Eurowizja 2024, będąca już 68. edycją konkursu, odbędzie się w szwedzkim Malmö, do czego miasto uzyskało prawo w wyniku ubiegłorocznego zwycięstwa Loreen z utworem „Tattoo”. Półfinały i finał jednego z największych muzycznych wydarzeń na świecie odbędą się kolejno 7, 9 i 11 maja 2024 roku. Prace nad montowaniem widowiskowej konstrukcji sceny już trwają, a do rozpoczęcia oficjalnych prób zostały zaledwie 2 tygodnie. Na niespełna miesiąc przed inauguracją temperatura wokół Eurowizji rośnie.

Eurowizja 2024 – kontrowersje wokół konkursu

Ze względu na napiętą sytuację geopolityczną na Bliskim Wschodzie fanki i fani konkursu nie godzą się na uczestnictwo Izraela i żądają od EBU (Europejskiej Unii Nadawców) jego wykluczenia. Swoje postulaty kierują też do artystów oraz nadawców publicznych, wzywając ich do wycofania się z Konkursu Piosenki Eurowizji 2024, czemu towarzyszy wymierzony w nich hejt.

Podobna sytuacja miała miejsce w 2022 roku, kiedy z wiadomych przyczyn Rosja została wykluczona z konkursu do odwołania, co również stało się pod naciskiem fanek i fanów. Wiele wskazuje jednak na to, że w tym roku historia się nie powtórzy i EBU nie wykluczy Izraela z udziału w konkursie. Wydała oficjalne oświadczenie w sprawie wiążących się z tym nadużyć wobec artystów, w którym czytamy:

Sprzeciwiamy się nawoływaniu do nienawiści lub nękaniu skierowanym przeciwko naszym artystom [...]. Jest to niedopuszczalne i niesprawiedliwe, biorąc pod uwagę, że nie mają żadnego wpływu na tę decyzję – czytamy w oświadczeniu na oficjalnej stronie Eurowizji. 

Bojkot Eurowizji 2024 – fani wzywają do podjęcia radykalnych kroków

Jednym z artystów, który doświadczył objawiającej się bolesnym hejtem krytyki, jest reprezentant Wielkiej Brytanii – Olly Alexander, znany wokalista zespołu Years & Years, prowadzący aktualnie karierę solową. Muzyk również postanowił odnieść się do sprawy, wydając na swoim oficjalnym profilu na Instagramie oświadczenie.

Rozmawiałem z kilkoma innymi uczestnikami Eurowizji i zdecydowaliśmy, że biorąc udział możemy wykorzystać naszą platformę, aby zjednoczyć się i wzywać do pokoju – czytamy w oświadczeniu artysty.

Zbojkotowanie tegorocznej edycji Konkursu Piosenki Eurowizji rozważał islandzki nadawca publiczny RÚV, jednak ostatecznie zdecydował się wziąć udział w konkursie. W ostatnich dniach pojawiły się informacje, że część pracowników norweskiej telewizji NRK zrezygnuje w tym roku z recenzowania Eurowizji, chociaż sam nadawca nie ma w planach wycofania się z konkursu. Oficjalny motyw przewodni Eurowizji 2024 – „United by Music”, czyli „Zjednoczeni Muzyką” wydaje się tylko pięknym sloganem, trudnym do zrealizowania w rzeczywistości.