Ubiegły rok upłynął nam wraz z Elvisem Presleyem za sprawą głośno komentowanej i szeroko nagradzanej roli Austina Butlera w filmie „Elvis”. Amerykański aktor zachwycił wszystkich swoją kreacją jednego z najsłynniejszych muzyków XX wieku, za którą zgarnął m.in. statuetkę Złotych Globów. Krytycy filmowi jednomyślnie przyznali wówczas, że 31-latek nie wcielił się w rolę Presleya, on się nim po prostu stał. Do dziś artysta mówi w sposób naśladujący manierę Elvisa, przyznając, że zapomniał już, jak brzmi jego naturalny głos – tak normalne stało się dla Butlera „bycie” Presleyem.

Na początku roku świat obiegła informacja, że na kinowe ekrany trafi kolejny film o królu rock'n'rolla, a dokładniej o jego żonie. W filmie „Priscilla” Elvisa Presleya zagra Jacob Elordi, przed którym stoi trudne zadanie dorównania spektakularnemu sukcesowi Baza Luhrmanna i Austina Butlera, który poświęcił tygodnie, dokładnie studiując archiwalne nagrania oraz zdjęcia muzyka. Jak Jacob przygotowuje się do roli Elvisa? 

Zanim otrzymał rolę Elvisa Presleya, Jacob Elordi słyszał o muzyku jedynie z bajki

Początkowo wybór Jacoba Elordi do roli Elvisa Presleya w filmie „Priscilla” (w reżyserii Sofii Coppoli) nie spotkał się z ogromnym entuzjazmem. Doskonale utrwalona jeszcze w pamięci kreacja Austina Butlera wydawała się być nie do przebicia, jednak australijski aktor nie wziął sobie krytyki do serca i po prostu postanowił wykonać swoją pracę najlepiej, jak potrafi. O tym, że starania 26-latka się opłaciły, przekonaliśmy i przekonałyśmy się już przy okazji publikacji oficjalnego zwiastuna promującego film. 

Austin Butler naprawdę zmarnował ponad 3 lata swojego życia udając Elvisa, naśladując jego akcent dawno po zakończeniu zdjęć... A rok później Jacob Elordi wciela się w rolę Elvisa i robi to sto razy lepiej, z lepszym akcentem i lepszą grą aktorską – napisała wówczas na Twitterze jedna z internautek, komentując trailer filmu „Priscilla”.

Jak aktor przygotowywał się do roli w filmie? Czy od dziecka marzył o kreacji Elvisa? Otóż nie. Jak się okazuje, zanim Elordi otrzymał angaż w produkcji Sofii Coppoli, o Presleyu wiedział tyle, że... pojawił się w popularnej bajce dla dzieci.

Jedyne, co o nim wiedziałem, to że pojawił się w filmie „Lilo i Stich”. Czyli moja wiedza była całkiem spora – żartował aktor w rozmowie z Jimmym Fallonem.

Przypomnijmy, że w animacji z 2002 roku dziewczynka Lilo przedstawia Stichowi piosenki Elvisa, a ten zostaje jego fanem. Jacob nie mylił się więc, mówiąc, że z bajki można dowiedzieć się o królu rock'n'rolla całkiem sporo.