Kartka w kalendarzu i pogoda za oknem dają nam jasno do zrozumienia – czas chować na dno szafy grube płaszcze, ciepłe swetry, szaliki i rękawiczki. Przyjemne słońce i dłuższe dni i ćwierkające ptaki za oknem zapowiadają ocieplenie. Dla minimalistek oznacza to powrót do klasycznych elementów garderoby, które sprawdzają się od wielu lat i nigdy nie wychodzą z mody. Oto 5 anty-trendów, które nie mają daty przydatności. 

Czarna marynarka

Marynarka jest jednym z elementów garderoby, które zadomowią się w każdej szafie. Jej uniwersalny i ponadczasowy charakter nie ma sobie równych. Zwłaszcza kiedy w grę wchodzi klasyczny model. Marynarka o prostym kroju (najlepiej w czarnym kolorze) to rozwiązanie wielu modowych problemów i zagwostek. Dlaczego? Ponieważ pasuje do wszystkiego i, co ważniejsze, nie ma daty przydatności. Z tego względu doskonale wpisuje się w ideę szafy kapsułowej oraz bezbłędnie sprawdzi się w szafie każdej minimalistki i fanki prostoty. Do T-shirtu, do koszuli, longsleeve'u czy crop topu. Jeansów czy spódnicy. W przypadku marynarki każde zestawienie będzie strzałem w dziesiątkę.

Trencz

Lista najmodniejszych okryć wierzchnich na wiosnę corocznie ulega zmianie się wraz z nowymi trendami i mikrotrendami w świecie mody. Jest jednak jeden model, który co roku (jak bumerang) wraca do naszych stylizacji, nadając im ponadczasowego charakteru. Mowa oczywiście o trenczu, który nie ma sobie równych, jeśli chodzi o wiosenną szafę kapsułową. Wylansowany przez brytyjski dom mody Burberry beżowy płaszcz nie od razu cieszył się ogromną popularnością wśród redaktorek mody, trendresearcherów czy entuzjastek, które z zapartym tchem obserwują pokazy ulubionych projektantów. Początkowo długi płaszcz z pagonami na ramionach i charakterystycznym paskiem w talii noszony był przez żołnierzy Brytyjskich Sił Zbrojnych. Minęły długie lata, zanim stworzony pod koniec XIX wieku płaszcz przeniknął do mainstreamu i stał się nieodłączną częścią garderoby na okres przejściowy. 

Dziś nie ma wątpliwości, że to fason, który nigdy nie wyjdzie z mody. Z tego względu warto mieć go w swojej szafie, najlepiej w klasycznym, oliwkowym kolorze (który swoją drogą będzie jednym z najmodniejszych odcieni nadchodzących miesięcy).

Jeansy z prostą nogawką

Mówi się, że klasyka nigdy nie wychodzi z mody. I choć nikomu nie trzeba przypominać, że w kwestii denimu za klasykę uznajemy spodnie z prostą nogawką, ponadczasowy model pojawił się ostatnio na wybiegach czołowych domów mody (m.in. Versace). Uwielbiany przez Francuzki, minimalistki oraz zagraniczne celebrytki (z Kaią Gerber na czele) fason uważany jest za kameleona w szafie, który doskonale dopasowuje się do pozostałych elementów garderoby i sprawdza się w każdej sytuacji. 

Satynowa spódnica midi

Wiosna to zawsze czas, gdy minimalistki z dna szafy wyciągają długą spódnicę do kostek lub połowy łydki. Tegoroczny sezon wiosna-lato nie będzie tu wyjątkiem, wręcz przeciwnie. Świat mody oszalał na punkcie wszystkiego, co maxi, a kolekcje projektantów i projektantek pełne były długich fasonów w przeróżnych wydaniach (od cieszącego się ogromną popularnością denimu, po zaskakującą i nowatorską skórę). Pretekstów do noszenia spódnicy o długości midi lub maxi jest więc więcej.

W wiosennej szafie kapsułowej minimalistek nie może zabraknąć przewiewnego, klasycznego elementu garderoby, który sprawdza się zarówno w te chłodniejsze (wówczas z rajstopami), jak i ciepłe dni. Najbardziej uniwersalnym modelem, który ie wypadnie niebawem z obiegu, jest długa spódnica satynowa. Lekko połyskujący, lejący się materiał gra w stylizacji pierwsze skrzypce i nie wymaga specjalnych dodatków z efektem wow, dlatego wystarczy mu towarzystwo lekkiej kurtki, topu, wsuwanych butów i ulubionej biżuterii. 

Zobacz także:

Torebka bagietka

Bagietka to model, który może pochwalić się ponad 25-letnim stażem. Nic więc dziwnego, że znalazł się w naszym zestawieniu anty-trendów, które wiosną można nosić na okrągło. Projekt Silvii Venturini, czyli jednej z sióstr Fendi stojącej za marką, powstał pod wpływem inspiracji paryżankami, które przemykały po mieście z bagietką pod pachą. Stąd nazwa torebki, a także jej podłużny kształt. No i niezbyt długi pasek umożliwiający zawieszenie torebki na ramieniu – właśnie tuż pod pachą. Projekt uważano wówczas za ekstrawagancji, jednak szybko znalazł swoje grono fanek. Pod koniec lat 90. z bagietką paradowały Jennifer Lopez, Julia Roberts, Naomi Campbell, Paris Hilton czy Kate Moss. Trend na bagietkę nie minął jednak wraz z nadejściem nowego milenium. Wręcz przeciwnie. W latach 2000. był to fason, który gościł w szafie każdej entuzjastki mody. Zwłaszcza, że podłużne torebki na ramię do swoich kolekcji wprowadziły także inne marki, a nazwą „bagietka” określa się już nie tyle model co właśnie fason. Dziś to nadal jeden z najchętniej noszonych modeli – udowadniają o tym takie gwiazdy jak m.in. Hailey Bieber, Kendall Jenner czy Kaia Gerber.

A dlaczego bagietkę polecamy właśnie na wiosnę? Odpowiedź jest prosta i czysto praktyczna. Zimą krótkie ramie torebki notorycznie zsuwa się ze względu na gruby rękaw płaszcza czy kurtki. Gdy puchówki zastępują trencze i skórzane ramoneski, bagietka znów może więc towarzyszyć modnym stylizacjom.