Jestem przeklęta, moje życie zmierza na ślepym koniu w kierunku urwiska  mówi Mercy, niedoszła niania dziecka Margaret, granej przez Nicole Kidman. Ale mamy wrażenie, że klątwa wisi nad wszystkimi bohaterkami „Ekspatek”. Już na początku serialu dowiadujemy się, że synek Margaret, kilkuletni Gus, zaginał w niewyjaśnionych okolicznościach. Ale tajemnica jego zniknięcia jest tylko pretekstem do opowiedzenia o skomplikowanym świecie wewnętrznym ekspatek.

Bezsenność w Hongkongu

Margaret to obrzydliwie bogata i bardzo nieszczęśliwa pani domu. Rzuciła satysfakcjonującą karierę projektantki ogrodów, by towarzyszyć mężowi w Hongkongu. W dalekowschodniej metropolii trzyma rodzinę sześciocyfrowy kontrakt pana domu. A Margaret umiera z tęsknoty za ojczyzną. Nie spełnia się ani jako matka ani jako gospodyni wystawnych przyjęć. Kamera celnie portretuje jej zagubienie i frustracje. Pewnego dnia, na kolejnej imprezie dla białych, uprzywilejowanych przyjezdnych, poznaje Mercy, równie nieszczęśliwą, ale nieco ekscentryczną pół-Koreankę, pół-Amerykankę i proponuje jej pracę opiekunki małego Gusa.

Podczas dnia próbnego dochodzi do tragedii, Mercy na chwilę spuszcza z oczu chłopca, który ginie w tłumie.

Od tej pory obie kobiety w różny sposób będą sobie radzić ze stratą i poczuciem winy. Trzecią bohaterką „Ekspatek” jest Hilary, zapracowana producentka sesji zdjęciowych, która w perfekcjonizm ucieka od rozpadającego się małżeństwa. To ona będzie psychicznie dźwigać Margaret po zaginięciu Gusa. Ale i ona, lada moment, się złamie.

Studium samotności

Reżyserka i twórczyni serialu, Lulu Wang, wcześniej znana z takich produkcji jak „Kłamstewko”, za pomocą długich kadrów i szerokich planów dokumentuje dogłębną, rozpaczliwą samotność swoich bohaterów. Margaret wynajmuje mieszkanie w biednej dzielnicy, gdzie kompulsywnie myje podłogi i ściera kurze. Jej mąż chodzi do kościoła, choć nie wierzy w Boga, zaś Mercy wikła się w absurdalny romans z mężem Hilary. Każde z nich robi wszystko, by nie skonfrontować się z bolesną prawdą o rzeczywistości i o sobie samych. Nie potrafią ze sobą rozmawiać, nie potrafią sobie wybaczyć. A tajemnica zaginięcia dziecka wciąż pozostaje niewyjaśniona. Kolejne odcinki odsłaniają coraz bardziej upiorne szczegóły śledztwa. 

Podobno nie da się stopniować bólu, ale to nieprawda. Mój ból jest dużo gorszy, niż jesteś sobie to w stanie wyobrazić – mówi Margaret do Hilary. I jest w tym wyznaniu tak autentyczna, że niemal fizycznie ten ból współodczuwamy.

Tło społeczne

Historia ekspatek rozgrywa się w kilku planach czasowych i w kilku klasowych. Część akcji dzieje się w wysmakowanych apartamentowcach na strzeżonych osiedlach, jachtach i w drogich restauracjach, część w biednych dzielnicach, wśród bohaterów, którzy ledwo wiążą koniec z końcem. I to tworzy bolesny kontrast.

W jednej ze scen widzimy, jak bogata Amerykanka beszta azjatycką służącą, że podała jej colę zero zamiast light. W innej widzimy, jak Margaret, przy kieliszku chardonnay, w pogardliwy sposób komentuje sposób bycia swojej starszej niani.

Podczas, gdy do stołu Hilary podaje prywatny kucharz, koleżanka Mercy skarży się, że nie stać jej na wynajęcie samodzielnego pokoju. Linia podziału między „paniami” a służącymi przebiega subtelnie, ale jest nierozerwalna. Te dwa światy nie mają prawa się przecinać. A jednak przecięły się w momencie zaginięcia Gusa. 

Zobacz także:

Wybitny serial obyczajowy

Serial Prime Video to jeden z najlepszych seriali obyczajowych ostatnich lat. Niełatwo jest w sposób autentyczny i artystyczny odpowiedzieć o samotności, traumie i stracie. Każda z bohaterek jest skomplikowana, nie sposób ich jednoznacznie polubić ani odrzucić. Ich konflikty wewnętrzne i tęsknoty są tak celnie uchwycone, że można się w nich przejrzeć, jak w lustrze.

Intryga jest dawkowana stopniowo, a każdy odcinek kończy się mocnym cliffhangerem.

Czy ekspatki wyjdą obronną ręką z życiowych zakrętów? I co stało się z małym Gusem? Premiera kolejnych odcinków co piątek.