Na rozmowie o pracę zwykle większość firm testuje kandydatów, zapominając, że praca to relacja obustronna. I dwie strony muszą być z niej zadowolone. Bo jeśli nie są, zawsze ktoś zrezygnuje. Jak odróżnić szefa, któremu warto poświęcić kawałek swojego życia zawodowego, od takiego, który pociągnie cię w dół, a w najlepszym wypadku straci twój czas? 

Pamiętam, jak w jednej z firm, do których aplikowałam, rozmowa z przyszłym przełożonym trwała siedem godzin! W tym czasie wypiliśmy wino, zjedliśmy obiad i kolację, opowiedzieliśmy sobie o całym życiu, znaleźliśmy mnóstwo podobieństw – zwiedzonych krajów, wspólnych znajomych, mieliśmy nawet te same wartości. I mimo to zrezygnowałam z tej pracy po okresie próbnym. Bo szef – oprócz tego, że był superciekawym człowiekiem – okazał się alkoholikiem, który nie dawał mi wsparcia. A bez tego ani ja, ani zespół, którym miałam zarządzać, nie byliśmy w stanie dobrze obsługiwać klientów.

Po tej ewidentnej wtopie rekrutacyjnej zrozumiałam, że dobra weryfikacja przyszłego przełożonego powinna przebiegać dwuetapowo. W etapie pierwszym słuchasz i analizujesz, co do ciebie mówi. W etapie drugim zadajesz pytania, które dadzą ci jasność.

Etap 1. Posłuchaj, czy to, co mówi twój potencjalny przełożony, zwyczajnie ci się podoba. Na co powinnaś szczególnie zwrócić uwagę?

Przede wszystkim na to, czy mówi dobrze o swoim zespole. Dobrzy szefowie ekscytują się sukcesami i rozwojem członków swojego zespołu. Jeśli o nim nie mówią albo podkreślają tylko swoją rolę, nie nadają się na szefów. A ty z taką osobą nie chcesz pracować.

Czy twój przyszły przełożony interesuje się tym, co ciebie motywuje?

Jeśli myśli tylko o tym, co ty możesz wnieść do zespołu, z dużym prawdopodobieństwem będzie to relacja nastawiona wyłącznie na branie.

Czy opisując ludzi i sytuacje, podaje konkretne przykłady?

Historie, które jasno przedstawiają sposób, w jaki ktoś się zachował (uczciwy, wspierający), są dużo bardziej wiarygodne niż powoływanie się na własny autorytet jako szefa.

Etap 2. Jeśli spodoba ci się to, co usłyszysz, upewnij się, że jest to osoba, której możesz powierzyć kawałek swojego życia zawodowego. O co warto ją/jego zapytać/poprosić?

Co oznacza dla ciebie sukces?

W ten sposób dajesz swojemu potencjalnemu szefowi szansę, żeby się wykazał i pokazał, czy ma jasną definicję tego, czym jest dla niego sukces własny i zespołu. Jeśli nie potrafi na to pytanie odpowiedzieć, a ty zdecydujesz się na pracę z nim, nie będziesz miała się z czego cieszyć. Wciąż będzie ci towarzyszyć poczucie, że podnosi ci poprzeczkę, do której nigdy nie doskoczysz.

Zobacz także:

Skąd będę wiedzieć, że nasza relacja zawodowa jest zdrowa?

Zadając to pytanie, możesz się dowiedzieć, czego się od ciebie oczekuje, czy będziesz miała (i jak często) spotkania, które pozwolą ci na dostawanie regularnej informacji zwrotnej.

Opowiedz mi o osobie, która wpłynęła na zmianę twojego zdania na jakiś temat.

Odpowiedź pozwoli ci sprawdzić, jak twój przyszły szef radzi sobie z negatywną informacją zwrotną. I co bardzo ważne – czy umie ją przyjąć na klatę.

Opowiedz mi o sytuacji, kiedy ktoś narzekał na pracę osoby z twojego zespołu.

Odpowiedź pokaże, jak ktoś radzi sobie z odmienną opinią i jak zachowuje się w sytuacji konfliktu (w zespole albo między zespołami). Czy opowiada się po jednej ze stron, czy raczej stara się łączyć ludzi?

Kiedy ostatnio nie zgodziłeś się ze swoim szefem?

Zadając to pytanie, możesz sprawdzić, czy twój potencjalny szef zgadza się zawsze ze zdaniem przełożonego i boi się mu sprzeciwić. Czy jesteś pewna, że taka osoba zawalczy o ciebie, kiedy będzie trzeba?

Jeśli poprowadzisz rozmowę zgodnie z powyższymi wskazówkami, pokażesz, że masz jasne kryteria i wartości, którymi się kierujesz.

--

Artykuł pochodzi z grudniowo-styczniowego numeru GLAMOUR z Dominikiem Szymańskim na okładce