Za nami dziesięć odcinków „I tak po prostu”, czyli długo wyczekiwanej i (niestety) mocno rozczarowującej kontynuacji „Seksu w wielkim mieście”. Przez kilka tygodni obserwowałyśmy oraz obserwowaliśmy jak wygląda życie Carrie Bradshaw (w tej roli Sarah Jessica Parker), a także jej przyjaciółek – Mirandy Hobbes (Cynthia Nixon) i Charlotte York (Kristin Davis). Niestety w serialu nie pojawiła się Samantha Jones (Kim Cattrall), z czym nadal trudno nam się pogodzić. W żadnym z odcinków nie wystąpił także John Corbett, który przed laty wcielał się w postać Aidana – jednego z partnerów głównej bohaterki. To o tyle zaskakujące, że jeszcze kilka miesięcy temu główny zainteresowany całą sprawą potwierdzał swój udział w produkcji. W takim razie: co się stało? Sprawdźcie.

„I tak po prostu”: Dlaczego Aidan jednak nie pojawił się w kontynuacji „Seksu w wielkim mieście”? 

Informacje o tym, że powstanie kontynuacja „Seksu w wielkim mieście” wywołała ogromne poruszenie wśród fanek i fanów kultowej już serii z Sarah Jessiką Parker w roli głównej. Przez kilka miesięcy w mediach pojawiały się różne doniesienia na temat tego, co i kogo zobaczymy w nowym serialu. Przypomnijmy, że w kwietniu ubiegłego roku John Corbett przyznał w rozmowie z serwisem „Page Six”, że powróci jako Aidan. Miał się pojawić w kilku odcinkach „I tak po prostu”. Po obejrzeniu finałowego odcinka możemy jednak stwierdzić, że... nigdy do tego nie doszło. Nieobecność byłego narzeczonego Carrie Bradshaw została odnotowana także przez inne widzki oraz widzów „And Just Like That”. W mediach społecznościowych, na czele z Twitterem pojawiło się wiele głosów, według których Aidan w pewien sposób zdradził fanki i fanów „SATC”. W końcu głos w sprawie zabrali twórcy nowej wersji bijącego rekordy popularności serialu. 

„I tak po prostu”: Twórcy serialu komentują nieobecność Aidana

Już na samym początku warto wspomnieć, że HBO Max nigdy nie odniosło się do wspomnianej już wypowiedzi Johna Corbetta. Nigdzie nie pojawiły się oficjalne informacje, według których Aidan pojawi się w „I tak po prostu”. To samo powiedział ostatnio showrunner serialu – Michael Patrick King w wywiadzie dla portalu „Deadline”. 

Faktem jest, że nigdy nie powiedzieliśmy nic o Aidanie – powiedział Michael Patrick King w rozmowie z „Deadline”.

W pierwszym sezonie „I tak po prostu” dużo się działo. Jak się okazuje, twórcy serialu woleli się skupić na Carrie Bradshaw, na jej doświadczeniach związanych ze stratą Mr. Biga. Wszystko wskazuje na to, że uznali (ewentualny) wątek Aidana za niepotrzebny, niewnoszący nic szczególnego do tej historii. 

Zawsze staramy się być bardzo powściągliwi i patrzeć realnie na to, czego doświadczają ludzie i nie ma to nic wspólnego z przyjściem lub nieprzyjściem Aidana. Po prostu wydawało się, że to za dużo dla Carrie. W tym sezonie dużo się działo. Chcieliśmy przeprowadzić ją przez to wszystko i dojrzeć światło – ostatni odcinek nosi tytuł ‘Seeing the Light’. Chcieliśmy ją wyciągnąć. [Powrót Aidana – przyp. redakcji] to wielka historia, którą wszyscy w domu napisali, a której my nigdy nie planowaliśmy – wytłumaczył Michael Patrick King w rozmowie z „Deadline”.

Pozostaje tylko jedno pytanie. Dlaczego John Corbett zapewniał, że pojawi się w „I tak po prostu”? Niektórzy fani oraz fani twierdzą, że był to rodzaj żartu. Jeśli rzeczywiście tak było, to w sumie wyszło średnio śmiesznie.