Ekologia to nie chwilowy trend. To bardzo istotna część naszej codzienności w rzeczywistości, w której przyszło nam funkcjonować. I nie można tego lekceważyć. Naukowcy biją na alarm – nasz styl życia nie sprzyja planecie. Najlepszym, a zarazem zatrważającym dowodem na to jest to, że jeżeli nie zmniejszymy ilości produkcji i korzystania z plastiku, do 2040 roku morza i oceany zamienią się w wysypiska śmieci. Co roku trafia tam bowiem 8 milionów(!) ton plastikowych odpadów, a 236 tysięcy to mikroplastik, który powstaje na skutek stopniowej degeneracji tworzyw sztucznych, na przykład jednorazowych butelek z wodą.

Tyle słyszy się i pisze o tym, aby pamiętać o nawadnianiu. To podstawa prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu, a co za tym idzie lepszy sen, koncentracja i samopoczucie. Staramy się więc pić jak najwięcej wody, niekiedy jednak nie zważając na to, w jaki sposób to robimy. Badania pokazują, że przeciętny Polak kupuje 82 litry wody butelkowanej rocznie. Ten przeciętny Polak zapewne nie ma świadomości, że do wyprodukowania jednorazowej butelki, z której pije, zużywa się jej aż 3 litry. To nie składa się na pozytywne rezultaty. Zużywany bowiem zdecydowanie za dużo plastiku, jak i wody. A przecież ta potrzebna jest nam nie tylko do picia, ale również kąpania i sprzątania.

Jak pić dużo wody i jednocześnie jej nie marnować?

Co można zrobić, aby nie dokładać się do niechlubnych statystyk i żyć bardziej eko? Wielu osobom ekologia kojarzy się z wydatkami, stąd pewne działania wydają się być poza ich zasięgiem. Nic bardziej mylnego. Rozwiązanie pozwalające na wprowadzenie mądrych i zdrowych praktyk do naszej codzienności zostało wprowadzone już jakiś czas temu, zdobywa coraz większą popularność i zwiększa naszą odpowiedzialność za środowisko naturalne. To nic innego, jak picie wody kranowej z wielorazowych dzbanków lub butelek filtrujących.

Popularna kranówka budzi mieszane uczucia. Dla wielu jest wręcz odpychająca. Niesłusznie. Woda z kranu jest tak samo bezpieczna, jak ta kupowana w sklepie. I co więcej, zawiera więcej składników mineralnych niż niejedna woda źródlana, po którą sięgamy.

Niektórych zniechęcać może jednak smak wody z kranu. Warto więc wiedzieć, że filtr, który znajduje się czy to w butelce czy w dzbanku, usuwa posmak oraz zapach chloru, dzięki czemu woda automatycznie staje się smaczniejsza. Kolejny plus? Dla wielu na pewno ważny, bo finansowy. Korzystając np. z butelki z filtrem możemy zaoszczędzić ponad tysiąc złotych rocznie, a jeden wymieniany filtr jest w stanie zastąpić nawet 300 półlitrowych, jednorazowych opakowań na wodę miesięcznie.

Jaki produkt wybrać – butelkę z filtrem czy dzbanek filtrujący?

Propagatorem, a zarazem producentem filtrów do butelek i dzbanków jest marka Dafi. To polska firma, działająca na rynku już od ponad 30 lat. Posiada ona własne laboratorium oraz dział kontroli jakości, co zapewnia wysoki poziom bezpieczeństwa oraz skuteczności. Dafi ma w swojej ofercie produkty o różnej pojemności oraz wymienne filtry. O środowisko pozwala dbać nie tylko dzięki wielorazowym pojemnikom na wodę, a co za tym idzie ograniczeniu kupowania tego płynu w jednorazowych butelkach, ale również poprzez stworzenie specjalnych eko-pojemników, do których można wyrzucać zużyte filtry. Jest ich coraz więcej w całej Polsce.

Oprócz tego Dafi stara się edukować i na kwestię ekologii zwracać uwagę szerokiej publiczności. To właśnie do niej skierowane jest  „Kosmiczne wyzwanie”, w którym marka, głosem Tomasza Kota, jednego z najlepszych polskich aktorów, inspiruje do refleksji nad przyszłością ziemi i podejmowania decyzji, które pomogą naszej planecie, a co za tym idzie – przyszłym pokoleniom, naszym dzieciom. Bo nawet małe codzienne decyzje mają znaczenie dla środowiska.
 

Zobacz także: