Potężna strategia dbania o zdrowie psychiczne
Osoby zmagające się z lękami i stanami depresyjnymi wiedzą, że oddech jest równie ważny w leczeniu, jak leki i terapia.
"Wprawdzie naukowcy wciąż próbują ustalić, w jaki sposób i dlaczego (...) działa na bezsenność i lęki, to popularne ćwiczenie, z którego osobiście korzystam. Moi pacjenci też zauważają korzyści" - pisze w swojej książce "Twój umysł to potęga" psychiatra dr Gregory Scott Brown.
To nie jest ściema i mówię to, jako osoba cierpiąca na zaburzenia lękowe z napadami paniki oraz psycholog. Oddech to ratunek. Oddech to życie. Wdech i wydech, wykonane w odpowiedni sposób, mogą redukować stres, wyciszać emocje i umysł, zmniejszyć ciśnienie krwi i działać uspokajająco. To nic innego, jak darmowe lekarstwo, które każdy z nas ma pod ręką.
Jedną z najciekawszych i najskuteczniejszych metod oddechowych jest 4-7-8. Sprawdzałam ją już wielokrotnie, dlatego mogę z pełną odpowiedzialnością polecić wam to ćwiczenie.
Jak poprawnie wykonać ćwiczenie 4-7-8:
- znajdź wygodne miejsce i usiądź po turecku - jeśli jest wieczór, możesz zrobić ćwiczenie w łóżku
- zamknij oczy i znajdź komfortową pozycję
- weź wdech nosem, licząc w myślach do czterech
- wstrzymaj oddech, licząc do siedmiu
- zrób wydech, licząc do ośmiu
- wydychaj powietrze nosem lub otwartymi ustami
- powtarzaj sekwencję przez kilka minut
Technikę 4-7-8 rozpowszechnił dr Andrew Weil, guru medycyny integracyjnej. Jego zdaniem, ta sekwencja wdechów i wydechów, to naturalny środek uspokajający, zarówno dla ciała jak i umysłu. Wykonując to ćwiczenie regularnie, możesz zauważyć zmniejszenie napięcia, lęku i poprawę jakości snu. Według Weil’a 4-7-8 może leczyć nawet bezsenność.
Dlaczego akurat te liczby mają tak duży wpływ na nasz stan psychiczny? Z książki "Twój umysł to potęga" dowiadujemy się, że najważniejsze jest to, aby wydech był znacznie dłuższy niż wdech. W ten sposób skuteczniej stymulujemy nerw błędny, który daje sygnał do mózgu i naszego ciała, że najwyższy czas odpocząć. W efekcie czujemy spokój, ulgę i rozprężenie. Spróbujecie?