Wire nails to pomysł na manicure, który został podpatrzony u Eun Kyung Park, właścicielki salonu Unistella. Manicurzystka wykorzystuje cienkie, złote lub srebrne druciki, by ułożyć z nich wzory na płytce paznokcia. Wcześniej maluje je tyko przezroczystą bazą, a następnie pokrywa klejem w określonych miejscach. W ten sposób udaje się tworzyć motywy kwiatowe, geometryczne oraz zaznaczać kontury płytki. Minimalistyczny wire nails manicure staje się coraz bardziej popularny i nie mamy wątpliwości, że wkrótce będzie go można wykonać także w polskich salonach. 

Jak większość trendów tego typu, wire nails z pewnością będą na topie tylko przez krótki czas. Warto jednak z tego skorzystać i zaszaleć podczas najbliższej wizyty w salonie manicure. Wire nails można też połączyć z innymi trendami z poprzednich sezonów. Na przykład otoczyć drucikiem paznokcie pokryte wcześniej motywem marmurkowym. Efekt marmuru uzyskuje się przez zmieszanie szarego i białego lakieru i stworzenie nieregularnych wzorów. Dobrze wygląda także połączenie wire nails z negative-space-mani - to modny w ubiegłym roku manicure, w którym cała płytka pokryta jest kolorowym lakierem, ale geometryczne fragmenty pozostawiają prześwity, przez które widać naturalną płytkę paznokcia. 

Lakier do paznokci w spray'u

Pamiętacie, jakim hitem był brytyjski lakier do paznokci w spray'u? Teraz mamy go w Polsce i specjalnie dla was przetestowaliśmy i sprawdziliśmy, czy warto go kupić :D Lakier z filmu to Virtual, Spray my Nail za 39,90 zł

Opublikowany przez Glamour.pl na 21 listopad 2016