Netflix zapragnął mieć własny „Biały Lotos”? Nowy serial platformy pełen będzie pięknych widoków, luksusów i… problemów

Netflix zapowiada emocjonującą premierę. Już niedługo dostępny będzie nowy serial - „Cztery pory roku”. Produkcja już jest porównywana do „Białego Lotosu” i ma szansę stać się hitem. Historia skupi się na trzech zaprzyjaźnionych parach, które wybrały się na wspólny wyjazd. Jak się szybko okaże, nie będą to wakacje ich marzeń. Poznajcie szczegóły.

„Cztery pory roku” – fabuła

„Cztery pory roku” to adaptacja filmu z 1981 roku. Nowa wersja czerpie z oryginalnego scenariusza, ale również pokazuje relacje w bardziej współczesnym, zabawnym, ale i refleksyjnym wydaniu. Komedia opowie o przyjaźni, miłości i trudnych decyzjach, które mogą zmienić życie. Akcja skupi się na trzech zaprzyjaźnionych parach, które od lat regularnie wyjeżdżają razem na wakacje. Ich wspólne wyjazdy stały się swoistą tradycją, okazją do relaksu, odpoczynku i spędzenia czasu w luksusowych kurortach. Jednak pewnego razu dochodzi do zaskakującej sytuacji – jedna z par ogłasza, że się rozstaje. Ta nagła zmiana wprowadza ogromne napięcie w grupie, wywołując szereg emocji, które na zawsze zmieniają dynamikę ich relacji. Od tej pory bohaterowie będą musieli zmierzyć się z nowymi wyzwaniami i próbami odnalezienia równowagi w swoich związkach i przyjaźniach.

Widzowie będą mogli śledzić wzloty i upadki bohaterów podczas czterech kolejnych wyjazdów, z których każdy odsłania nowe warstwy ich relacji. Serial ukaże nie tylko humorystyczne aspekty wspólnego spędzania czasu, ale zada też trudne pytania o lojalność, zmiany w długoletnich związkach i próby odnalezienia siebie na nowo w dojrzałym wieku.

„Cztery pory roku” – porównania do „Białego Lotosu”

Nie sposób nie zauważyć podobieństwa do hitu platformy Max – „Biały Lotos”. „Cztery pory roku” od razu zostały do niego porównane. Czy Netflix zapragnął mieć własną produkcję o podobnym klimacie? Serial Maxa zyskał ogromną popularność. Jego fabuła skupia się na intrygach, kryminalnych zagadkach i napięciach w luksusowych kurortach. Widzowie zauważają wiele wspólnych elementów – ekskluzywne lokalizacje, wakacyjny klimat, relaks. W nowym serialu nie zobaczymy jednak zbrodni i dramatów. Zamiast tego dostaniemy wzruszającą opowieść o przyjaźni, miłości i problemach codziennego życia, opowiedzianą z lekkością i humorem. Co prawda niektóre wątki mogą wydawać się podobne, jednak całość opowiedziana zostanie ze zdecydowanie większą lekkością. W końcu „Cztery pory roku” to przede wszystkim serial komediowy, czego nie można powiedzieć o „Białym Lotosie”.

„Cztery pory roku” – obsada i twórcy

W obsadzie produkcji znalazły się naprawdę znane nazwiska. Na ekranie zobaczymy Tinę Fey (Kate), Willa Forte’a (Jack), Steve’a Carella (Nick), Kerri Kenney-Silver (Anne), Colmana Domigo (Danny), a także Marco Calvaniego (Claude). To właśnie ta szóstka wcieliła się w głównych bohaterów. W serialu pojawią się też barwne postacie drugoplanowe, zagrane między innymi przez Julię Lester, Alana Aldę, Ashlyn Maddox, Jacoba Buckenmyera, Taylor Ortegę, Simone Recasner czy Toby’ego Edwarda Hussa. Twórcami „Czterech pór roku” zostali Tina Fey, Lang Fisher oraz Tracey Wigfield.

„Cztery pory roku” – zwiastun, data premiery

W sieci, od kilku dni, dostępny jest już zwiastun serialu. Idealnie wprowadza w lekki i komediowy klimat, którego możemy spodziewać się w produkcji. Nie zabraknie również pięknych widoków związanych z różnymi porami roku. Ośmioodcinkowa produkcja dostępna będzie na Netflixie od 1 maja. Wszystko wskazuje na to, że plany na majówkę już macie.