Marcelina Zawadzka oskarżona o oszustwa podatkowe. Jest komentarz prowadzącej "Pytanie na śniadanie"
Marcelina Zawadzka usłyszała trzy zarzuty. Prezenterce TVP grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Gwiazda programów "Pytanie na śniadanie" i "The Voice of Poland" twierdzi, że sama padła ofiarą oszustwa.

- Glamour.pl
Marcelina Zawadzka może mieć poważne problemy z prawem. Była Miss Polonia, którą obecnie można oglądać w roli prowadzącej "Pytanie na śniadanie", jest zamieszana w dużą aferę dotyczącą oszustw podatkowych. 31-letnia gwiazda porannego pasma TVP2 usłyszała aż trzy, dość poważne zarzuty. Prezenterce telewizyjnej Dwójki grozi nawet do 8 lat więzienia.
- Marcelina Z. jest oskarżona o oszustwa skarbowe, fałszerstwo faktur oraz pranie brudnych pieniędzy - powiedziała w rozmowie z serwisem internetowym NaTemat.pl sędzia Edyta Janiszewska, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Kaliszu.
Co zrobiła Marcelina Zawadzka?
Marcelina Zawadzka wyjaśniła, jak sprawa wygląda z jej perspektywy.
- Ciężko mi komentować tą sprawę, bo czuję się w niej podwójnie oszukana. Najpierw straciłam pieniądze na transakcji z nieuczciwym kontrahentem, który miał sprzedać mi produkty modowe, a nigdy tego nie zrobił, chociaż pieniądze otrzymał - mówi dla naTemat.pl.
Gwiazda programów "Pytanie na śniadanie" i "The Voice of Poland" tłumaczy, że następnie dowiedziała się, że dodatkowo obsługujące ją biuro księgowe w nieuprawniony sposób uwzględniło w księgach rachunkowych i deklaracjach podatkowych dokumenty tej feralnej transakcji.
- Efekt jest jednak taki, że formalnie mi też przedstawiono zarzuty. Oczywiście złożyłam stosowne wyjaśnienia i liczę, że sprawa skończy się pomyślnie, chociaż nie można wykluczyć, że jeszcze będę musiała zapłacić karę za niedopilnowanie nieuczciwego księgowego - relacjonuje.
Przy okazji Zawadzka postanowiła zaapelować do wszystkich, aby nie powtarzać jej błędu i starannie selekcjonowali osoby i firmy, którym powierzają opiekę nad swoimi finansami.
- Ja osobiście tymi rozliczeniami się nie zajmowałam, bo się po prostu na tym nie znam. Dlatego zatrudniłam firmę księgową. Już mam nauczkę i przestrzegam wszystkich - uważajcie komu powierzacie swoje "papierkowe" sprawy - zdradza.
Prawnik Marceliny Zawadzkiej dodatkowo doprecyzowuje, że jego klientka nie jest w zasadzie oskarżona o fałszowanie faktur, ale jedynie o ich "formalne użycie jako nierzetelnych dokumentów w deklaracjach podatkowych".
- Mogę jedynie potwierdzić, że pani Zawadzka została objęta aktem oskarżenia, przy czym - co istotne - jako jedyna nie usłyszała zarzutu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej - wyjaśnia adwokat Krzysztof Ways z Kancelarii GWW.
Reprezentant prezenterki podkreśla również, że jej obecność wśród współoskarżonych z zorganizowanej grupy przestępczej wygląda na "przypadkową".
- Potwierdza to dotychczasowy przebieg postępowania sądowego, w którym podczas kilkudziesięciu odbytych już rozpraw, wątek dotyczący pani Zawadzkiej jako całkowicie marginalny pojawia się sporadycznie - tłumaczy Krzysztof Ways.
Korzystająca z mechanizmów tzw. karuzeli vatowskiej grupa wyłudziła w sumie prawie 58 milionów złotych.
- Grupa działała na dużym obszarze naszej części Europy. W procederze brało udział kilkadziesiąt podmiotów gospodarczych z Polski oraz z zagranicy: Niemiec, Litwy, Czech i Ukrainy. Grupa ta popełniała przestępstwa z wykorzystaniem internetu i zaawansowanych technologii komputerowych - mówi w rozmowie z NaTemat.pl Krzysztof Bukowiecki, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Łodzi.
Proces w tej sprawie ruszył w połowie marca.
ZOBACZ TEŻ: Marcelina Zawadzka w modnej stylizacji na chłodniejsze letnie dni. Jej spodnie to hit z męskiej kolekcji!