Kiedy we wrześniu ubiegłego roku Megan Fox (z nowym chłopakiem u boku) pojawiła się w niej na gali rozdania MTV Music Awards, świat wstrzymał na chwilę oddech. Nic dziwnego, sukienka odsłaniała zdecydowanie więcej niż moglibyśmy się tego spodziewać, a właściwie – prawie wszystko („prawie”, bo aktorka miała na sobie także bieliznę – stringi w białym kolorze i stanik w odcieniu nude). Mogliśmy podziwiać więc nie tylko jej wyrzeźbioną figurę, owal bioder czy pośladki, ale i takie szczegóły jak pępek czy odcień skóry. Gwiazda postawiła bowiem na dopasowaną do ciała sukienkę na ramiączkach uszytą z transparentnej, cielistej tkaniny, czyli klasyczną naked dress (z ang. nagą sukienkę). Ale nie ona pierwsza postawiła na ten odważny model. Naked dress ma całkiem długą historię. I co ważne, nigdy nie wychodzi z mody. Nic dziwnego, skoro wzbudza tak ogromne emocje!
Naked dress – co to jest? Historia trendu
Wystarczy wspomnieć Jane Birkin – ikonę francuskiego stylu lat 60. i 70., która wielokrotnie stawiała na sukienki, przez które widać było całe ciało (nie tylko sylwetkę) – zarówno długie jak i bardzo krótkie, najczęściej zrobione z półprzezroczystej lub ażurowej dzianiny. Pod które zakładała najczęściej wyłącznie majtki.
fot. Getty Images
Ale naked dresses swoją premierę miały znacznie wcześniej. Początki sięgają czasów... kina niemego! Półprzezroczyste sukienki nosiły wówczas wschodzące gwiazdy filmowe: Theda Bara, Leatrice Joy czy Olive Borden. Wśród odważnych była także Gloria Swanson (ideał kobiety lat 20.), która w 1919 roku w skandalizująco odważnej kreacji zagrała w spektaklu „Mężczyzna i kobieta” w reżyserii Cecila B. DeMille’a.
To właśnie w naked dress – o złotym blasku i przede wszystkim ciasno otulającej ciało – prezydentowi Johnowi F. Kennedy'emu „Happy Birthday” zaśpiewała także bogini seksu lat 50. i 60. – Marilyn Monroe (z którą, jeśli wierzyć plotkom, mężczyzna najprawdopodobniej miał wówczas romans).
Opinające sylwetkę, półprzezroczyste sukienki hitem były także w latach 90., kiedy nosiły je Courtney Love i Rose McGowan, a na wybiegach prezentowały domy mody, takie jak Gucci (za czasów rządów Toma Forda), DKNY czy Calvin Klein.
Dziś naked dress odmieniana jest przez projektantów przez wszystkie przypadki. Vivienne Westwood, Y/Project czy dom mody Schiaparelli udowadniają, że nie ma jednej definicji. Sukienka nie tylko ma podkreślać figurę czy być na tyle prześwitująca, by eksponować ciało. Podobny efekt można uzyskać także za sprawą licznych, charakterystycznych wycięć w strategicznych miejscach. Zawsze chodzi jednak o afirmację ciała.
Zobacz także:
Jak nosić naked dress?
Pod naked dress najlepiej założyć bieliznę w cielistym kolorze (nude). Dzięki temu będzie niemal niewidoczna, skutecznie skrywając to co trzeba. Jeśli jednak nie chcesz pokazać zbyt wiele, a podobają ci się transparentne sukienki, z powodzeniem możesz połączyć je w parę z bieliźnianą halką, a nawet slip dress. Tak trend interpretuje choćby irlandzka projektantka Simone Rocha. To nieco ugrzeczniona wersja kontrowersyjnego trendu. Co nie znaczy, że mniej efektowna. Zainspirujcie się! Gwarantujemy, że będziecie zbierać komplementy!
W Glamour.pl na co dzień informujemy was o trendach, stylu życia, rozrywce. Jednak w tym trudnym czasie część redakcji pracuje nad treściami skupionymi wokół sytuacji w Ukrainie. TUTAJ dowiecie się, jak pomagać, sprawdzicie, gdzie trwają zbiórki i przeczytacie, co zrobić, żeby zachować równowagę psychiczną w tych trudnych okolicznościach.