Podczas gdy Pete Davidson rzucił się w wir randkowania (spotykał się choćby z Emily Ratajkowski, ale krótki romans przeniósł się do friendzone), Kim Kardashian już jakiś czas temu wyznała, że nie jest gotowa, by zacząć się znowu umawiać po rozstaniu z komikiem. Argumentowała to głównie dobrem dzieci. Ostatnio jednak 42-latka pojawiła się w podcaście Angie Martinez, gdzie zdradziła, że ma jeszcze inne powody i obawy przed powrotem do randkowania. 

Kim Kardashian ma opory przed powrotem do randkowania

Zacznijmy od tego, że po tym, jak Kim Kardashian rozstała się ze swoim trzecim mężem, Kanye Westem, z którym ma czwórkę dzieci, weszła w związek z Petem Davidsonem. Gwiazda show „The Kardashians” i komik przez dłuższy czas utrzymywali swoją relację w tajemnicy, a ich debiut na czerwonym dywanie rozgrzał internet do czerwoności. Ten związek podziałał też jak płachta na byka na Kanye. Choć i on randkował, to mimo wszystko wydawało się, że nie może sobie poradzić z tym, że Kim, z którą był w trakcie rozwodu, układa sobie życie na nowo. 

Kim i Pete rozstali się jednak po 9 miesiącach. Podobno przyczyną było to, że zakochani mieli tak dużo zawodowych zobowiązań, że ciężko im było dłużej utrzymywać relację w takich warunkach. Aczkolwiek wiele osób zadaje sobie pytanie, czy cieniem na tym związku nie położyły się ataki Westa pod adresem Davidsona. Raper przez długi czas obrażał w sieci partnera Kim, groził mu śmiercią... Po rozstaniu z celebrytką komik zdecydował się na terapię ze względu na traumę po nękaniu ze strony Westa.

Nic też dziwnego, że w świetle tych doświadczeń, jak i późniejszych skandali, które wywołał West, m.in. swoimi antysemickimi tweetami, Kim Kardashian boi się powrotu do randkowania. W rozmowie z Angie Martinez przyznała, że jej nowi potencjalni partnerzy mogą mieć uzasadnione opory przed wejściem z nią w relację. Czy nie uda jej się ułożyć sobie życia przez byłego męża?

Część mnie zadaje sobie pytanie: „Czy wszyscy będą się bać, ponieważ nie mam najłatwiejszego byłego?” – powiedziała w podcaście.

Kim Kardashian przyznała również, że nie chciałaby znowu stawiać w trudnej sytuacji kogoś, na kim będzie jej zależeć. Choć zdaje sobie sprawę, że to totalnie niesprawiedliwe, by przeszłość kładła się takim cieniem na jej przyszłości.

Kim Kardashian o dzieleniu opieki nad dziećmi z Kanye Westem po rozwodzie

W podcaście „IRL” członkini klanu Kardashian-Jenner opowiedziała również o trudnościach w dzieleniu opieki nad dziećmi z Westem i znalezieniu sposobu na to, by miały z nim dobrą relację, kochały go mimo wszystko... 

Miałam najlepszego tatę, najlepsze wspomnienia i najwspanialsze doświadczenia i to wszystko, czego chcę dla moich dzieci, o ile mogą to mieć – powiedziała, odnosząc się do swojego zmarłego ojca Roberta Kardashiana.

 

Zobacz także: