Jednym z coraz bardziej popularnych składników zdrowej diety jest kasza bulgur – jedna z najstarszych kasz, od tysięcy lat wytwarzana w krajach Bliskiego Wschodu, nazywana arabską pszenicą. Kasza występuje w trzech odmianach: drobno, średnio i gruboziarnistej. Posiada żółto-brązową barwę i charakteryzuje się lekko orzechowym smakiem i zapachem. Bulgur produkowany jest z ziaren pszenicy durum – najzdrowszej i najbardziej wartościowej odmiany pszenicy, zawierającej zdecydowanie więcej składników odżywczych, minerałów i witamin, niż zwykła. Produkcja bulguru polega na gotowaniu, suszeniu i gnieceniu wyżej wymienionych ziaren.
Ten turecki specjał, który w kraju swojego pochodzenia gości na stołach codziennie, w Polsce dopiero zdobywa swoją popularność. Ma naprawdę dużą szansę na pobicie kuskusu, ryżu czy innych kasz, ponieważ jest wyjątkowo niskokaloryczna, dostarczając nam przy tym ogromnej ilości białka – aż 12g w 100g po ugotowaniu. Dostarcza organizmowi także fosfor i potas, które są szczególnie ważne dla zdrowia serca, a także magnezu, który panuje nad naszym stresem i zmęczeniem. Zawarty w nim błonnik (7,8g w 100g) zmniejsza ryzyko miażdżycy, obniżając poziom złego cholesterolu, wiąże tłuszcze w przewodzie pokarmowym, zapobiega zakrzepom, zatorom, udarom i zawałom. Z kolei żelazo i kwas foliowy zapobiegają niedokrwistości organizmu, pomagając walczyć z anemią.
Z czym to jeść, pomyślicie. Możliwości jest wyjątkowo wiele, bo kasza ta jest całkiem neutralna w smaku, pasująca do wielu dań. Bulgur możemy użyć w przygotowaniu sałatek, zapiekanek, kaszotta, warzyw do faszerowania, do zup, lub jako śniadanie z ciepłym mlekiem i owocami.
