„Twoja Twarz Brzmi Znajomo 17” – kto wygrał 1. odcinek?

Kuba Zdrójkowski jako Harry Styles, Janusz Radek jako Shania Twain czy Michał Milowicz jako Krzysztof Cugowski, czyli za nami pierwszy odcinek programu „Twoja Twarz Brzmi Znajomo 17”. Michał Wiśniewski komentuje: „Z tych wszystkich trzech edycji, w których ja biorę udział, zaczęło się najbardziej zawodowo, profesjonalnie i będzie mega ciekawie”.

Za nami pierwszy odcinek 17. edycji (!) muzycznego show „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. I jak się okazało, od początku programu poziom uczestniczek i uczestniczek jest bardzo wysoki, co skomentował jeden z jurorów, Michał Wiśniewski. Przypomnijmy też, że do jurorskiego grona w składzie: Małgorzata Walewska, Katarzyna Skrzynecka i Michał Wiśniewski dołączył w tej edycji zwycięzca 15. edycji „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, czyli Robert Janowski.

„Twoja Twarz Brzmi Znajomo 17” – co działo się w 1. odcinku?

Na dobry początek zobaczyłyśmy i zobaczyliśmy występ najlepszych uczestników ostatniego sezonu. Pół żartem, pół serio zaśpiewali: Danzel i Andrzej Kozłowski. Ich wykonanie przeboju „It’s Raining Men” zespołu The Weather Girls porwało publiczność zgromadzoną w studiu. Po ich popisach przyszedł czas na konkursowe występy uczestniczek i uczestników 17. edycji show Polsatu.

Jako pierwszy na scenie TTBZ pojawił się Janusz Radek. I od razu dostał poważne zadanie! Wystąpił jako Shania Twain i zaśpiewał jej hit „I’m Gonna Getcha Good”. Jury bardzo podobało się jego nowe wcielenie.

Fantastyczny kobieco brzmiący głos i wszystkie maniery Shanii Twain, łącznie z jej zalotnym wzrokiem i pięknym uśmiechem. Udało ci się to wszystko zmieścić w tym jednym krótkim istnieniu na tej scenie – Katarzyna Skrzynecka nie szczędziła wokaliście komplementów a wtórował jej w tym Michał Wiśniewski, który też docenił kobiecą kreację Radka.

Kolejną uczestniczką była Katarzyna Ucherska. Zaprezentowała się jako Rita Ora z utworem „Let You Love Me”.

Śpiewałaś pięknie, świetnie atakowałaś wszystkie wyższe dźwięki. Dźwięk był przygotowany zgodnie z literą prawa wokalnego – powiedziała Małgorzata Walewska.

fot. materiały prasowe Polsat

Jako trzecia na scenie zaprezentowała się Katarzyna Wilk, która totalnie zachwyciła i jury, i publiczność w studiu. Dostała wyzwanie: zaśpiewała na 2 głosy: męski i żeński, występując jako raper Flo Rida.

Ja przepraszam, czy coś mi się pomyliło, czy to jest już finał? – nie kryła swojego zachwytu Kasią i wysokim poziomem jej występu Małgorzata Walewska. – Gigantyczna robota, milion słów do nauczenia na pamięć w tekście, nie możesz się walnąć, musisz wszystko powiedzieć płynnie, potem się chować…Widziałem go na teledysku – to jest 1 do 1 – zachwycał się Robert Janowski. – Tutaj absolutnie nie ma się do czego dowalić, próbuję coś znaleźć, ale wszystko jest idealnie – śmiał się Michał Wiśniewski.

Z kolei występująca jako piąta Katarzyna Polewany wcieliła się w Ralpha Kaminskiego. Zaśpiewała jeden z jego ostatnich przebojów, czyli „Bal u Rafała”.

Zobacz także:

Takie (zawrotne) kwoty otrzymują uczestnicy „Tańca z Gwiazdami”. Stawki za odcinek wprawiają w osłupienie

Uczestniczka „Tańca z gwiazdami” zrezygnowała z dalszego udziału w programie. W komentarzach wrze

Wokalnie nie za bardzo to się obroniło – Michał Wiśniewski nie krył swojego rozczarowania, ale Małgorzata Walewska była bardziej łaskawa i stwierdziła, że czeka na kolejne występy Kasi, która ma duży potencjał wokalny.

Następny był Michał Milowicz, który wykonał przebój Budki Suflera „Twoje radio” jako Krzysztof Cugowski.

Byłeś super. Czasami były momenty, kiedy ten głos był jaśniejszy niż Krzysztofa, ale wszystko było oddane z taką pieczołowitością, te jego maniery… Szacun za wykon – doceniła Milowicz Małgorzata Walewska. – Zaskoczyłeś mnie bardzo, bardzo na plus. Stoi Cugowski, nie widzę Michała Milowicza, słyszę Cugowskiego. Chylę czoła nad tytaniczną pracą, którą wykonałeś – to z kolei pozytywny głos Roberta Janowskiego.

fot. materiały prasowe Polsat

Kuba Zdrójkowski na ten wieczór przemienił się w Harry'ego Stylesa i zaprezentował się przed nami w utworze „As It Was”, czyli hicie tegorocznych wakacji.

Fakt, że sam jesteś delikatnie tajemniczy i introwertyczny bardzo pomógł w odwzorowaniu Harry'ego. On śpiewa tę piosenkę jakby od niechcenia, a w środku jest jakaś niepokojąca tajemnica. Twoja osobowość też tę tajemnicę ma. Świetna robota, znakomity głos, naprawdę słyszałam Harry'ego Stylesa – zachwycała się Katarzyna Skrzynecka. – Ja mam słabość do tych Zdrójkowskich. Masz w sobie tę charyzmę i magię, której nie można się nauczyć. To jest coś, z czym trzeba się urodzić. I obaj z bratem to macie – także Małgorzata Walewska doceniła występ Kuby.

Przedostatni na scenie pojawił się Robert Szpręgiel jako Chris de Burgh i zaśpiewał „Lady in Red”.

To było naprawdę fajne i zacne wykonanie. Nie było przesadzone ani przerysowane. Wyszedłeś z tego mega. Nic dodać, nic ująć – ocenił Michał Wiśniewski. – A ja przede wszystkim bardzo się cieszę, że wreszcie mam jakiegoś ziomala na tej scenie. Cieszę się, że nie poszedłeś za tą referencją, bo on fałszował tak, że aż mi było przykro – zaśmiała się Małgorzata Walewska.

Jako ostatnia wystąpiła Ewa Błachnio jako Agnieszki Chylińskiej z utworem zespołu O.N.A pt. „Drzwi”.

Ewka, zaskoczony jestem. Każda zabawa z głosem albo zabawa z emisją tego głosu była bardzo precyzyjnie wykonana. Jesteś pracusiem. Jak tak zaczynasz, to nie wiem, jak skończysz – docenił występ Ewy Robert Janowski.

fot. materiały prasowe Polsat