Przekonałyśmy się już, że potrafią zdziałać cuda. Olejek arganowy do włosów, olejki do demakijażu, olejki do twarzy... Dlaczego miałyby nie sprawdzić się także w pielęgnacji ust? To oczywiście pytanie retoryczne, bo oczywiście radzą sobie świetnie. Nie bez przyczyny olejek do ust to ostatnio kosmetyk bestsellerowy i wiralowy (furorę w sieci zrobił miedzy innymi olejek do ust marki E.l.f. Cosmetics). I wcale nas to nie dziwi, nie tylko nawilża i odżywia usta, ale i może być stosowany w makijażu. Zostawia na wargach soczystą lukrową taflę, a nawet potrafi powiększać usta! Trzeba tylko wiedzieć, po jaki sięgnąć. Dlatego też przychodzimy z pomocą. W jednym miejscu zgromadziłyśmy naszym zdaniem najlepsze błyszczyki do ust w formie olejku. Jedyny problem? Na jaki się zdecydować. Zresztą, niezależnie od tego, na jaki postawicie, będzie to dobry wybór. 

Olejek do ust Dior Lip Glow Oil

Jednym z najbardziej pożądanych pożądanych produktów jest olejek do ust Dior Lip Glow Oil dostępny w 5. odcieniach do wyboru: od bezbarwnego, zostawiających na ustach jedynie (i aż!) przepiękny połysk po mniej lub bardziej ciepłe odcienie różu. Każdy z nich potrafi zresztą – niczym kameloon – dopasować się do odcienia warg, wydobywając z nich naturalny blask. Olejek do ust Dior pozostawia na nich efekt lustra i wygładza, ale nie skleja warg. A przy tym – dzięki intensywnie pielęgnującej formule – także odżywa, zmiękcza i regeneruje nawet najbardziej spierzchniete usta. „Polecam ogromnie, sztos życia” – to tylko jedna z opinii, które można przeczytać w sieci. 

Glaze Lip Oil Make Up Revolution – tańszy odpowiednik Diora

Olejek do ust Diora ma właściwie tylko jedną wadę – cenę. Ale internautki nie byłyby sobą, gdyby nie znalazły bardziej przystępnego cenowo odpowiednika. Chodzi o olejek do ust Glaze Lip Oil marki Make Up Revolution (tańszej, ale nie mniej kultowej niż Dior). Który furorę robi między innymi na TikToku. To dlatego, że już za sprawą kilku pociągnięć praktyczną gąbeczką, pozwala uzyskać efekt glazed donut lips, z którego słynie sama Hailey Bieber. Wargi wyglądają więc jak polukrowany pączek i jak on są równie pękate. Ten błyszczyk optycznie powiększa usta. I traktuje je z czułością. Nawilża, zmiękcza i pomaga pozbyć się wysuszonych skórek. Jego sekretem jest pełna cennych składników formuła. Olejek w składzie ma bowiem: masło shea, olejek jojoba, witaminę E oraz kwas hialuronowy, który nawilża usta i wypełnia je od środka. Bestseller!

Odżywczy olejek do ust Yope

Wśród naszych ulubieńców ważnie miejsce zajmuje także olejek do ust Yope. Jak wszystkie kosmetyki tej polskiej marki kochamy go za designerskie opakowanie (energetyczny żółty kolor poprawia humor nawet w najbardziej pochmurne dni), ale przede wszystkim za właściwości. Bo nie tylko zapewnia efekt mokrych ust, ale i odżywia je i regeneruje. Jest jak rewitalizujący koktajl skomponowany z naturalnych olejków:

  • z pestek granatu – o działaniu nawilżającym,
  • z lnu – o właściwościach kojących,
  • z dzikiej róży – o działaniu odbudowujścym,
  • z ryżu – skutecznie ujędrnia.

Ma jeszcze jeden plus. Apetycznie pachnie bananami. Przyciąga pocałunki! 

Clarins olejek do ust

Fantastycznym błyszczykiem w formie olejku jest również olejek do ust francuskiej marki Clarins. On także ma właściwości delikatnie koloryzujące, przede wszystkim jednak – pielęgnacyjne. Nawilża i zapewnia poczucie komfortu, chroni usta przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Poprawia również teksturę naskórka i zapewnia wargom pełniejszy wygląd. To zasługa niemal w pełni (dokładnie w 93. procentach) naturalnego składu, w którym ważne miejsce zajmują organiczne oleje z dzikiej róży, z orzechów laskowych oraz jojoba. Pierwszy, dzięki zawartości kwasów Omega-3 i Omega-6, fantastycznie odżywia i koi usta. Dwa pozostałe –  nawilżają i wygładzają usta, pozostawiając na ich powierzchni luksusową, jedwabistą taflę.

Lamel olejek do ust o działaniu powiększającym

Kolejny hit to olejek powiększający usta marki Lamel. Sprawia, że są pełne, kuszące, zmysłowe... Tu także kryje się zbawienna mieszanka składników nawilżających i delikatnie koloryzujących pigmentów, dzięki czemu nawet najbardziej spierzchnięte usta odzyskują formę, stają się miękkie i gładkie, a przy tym mają piękne zabarwienie. Kolor jest zresztą trwały, utrzymuje się na ustach naprawdę długo. Błyszczyk dobrze się rozprowadza, ale nie klei. Sprawiając, że usta wyglądają naprawdę soczyście. Będą panie zadowolone! 

Zobacz także: