To koniec Painta?!
Od wczoraj w sieci krążą niepokojące informacje, że Microsoft zamierza uśmiercić ten kultowy program. Wiemy, jaka jest prawda!

Chyba nie ma osoby, która nie mogłaby się pochwalić znajomością Painta. Dla wielu (i tutaj wiemy, co piszemy!) niejednokrotnie był kołem ratunkowym w starciu ze skomplikowanymi programami graficznymi. Są też i tacy, którzy w wolnej chwili za pomocą tego programu nieraz dawali upust swoim artystycznym zapędom. Kiedy więc pojawiła się informacja, że Microsoft po 32 latach (pierwsza wersja Painta zadebiutowała w 1985 roku) zamierza uśmiercić tę kultową aplikację wraz z wprowadzeniem nowej aktualizacji systemu Windows, w sieci zawrzało.
Wszystkich, którzy przyzwyczaili się do tego, że maja na swoim komputerze to kultowe i jakże cenne narzędzie, uspokajamy. Zmiany zapowiadane przez Microsoft nie wiążą się z definitywnym końcem Painta. W ramach planowanej na jesień aktualizacji Windows 10, kolejnej z serii Creators Update, pojawi się program do tworzenia grafiki trójwymiarowej Paint 3D, który jak można się domyślić, nie będzie miał wiele wspólnego ze starym dobrym Paintem. Ten jednak ciągle będzie w zasięgu ręki - jak informuje Microsoft - w "nowym domu", czyli do ściągnięcia za darmo z Windows Store. Uff!