Rozstania są trudne i wymagają czasu, aby wyleczyć się z uczuć do byłego lub byłej, przeprocesować problemy i przejść żałobę po zakończonym związku. W tej sytuacji zazwyczaj odczuwamy głęboki smutek, poczucie straty, czujemy się samotni, mamy niskie poczucie własnej wartości i ogólnie widzimy przyszłość w szarych barwach. Są fróżne sposoby na poradzenie sobie z odrzuceniem. Jedną z opcji jest rebound relationship, czyli związek „na odbicie” czy też „na pocieszenie”. Na czym dokładnie polega i czy w ogóle nawiązanie relacji po niedawno zakończonym poważnym związku ma sens? Sprawdź poniżej. 

Rebound relationship – co to jest?

Zanim rozłożymy na czynniki pierwsze, czy relacja w stylu rebound relationship ma sens, wyjaśnijmy, na czym polega. Przyjmuje się, że tego typu związek ma miejsce, gdy jeden z partnerów niedawno zakończył długotrwałą relację i wciąż żywi uczucie do swojego eks, a mimo to decyduje się na wejście w nowy związek. Pobudki mogą być różne: od chęci zemsty na byłym partnerze przez potrzebę bliskości, towarzystwa, podbicie samooceny czy zapomnienie o eks. 

Rebound relationship – czy związek „na pocieszenie” jest szkodliwy?

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, a najbardziej prawidłowa brzmi: to zależy. Eksperci nie są zgodni w tym temacie. Niektórzy polecają najpierw przepracować poprzednią relację i zadbać o siebie.

Jednym z problemów, związanych z relacją w stylu rebound jest to, gdy zamiast spędzania miło czasu, budowania bliskości z nową, wartościową osobą, czujesz się jeszcze gorzej, a twoja tęsknota za eks nasila się. Porównujesz nowego partnera z byłym i masz żal o to, że to nie jest ta osoba, do której wciąż żywisz silne uczucia. W tej sytuacji rebound nie jest dobrym pomysłem.

Kolejnym ryzykiem jest to, że druga osoba zaangażuje się w relację z tobą i będzie miała zupełnie inne wyobrażenie na temat tego, co jest między wami. Dlatego tak ważne jest, żeby niczego nie ukrywać. Niezobowiązujące randkowanie to nic złego w przypadku, gdy nie krzywdzisz siebie czy drugiej osoby. Jeżeli taka forma poradzenia sobie ze stratą partnera jest dla ciebie korzystna i sprawia, że czujesz się lepiej, to warto z niej skorzystać. Natomiast ważne jest to, aby upewnić się, że druga strona wie o tym, że bliżej ci do niezobowiązującego spotykania się niż do poważnego związku. 

Rebound relationship – kiedy ma sens?

Z drugiej strony istnieją przesłanki ku temu, że w niektórych sytuacjach rebound pomaga poradzić sobie ze złamanym sercem i przyśpiesza proces gojenia ran po zakończonym związku. Artykuł sprzed kilku lat opublikowany w magazynie „Journal od Social and Personal Relationship” i przeprowadzone na potrzeby tekstu badania sugerują, że osoby, które mają za sobą relację w stylu rebound relationship przepracowali szybciej nieudany związek, mieli wyższe poczucie własnej wartości, a także lepsze samopoczucie. 

Niedługo po tym, jak rozpadł się mój długoletni związek, z pełną świadomością zdecydowałam się na rebound relationship, chociaż wolę nazywać to letnim romansem (który przeciągną się do wczesnej jesieni). Z perspektywy czasu nie żałuję, chociaż nie była to filmowa relacja, ale pomogła mi przetrwać w najtrudniejszym momencie po rozstaniu. Spotykaliśmy się na drinki, chodziliśmy razem na imprezy i sypialiśmy ze sobą. Po prostu dobrze się bawiliśmy. Nie od razu określiliśmy jasno charakter naszej znajomości, w pewnym momencie naturalnie zaczęliśmy o tym rozmawiać i okazało się, że obydwoje szukamy niezobowiązującej znajomości, mówi jedna z naszych czytelniczek.

Każdy radzi sobie z rozstaniem na różne sposoby, a niezobowiązujące randkowanie, poznawanie nowych osób i spędzanie z nimi czasu czy związek na zasadach rebound relatioship to tylko niektóre z nich. O ile wejście w kolejną relację nie krzywdzi twoich uczuć, ale także uczuć drugiej osoby i sprawia, że masz lepszy humor, czujesz się atrakcyjniejsza i nie myślisz o swoim eks, związek „na odbicie” może faktycznie pomóc w ruszeniu do przodu po nieudanym związku.

Zobacz także: