Zamknięte są kina, teatry, galerie handlowe, szkoły i uczelnie, a większość firm zdecydowała się na pracę zdalną swoich pracowników. Wszystko po to, by uniknąć rozprzestrzeniania się koronawirusa i powstrzymać i tak stale rosnącą liczbę zarażeń. Polacy masowo ruszyli więc do sklepów na wielkie zakupy, by finalnie z zapasami zamknąć się w domu. Dla bezpieczeństwa i zdrowia swojego oraz innych wielu z nas zdecydowało się na nieopuszczanie, niewychodzenie ze swojego lokum. Tę postawę wielokrotnie chwalił premier Mateusz Morawiecki, który podczas ogólnokrajowych konferencji zachęca Polaków do pozostawania w domach przez najbliższy czas. W jednym z przemówień ogłosił m.in., że wszystkie restauracje zostają zamknięte i mogą jedynie świadczyć usługi na wynos i z dostawą do domu.
Koronawirus w Polsce – czy w sklepach zabraknie jedzenia? Czy sklepy spożywcze zostaną zamknięte?
Czy jedzenie z dostawą do domu jest bezpieczne?
Wiadomo, że najbezpieczniejsze jest przygotowywanie sobie samemu posiłków w domu i wykorzystywanie kupionych rzeczy tak, by nie zmarnowały się. Jednak jeśli macie ochotę na coś konkretnego, albo nie gotujecie lub zwyczajnie nie zrobiliście zapasów, możecie zamówić jedzenie online lub telefonicznie. W ten sposób ograniczycie kontakt z innymi osobami do niezbędnego minimum, a jak zapewniają restauratorzy – wszystkie posiłki przygotowywane są z zachowaniem wszelkich środków ostrożności.
Przede wszystkim najważniejsze jest unikanie spotkania, ponieważ według ekspertów opakowania, w których dostarczane są zamówienia nie stanowią bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia, podobnie zresztą jak produkty kupowane w sklepach. Mówi się, żeby na siłę nie dezynfekować wszystkiego, co przyniesiemy do domu – każdej puszki czy pudełka. Ważne jest jednak to, by po odebraniu zamówienia umyć ręce i nie dotykać nimi twarzy. Znane platformy z jedzeniem podejmują maksymalną ilość środków ostrożności, by zamawianie u nich było jak najbardziej bezpieczne.
Takie firmy jak np. KFC pozostawiają otwarte swoje okienka Drive Thru, przez które możecie dokonać zakupu nie wysiadając z samochodu. Co więcej, przez internet w popularnej sieci fast foodów możecie zamówić jedzenie z dostawą do domu i w komentarzu dopisać: „bez spotkania z dostawcą”, a następnie wskazać, w którym miejscu powinien on zostawić wasze zamówienie.
Co ciekawe, jak podkreśla biuro prasowe Pyszne.pl, zainteresowanie zamawianiem jedzenia online mimo koronawirusa wcale nie zmalało, a wręcz przeciwnie – nadal cieszy się sporym wzięciem. Firma w odpowiedzi na sytuację związaną z zagrożeniem epidemicznym również wprowadziła opcję bezdotykowej dostawy. Obejmuje ona wszystkie restauracje w serwisie. Oznacza to, że dostawcy będą dzwonić do drzwi, ale zostawiać torbę z jedzeniem przed nimi. Wszyscy kurierzy, a także członkowie personelu zostali przeszkoleni w zakresie zachowania środków bezpieczeństwa i higieny pracy. Podobne praktyki podęli także Uber Eats, Wolt oraz Glovo, znane wcześniej jako PizzaPortal.pl.
Uber Eats wprowadził dodatkowe zasady dotyczące zamówień m.in. całkowicie zawiesił płatność gotówką (płatność kartą lub przez aplikację jest decydowanie bezpieczniejsza), zwiększył ilość miejsc w których działa funkcja Pick Up, czyli odbioru osobistego, a także daje możliwość użytkownikom skorzystania z opcji bezkontaktowej dostawy – wystarczy napisać w uwagach do zamówienia, że chcemy aby torbę z jedzeniem zostawiono przed naszym domem czy mieszkaniem. Uber podobnie jak wiele restauracji czy kawiarni oferuje jedzenie z dowozem bezpłatnie. Oznacza to, że na wszystkie zamówienia obowiązuje darmowa dostawa do odwołania.
Sytuacja spowodowana koronawirusem sprawiła, że wiele miejsc, które wcześniej nie świadczyły usług jedzenia na wynos, zmieniło swoją strategię i dzisiaj możemy zamówić w nich posiłki przez aplikację lub dzwoniąc bezpośrednio do lokalu. Oprócz opcji z dostawą, najczęściej jest także możliwość odbioru osobistego. Tutaj kilka naszych ulubionych miejsc, które warto wspierać w tym trudnym czasie: Najlepsze restauracje i bary w Warszawie, w których zamówicie jedzenie z dostawą do domu.