„Miłość życia”, czyli „do końca i jeszcze dłużej”

Co odróżnia tę jedyną, prawdziwą miłość, która ma szansę trwać „na zawsze”, od jednego z tych związków, w których jesteś, bo „tak wyszło”? Lub takiego, w którym jest fajnie, ale z pewnością nie daje on szans na „romans wszech czasów”? Czy fizyczne połączenie ma większe znaczenie niż nam się wydaje? Czy musisz wyznawać podobne wartości jak twój partner? A może przeciwieństwa naprawdę się przyciągają?

Miłość jest skomplikowana i oczywiście nie ma na nią matematycznego wzoru. Ale próbując uchwycić ten fenomen w jakieś ramy, zebraliśmy garść najczęściej pojawiających się wskazówek od ekspertów zajmujących się związkami. Być może pomogą ci rozpoznać „tego jedynego” bądź „tę jedyną”.

Jak rozpoznać „miłość życia”?

Oto kilka oznak, które mogą wskazywać, że to jest właśnie „miłość twojego życia”.

Czujecie głębokie emocjonalne połączenie

Na poziomie emocjonalnym czujesz, że to „twój człowiek”? Masz przekonanie, że możesz być sobą i wyrażać swoje uczucia w obecności drugiej osoby? Odczuwasz wzajemne zrozumienie i – jakkolwiek banalnie by to nie brzmiało – masz wrażenie, że znacie się od zawsze? Niewykluczone, że naprawdę jesteście bratnimi duszami.

Nie musicie przed sobą udawać

Jak twierdzą eksperci, o „miłości życia” można mówić wtedy, gdy nie masz potrzeby udawania lub zmieniania się dla drugiej osoby. Bez względu na to, czy czujesz się jak „million dollar baby”, czy akurat masz zapalenie pęcherza – czujesz się bezwarunkowo akceptowana i kochana (podstaw końcówkę, która do ciebie pasuje). Jeśli akceptujecie się nawzajem takimi, jakimi jesteście, zarówno ze swoimi zaletami, jak i wadami –  jesteście na dobrej drodze do przeżycia miłości po wsze czasy.

Macie podobne cele i wartości

Podobieństwa może i się przyciągają, ale jednak – jak wskazują eksperci – na dłuższą metę w romantycznej relacji niekoniecznie się sprawdzają. „Miłość życia” częściej jest wtedy, gdy dzielicie podobne wartości i cele, kiedy macie wspólne aspiracje i pragnienia dotyczące przyszłości, a wasze plany – nawet jeśli niekoniecznie są zgodne – wzajemnie się uzupełniają.

Szanujecie się nawzajem i wspieracie

Bez tego nie ma szans na „romans wszech czasów”. Tylko kiedy obie strony w związku okazują sobie szacunek i wspierają się nawzajem, kiedy wspólnie pracujecie nad wzajemnym wzrostem i rozwojem, jesteście otwarci na słuchanie i zrozumienie swoich potrzeb i pragnień – można mówić o tej prawdziwej miłości.

Zobacz także:

Jest między wami pożądanie

Przynajmniej na początku relacji trudno sobie wyobrazić, by tego elementu zabrakło. „Miłość życia” nie opiera się wyłącznie na przyciąganiu fizycznym, ale jest ono turboważnym elementem budowania intymności i bliskości. Z czasem, gdy motyle w brzuchu słabiej trzepocą skrzydłami, doświadczona wspólnie namiętność to spoiwo, które pomaga miłości trwać.

Jesteście lepsi, bo jesteście razem

Inspirujecie się nawzajem i motywujecie do fajnych działań. Spędzanie czasu razem ładuje was dobrą energią i przynosi radość. W swoim towarzystwie czujecie spokój, że jesteście we właściwym miejscu i czasie. Jeśli te stwierdzenia są zgodne prawdą, prawdopodobnie jesteście olbrzymimi szczęściarzami, bo dobraliście się jak w korcu maku. 

„Miłość życia”: jak jej nie stracić?

Znaleźć miłość życia nie jest wcale łatwo, ale jeszcze większym wyzwaniem jest to, by jej nie stracić. O tym, jak dbać o taką relację, można by napisać 58 doktoratów, a i tak będzie mało. 

Wśród podstawowych zasad jest oczywiście utrzymywanie otwartej i szczerej komunikacji, budowanie zaufania, wyrażanie swoich potrzeb i trosk, oraz dawanie sobie nawzajem przestrzeni i poszanowanie indywidualności. 

Co jednak nie mniej istotne, a czego wiele osób nie bierze pod uwagę, to fakt, że dbanie o „miłość życia” to codzienne zaangażowanie, kompromisy i – przede wszystkim – praca. Ta ostatnia być może nie pasuje do znanych z hollywoodzkich produkcji romantycznych schematów, ale bez niej nawet najbardziej bratnie dusze nie mają szans na przetrwanie.