Książę Harry o leczeniu traum z dzieciństwa i kłótniach z Meghan: "Byłem uwięziony wewnątrz własnej rodziny"
W pierwszym odcinku współprodukowanego przez siebie serialu dokumentalnego "The Me You Can't See" książę Harry opowiedział o terapii, której poddał się dzięki Meghan. To kolejny wywiad, w którym gorzko wypowiada się o swojej rodzinie. Co tym razem zarzucił royalsom? Możecie się zdziwić.

Książę Harry nie przestaje zaskakiwać wyznaniami na temat swojego życia sprzed Megxitu. Świat obiegły właśnie kolejne kontrowersyjne słowa wnuka królowej Elżbiety II. W pierwszym odcinku dokumentu "The Me You Can't See", który stworzył razem z Oprah Winfrey, Harry opowiedział o relacji z Meghan i terapii, którą podjął, by rozprawić się z traumami z przeszłości.
Wywiad księcia Harry'ego "The Me You Can't See" - co powiedział?
W rozmowie z Oprah Winfrey książę Harry przyznał, że podjęcie terapii było następstwem kolejnej kłótni z Meghan. Wnuk królowej Elżbiety II przyznał, że bał się, że przez swoje zachowanie może stracić najbliższą ukochaną.
Chodziłem do lekarzy i terapeutów, także tych leczących niekonwencjonalnie. Wiedziałem, że jeśli nie podejmę terapii i nie rozwiążę swoich problemów, to stracę kobietę, z którą chciałbym spędzić resztę życia. Pewnego dnia powiedziała "Musisz się z kimś spotkać", to była jej reakcja na jedną z naszych kłótni. Nawet nie wiedziałem, że nieświadomie wróciłem wtedy do czasów dzieciństwa. Terapeuta przyznał, że to brzmi, jakbym zachowywał się wtedy jak 12-letni Harry - wyznał.
Książę Harry przyznał, że początkowo był sceptycznie nastawiony do leczenia. Ostatecznie okazało się, że miało ono zbawienny wpływ na jego samopoczucie, ponieważ zrozumiał, jak niszczący wpływ miała na niego rodzina i otoczenie.
Na początku było mi wstyd i podchodziłem do tego z dużą rezerwą. Myślałem, "jak śmiesz, nazywasz mnie dzieciakiem?". I wtedy Meghan odpowiedziała: "Nie, po prostu współczuję ci tego, co wydarzyło się, kiedy byłeś młody. Nigdy tego nie przepracowałeś. Nie mogłeś o tym porozmawiać, więc teraz wychodzi to z Ciebie na różne sposoby". To był początek mojej podróży wewnątrz siebie. Zrozumiałem, że żyłem w bańce. Byłem uwięziony wewnątrz własnej rodziny, całej tej instytucji, która mnie ograniczała - stwierdził.
Wrócił także wspomnieniami do chwil, gdy Meghan przechodziła załamanie nerwowe. Ujawnił Oprah, że z perspektywy czasu wie, że powinien był zareagować na nie inaczej.
Jest mi trochę wstyd z powodu tego, jak wtedy sobie z tym poradziłem... Kiedy ja i moja żona siedzieliśmy na krzesłach i oplataliśmy rękami swoje kolana, a światła wkrótce zgasły, Meghan wybuchła płaczem. Współczułem jej, ale byłem też zły na siebie za to, że znaleźliśmy się w takiej sytuacji. Było mi wstyd, że sprawy zaszły tak daleko. Nie chciałem informować o tym rodziny, bo, jak zapewne wiele osób w moim wieku, bałem się, że nie zrozumieją i nie otrzymam pomocy, której potrzebowałem - przyznał z żalem.
Czy terapia przynosi oczekiwane efekty? Książę Harry przekonuje, że tak:
W końcu zacząłem zadawać sobie pytanie: "Czy ja faktycznie powinienem tu być?". Rodzina mówiła mi, "po prostu rób swoje i twoje życie będzie prostsze", ale mam w sobie dużo z mamy. Czułem, jakbym nie był częścią tego systemu, ale jednak tu utknął. Chciałem uciec. Jedynym sposobem na oswobodzenie była szczerość z samym sobą.
Odejście od pełnienia królewskich obowiązków było dobrą decyzją?
ZOBACZ TAKŻE: Meghan Markle była rozwódką i nie miała chrztu. Jak usidliła księcia Harry'ego? Oto nieznana historia
1 z 4

Książę Harry o psychoterapii
2 z 4

Książę Harry o psychoterapii
3 z 4

Książę Harry o psychoterapii
4 z 4

Książę Harry o psychoterapii