Wciąż odpowiadam na pytania dotyczące tego, co zakładam do łóżka. Górę od piżamy? Koszulę nocną? Odpowiadam: Chanel N°5, bo taka jest prawda – powiedziała Marilyn Monroe. To zdanie już na zawsze nierozerwalnie połączyło ją z perfumami francuskiego domu mody. Pomysł, żeby do łóżka ubierać się tylko w zapach, nie jest jednak tak samo mocno połączony z tą konkretną kompozycją. Wszystko zależy od indywidualnych upadań. Na naszej liście czekają różnorodne perfumy do łóżka. Bardziej subtelne i romantyczne, ale też zmysłowe i uwodzicielskie. Można je porównywać do rozmaitych strojów, w których kładziemy się spać, np. dwuczęściowej piżamy lub koronkowej koszulki nocnej. Zapach do łóżka godnie je zastąpi. Można w nim nie tylko spać.

Gucci Gorgeous Magnolia

Delikatne i jednocześnie zmysłowe nuty zapachowe sprawiają, że Gucci Gorgeous Magnolia może stać się perfumami do łóżka. Cały bukiet kwiatów zamknięty w fioletowym flakonie nieustannie przypomina noszącej go osobie, żeby zaufała sobie i uwolniła swoje fantazje. Co sprawia, że sprawdzi się w sytuacji, kiedy nie idziemy do łóżka tylko spać. W nutach głowy odpowiada za to jeżyna, słodka pomarańcza i kokos. Serce zapachu należy do magnolii, jaśminu sambac, konwalii i ekstraktu z ylang-ylang. Cała kompozycja bazuje natomiast na trio, które tworzą paczuli, piżmo oraz jasne drzewo.Trwały zapach, dzięki któremu określa się je jako perfumy z ogonem, pozwala bazować na jego potencjale godzinami.

 

 

Phlov No Stylist

Perfumy Phlov No Stylist to pełna kontrastów kompozycja. Z jednej strony słodka i urzekająca, a z drugiej zbuntowana i nieszablonowa. Takie połączenie ma za zadanie podkreślać wyjątkowość każdej osoby, która zdecyduje się w nią ubrać także do łóżka. Ciepły aromat migdałów w połączeniu z subtelną wonią kwiatu pomarańczy nadają zapachowi orientalnego charakteru. Jeszcze bardziej uwypukla go obecność aromatu tytoniu. Ta tworzy ciekawy duet z olejkiem różanym. Właśnie to połączenie sprawia, że są idealne na wieczór lub na całą noc. Fasola tonka, wanilia burbon, drewno amyris i drzewa bursztynowe tworzą bazę zapachu. To właśnie ona najdłużej utrzymuje się na skórze i długo nie pozwala o nim zapomnieć.

 

 

Zobacz także:

Tom Ford Bitter Peach

Flakon Tom Ford Bitter Peach skrywa perfumy, które idealnie sprawdzą się do łóżka. Są z jednej strony słodkie, a z drugiej emanują mroczną zmysłowością. Soczyste, kuszące i wprost stworzone do tego, żeby nie rozstawać się z nimi nocą. Już od pierwszych nut czuć, że w tym zapachu można się zatracić. Otwierają go brzoskwinia, czerwona pomarańcza i kardamon. Dalej zapach jest równie pociągający. W nutach serca łączą się akordy rumu, koniaku i jaśminu. Baza to natomiast paczula, wanilia i drzewo sandałowe. Wąchając wodę perfumowaną Tom Ford Bitter Peach nie ma wątpliwości, że można pójść z nią do łóżka.

 

 

Bohoboco Wet Cherry Liquor

Ponadzmysłowa podróż do głębi pokus i wspomnień – tak podsumowane zostały perfumy Bohoboco Wet Cherry Liquor. Upajający likier wiśniowy to akord, który odpowiada za wprowadzenie w dorosłość namiętnych doznań. Kusząca woń syropu czereśniowego odnośni się natomiast do początków niewinnej rozkoszy. Wrażenia podsyca słodycz karmelu i delikatność truskawki. Wyrazu dodaje obecność róży tureckiej. Podstawą całej kompozycji zapachów jest drzewo sandałowe, które łączy się z wetiwerem, fasolą tonka oraz wanilią. Po aplikacji na skórę zapach otula ciało, a następnie dojrzewa i prowokuje.

 

 

Yves Saint Laurent Black Opium Le Parfum

Zapach Yves Saint Laurent Black Opium Le Parfum ma pomagać odkryć w sobie dzikość. Sensualne perfumy mają być bodźcem do tego, żeby korzystać z życia. Kompozycja jest bardzo intensywna i słodka. Za konkretnym wrażeniem stoi bogata mieszanka zapachów. Słodki i świeży wstęp to tylko początek. Nuty głowy tworzy bowiem połączenie gruszki i zielonej mandarynki. Potem dzieje się coraz więcej. W sercu zapachu do głosu dochodzą jaśmin wielkolistny, kwiat pomarańczy, a także dodający pikanterii i charakteru cynamon. Bazę zapachu tworzy aromat aż czterech wanilii. Dodatkowo towarzyszą mu ambrox, kawa i paczula. Nie są to zatem perfumy, które otulają jak kołdra i sprawiają, że myśli się tylko o tym, żeby w końcu pójść spać.

 

 

Serge Lutens La fille de Berlin

Zadziorna, prowokująca i niejednoznaczna – taka jest woda perfumowana Serge Lutens La fille de Berlin. Mówi się, że nie ma róży bez kolców i ten zapach właśnie to oddaje. W przenośni i dosłownie. Jest bowiem jednocześnie piękny, ale też niedelikatny – wyrazisty, zaczepny i z charakterem, a przy tym jeszcze nawiązuje do tego jedną z nut zapachowych. I to już na samym początku. Otwarcie należy bowiem do róży, której towarzyszy geranium. Nuty serca należą do palmarosy, co podobija różany charakter całego zapachu. Ciekawa jest też podstawa, na której bazuje cała kompozycja. To właśnie ona bowiem podkreśla kontrasty charakterystyczne dla tego zapachu. Wszystko za sprawą połączenia paczuli, mchu i miodu.

 

 

Dior J'adore

Kwiatowy, subtelny i zmysłowy zapach wody perfumowanej Dior J'adore to jedna z tych kompozycji, którą przyjemnie jest zabrać ze sobą do łóżka. Jest ona porównywana do biżuterii, która oplata szyję noszącej ją osoby. Z powodzeniem zastąpi jednak nie tylko naszyjnik, ale również piżamę. Zmysłowy, ale nieprzytłaczający. To kompozycja łącząca w sobie przeciwności, które sprawiają, że kwiatowe nuty łączą się w jedną wyjątkową, kuszącą i tajemniczą całość – podsumował François Demachy, kreator zapachów marki Dior. Dla efektu nie potrzeba wiele. To raczej dość minimalistyczne perfumy. Nuty głowy należą do ylang-ylang. Serce to róża damasceńska. Bazę tworzą natomiast absoluty jaśminu sambac i jaśminu wielkolistnego.