miała najbardziej wymagającą rolę pod względem choreografii. Poradziła sobie jednak z nią doskonale. Większym wyzwaniem było połączenie występu z wokalem i zaśpiewanie w podskokach piosenki „Get Right”.

J.Lo jest po pierwsze tancerką i aktorka, a potem wokalistką. I tu wszystko w tej kolejności było idealnie widać. Byłem pod wielkim wrażeniem twojej dynamiki ruchów. Wszystko dociągnięte, każdy ruch zrobiony do końca. Tylko wokalnie mi to nie leżało do końca barwowo. Ale poza tym miodzio – ocenił Robert Janowski.

Natalia Janoszek jako Jennifer Lopez / fot. mat. prasowe Polsat

Artystyczną część odcinka zamknął tym razem Oskar Cyms. Jako jeden najsławniejszych raperów na świecie, Eminem, nie miał w tym odcinku sobie równych. Zdaniem jury, wykonał hit „The Real Slim Shady” z niewiarygodną lekkością.

Jestem pod wrażeniem, choć to już właściwie wyświechtane powiedzenie, więc lepiej powiem, zaimponowałeś mi. Jak można nauczyć się takiej ilości tekstu w tak krótkim czasie? – zachwycała się Małgorzata Walewska.

Ja też nie powiem, że jestem pod wrażeniem, bo to bez sensu, ale ogromny szacunek, bo wiem, ile musiało kosztować cię to pracy, a tej pracy (w tym dobrym sensie) nie było tu widać. Eminem to Rap God i ty byłeś Rap God – ocenił Paweł Domagała.

Oskar Cyms jako Eminem / fot. mat. prasowe Polsat

„Twoja Twarz Brzmi Znajomo 18” – wyniki 3. odcinka

W ostatnim odcinku był na drugim miejscu w tabeli wyników. Tym razem okazał się najlepszy. 3. odcinek „Twoja Twarz Brzmi Znajomo 18” wygrał Oskar Cyms jako Eminem. Swój czek na 10 tysięcy złotych przekazał Fundacji Siepomaga, a konkretnie maleńkiej Zosi, która choruje na nowotwór.

Tabela wyników 3. odcinku „Twoja Twarz Brzmi Znajomo 18” przedstawiała się następująco:

  1. Oskar Cyms
  2. Julia Kamińska
  3. Katarzyna Kołeczek
  4. Krzysztof Ibisz
  5. Daniel Jaroszek
  6. Daria Marx
  7. Natalia Janoszek
  8. Piotr Stramowski

Oskar Cyms wygrał 3. odcinek „Twoja Twarz Brzmi Znajomo 18” / fot. mat. prasowe Polsat