Jo Mersa: co wiemy o wnuku Boba Marleya?

Joseph Mersa Marley, występujący pod pseudonimem Jo Mersa, był najstarszym dzieckiem Stephena Marleya, syna Boba Marleya. Wnuk legendy muzyki reggae również próbował swoich sił jako artysta. Urodzony na Jamajce w 1992 roku, by w wieku 11 lat przenieść się do Stanów Zjednoczonych (Miami), wychowywał się pośród muzyki. Grał ze swoim ojcem oraz Ziggym Marleyem i jego zespołem Melody Makers.

W wywiadzie dla „Rolling Stone” opowiadał o dorastaniu w muzycznym środowisku jako formującym doświadczeniu.

To była bardzo magiczna rzecz, widzieć, jak ci ludzie przychodzą do domu i jak przebiega cały proces twórczy – mówił. Wracałem do domu i próbowałem odrobić pracę domową, ale prędzej czy później się rozpraszałem i szedłem zerknąć do studia. Zawsze miałeś ochotę tam wbiec, żeby zobaczyć, co się dzieje.

Jo Mersa zaczął tworzyć własną muzykę w szkole średniej. Swój pierwszy oficjalny utwór „My Girl” (we współpracy z Danielem Bambaatą) wydał w 2010 roku. Cztery lata później wypuścił debiutancką solową EP-kę „Comfortable”, a w 2016 roku połączył siły z ojcem w utworze „Revelation Party”, który znalazł się na albumie Stephena „Revelation Part 2: The Fruit of Life”. Dziesięć lat wcześniej syn wystąpił u boku taty w Polsce podczas Ostróda Reggae Festival.

Jego najnowszy projekt, „Eternal”, który obejmował współpracę z artystami reggae i dancehall, takimi jak Busy Signal, Black-Am-I i Kabaka Pyramid, ujrzał światło dzienne w 2021 roku.

 

Jo Mersa nie żyje

Niestety świetnie zapowiadającą się karierę przerwała nagła śmierć. 27 grudnia Jo Mersa został znaleziony martwy w samochodzie w USA. Rodzina potwierdziła odejście artysty. Nieznana jest oficjalna przyczyna śmierci, ale muzyk przez całe życie cierpiał na astmę i – jak nieoficjalnie podały zagraniczne media – choroba mogła być powodem zgonu.

Jo Mersę, który pozostawił po sobie żonę i córeczkę, żegnają w mediach społecznościowych nie tylko przedstawiciele i przedstawicielki świata muzyki. Mark J. Golding, przewodniczący opozycyjnej Ludowej Partii Narodowej na Jamajce, napisał na Twitterze: Właśnie dowiedziałem się o tragicznej odejściu Josepha „Jo Mersy” Marleya. Utalentowany młody artysta reggae, syn Stephena Marleya i wnuk Boba Marleya, zmarł w wieku zaledwie 31 lat. Utrata dziecka to druzgocący cios, jakiego nigdy nie powinien doświadczyć żaden rodzic, składam kondolencje Stephenowi i całej rodzinie.

 

Zobacz także: