W wieku 99 lat zmarł mąż królowej Elżbiety II, książę Filip. Odszedł on 9 kwietnia w zamku Windsor, o czym rodzina królewska poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych. Nie wiadomo jeszcze, kiedy odbędzie się pogrzeb, ale pewne jest, że opracowano specjalne procedury na to wydarzenie – plan nosi nazwę Operacja Fort Bridge (w przypadku królowej to Operacja London Bridge) i przewiduje, że książę Filip nie zostanie – wbrew tradycji – pochowany w Westminster Hall, a na czas przygotowań do pochówka jego ciało spocznie w Pałacu św. Jakuba. Książę Filip był najdłużej pełniącym służbę królewską małżonkiem w historii Wielkiej Brytanii. I nigdy nie został koronowany. Dlaczego? A czy miał w ogóle na to szansę?

Dlaczego książę Filip nigdy nie został królem?

Historię brytyjskiej rodziny królewskiej i jej tradycję większości przybliżył z pewnością serial Netflixa, The Crown. Choć jest to produkcja fabularna, opowiada ona o wydarzeniach, które miały miejsce i z pewnością zachęca widza do zgłębienia tematu. Tak też bez wątpienia było w przypadku małżeństwa księcia Filipa z królową Elżbietą II. W pierwszym sezonie produkcji Netflixa pokazano m.in. ślub pary, który miał miejsce w 1947 roku, kiedy Elżbieta była jeszcze księżniczką. Tron objęła w 1952 roku, po śmierci swojego ojca, Jerzego VI Windsora. Ale jej mąż do końca życia pozostał księciem małżonkiem, a jego tytuł oficjalnie i brzmi: Jego Królewska Wysokość książę Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, książę Edynburga, hrabia Merioneth, baron Greenwich.

Zgodnie z królewskim protokołem mężczyzna, który zostaje mężem królowej automatycznie otrzymuje tytuł księcia. A dokładnie „księcia małżonka”, który wprowadzono po to, aby uchronić królową przed próbą podważenia jej pozycji jako monarchini i samodzielnej głowy państwa (czyli queen regnant). Nie bez znaczenia jest tutaj też nazewnictwo. Król jest bowiem ważniejszy niż królowa, co oznaczałoby, że Filip będąc królem przewyższyłby rangą Elżbietę. W tej sytuacji ona byłaby jedynie żoną króla, a nie władczynią.

Dla porównania zupełnie inna sytuacja będzie miała miejsce, gdy tron obejmie książę William. Wówczas, po intronizacji męża, księżna Kate zostanie królową, a dokładnie „królową małżonką”.