Ostrzeżenie: w tekście zostały opisane przykłady przemocy fizycznej i psychicznej, które mogą obudzić złe wspomnienia, traumę lub wywołać silną reakcję stresową.

Na początku tego roku pod adresem Armiego Hammera padły zaskakujące zarzuty. Jedna z kobiet oskarżyła aktora znanego m.in. z filmu Tamte dni, tamte noce Luki Guadagnino o skłonności kanibalistyczne. W rozmowach z nią, do których dochodziło w 2016 roku, aktor miał nie tylko fantazjować seksualnie, ale również wyrażać chęć wypicia krwi adresatki oraz użycia jej jako lubrykantu podczas seksu analnego. Gwiazdor oczywiście wszystkiemu zaprzeczył, ale po tym, jak te informacje wyszły na jaw, zrezygnował z udziału w najnowszym filmie Shotgun Wedding w reżyserii Jasona Moore’a, gdzie miał zagrać u boku m.in. Jennifer Lopez. Potem ze strony kolejnych kobiet wypływać zaczęły inne, równie przerażające fakty na temat intymnych stosunków z Hammerem. A teraz zarzuty pogłębiły się i są naprawdę poważne. Armie Hammer jest oskarżony o gwałt oraz pobicie. O takich doświadczeniach opowiedziała jedna z byłych partnerek aktora, Effie, która wraz ze swoją pełnomocniczką zorganizowała konferencję prasową online i wyznała, że 24 kwietnia 2017 roku Hammer brutalnie gwałcił ją przez 4 godziny w swoim domu w Los Angeles. - W trakcie gwałtu uderzał moją głową w ścianę i bił mnie po twarzy. Dopuścił się również innych aktów przemocy, na które nie wyrażałam zgody – powiedziała kobieta.

Effie, która miała wówczas 20 lat,wyznała, że próbowała uciekać, lecz aktor siłą zatrzymał ją w domu. - Myślałam, że mnie zabije – wyznała. Jej relacja z Hammerem zaczęła się online, na Facebooku, ale szybko przeniosła się do realu. Twierdzi, żę aktor stosował wobec niej „taktyki manipulacyjne”, a także „znęcał się mentalnie, emocjonalnie i seksualnie”. Podczas konferencji zapytano kobietę, czy to do niej należy konto House of Effie, gdzie po raz pierwszy pojawiły się wstrząsające zarzuty wobec Armiego Hammera, ale prawniczka kobiety odmówiła komentarza w tym temacie.

Armie Hammer odpowiada na zrzuty o gwałt i pobicie 

Na te zarzuty aktor zareagował błyskawicznie. W oficjalnym oświadczeniu możemy przeczytać, że do wszystkich aktów seksualnych między Hammerem a Effie dochodziło za obopólną zgodą. Jego pełnomocnik Andrew Buttler uważa, że posiada materiał dowodowy w postaci SMS-ów wymienianych przez Armiego z poszkodowaną, aczkolwiek na ten moment nie zamierza ich upubliczniać. Prawnik uważa, że to jednak obnażyłoby kłamliwe oskarżenia, z jakimi mierzy się jego klient. „Korespondencja ta w oczywisty sposób podważa i kompromituje skandaliczne zarzuty, które wysunięto wobec pana Hammera. Są wśród nich zdjęcia oraz wulgarne prośby dotyczące konkretnych pragnień powódki. Pan Hammer odpowiedział w sposób, który nie pozostawia wątpliwości: nie chciał spełnić jej prósb i tkwić w tego rodzaju relacji” – dowiadujemy się z oświadczenia. 

Udział Armiego Hammera w kontynuacji filmu „Tamte dni, tamte noce” stoi pod znakiem zapytania? 

Armie Hammer wycofał się z przestrzeni publicznej po tym, o co zaczęto go oskarżać. Nie tylko zrezygnował z bycia częścią wspomnianego filmu Shotgun Wedding, ale również potwierdzono, że zabraknie go w obsadzie serialu The Offer opowiadającego o kulisach powstawania legendarnego filmu Ojciec chrzestny. Nie wiadomo również, co z jego udziałem w sequelu Tamtych dni, tamtych nocy, który został potwierdzony przez reżysera wiosną 2020 roku. Póki co producenci obrazu nie odnieśli się do zarzutów wobec odtwórcy jednej z kluczowych ról. Warto też dodać, że cały czas na premierę czeka obraz Śmierć na Nilu, gdzie Hammer gra jedną z głównych ról, która przesuwa się ze względu na pandemię koronawirusa.