Mamy jednak dobrą wiadomość. Próbując wyplenić z siebie te złe, możemy wprowadzać do swojego życia te dobre, sprawiając, że bilans zysków i strat będzie przechylał się bardziej ku zyskom. I nie musisz martwić się o to, że nie dasz rady – to naprawdę proste praktyki, które wpłyną korzystnie nie tylko na środowisko i przyszłość Twoich dzieci, ale i na domowy budżet.

Nie wyrzucaj, naprawiaj

Najprostszy przykład – spieszymy się do pracy, zakładamy koszulę i zauważamy, że puściły szwy. W głowie rodzi się myśl „Zniszczona, muszę pójść kupić nową” i to jest właśnie podstawowy błąd, który popełniamy. Niewielka dziurka w ubraniu, lekko przetarta podszewka w płaszczu czy zepsuty zamek w spodniach nie są jeszcze powodem do tego, aby tę rzecz wyrzucać i kupować nową. Możemy ją zszyć sami, a jeśli nie czujemy się dobrze w manualnych pracach, zanieść do krawca lub krawcowej – koszt takiej naprawy wyniesie maksymalnie 20 zł, podczas gdy nowe ubranie będzie nas kosztować od 80 do 200 zł (nie wspominając o czasie, który poświęcimy na jego znalezienie). Jeśli ten fakt Cię nie przekonuje to przełóżmy to na większe liczby. Produkcja nowej koszuli wymaga zużycia kilku tysięcy litrów wody, podczas gdy jej naprawa to jedna lub dwie szklanki wypite przez krawca lub krawcową podczas pracy. 

Oszczędzaj energię

Nie tylko swoją, ale i tę domową – zamiast zwykłych żarówek, możesz kupić te energooszczędne, które zużywają nawet o 75% mniej energii niż te standardowe. Ponadto najprostszym sposobem oszczędzania energii jest po prostu… niekorzystanie z niej. W praktyce oznacza to jedynie wyłączanie światła po wyjściu z pokoju (tak, rodzicie mieli rację, kiedy za każdym razem krzyczeli na nas jak tego nie robiliśmy) oraz odłączanie od prądu urządzeń w stanie spoczynku. Ładowarka nie musi być cały czas podłączona do kontaktu, podobnie jak suszarka do włosów czy czajnik, które stale pobierają energię. To jeden z najprostszych nawyków do wprowadzenia w życie, dlatego wstań (teraz), przejdź się po domu i sprawdź, czy nie musisz czegoś wyłączyć.

Nie kupuj wody w jednorazowych opakowaniach 

Kupowanie wody w jednorazowych butelkach to jedna z bardziej niepotrzebnych praktyk, z jaką się spotkaliśmy. Dlaczego? Bo wodę, za którą i tak płacimy, mamy w kranie. Ta sklepowa jest droga, a butelki często trafiają do ulicznych koszy na śmieci, które nie mają segregacji. Dlatego warto zaopatrzyć się w butelkę wielokrotnego użytku z filtrem węglowym. Polską marką, która odpowiada za tego typu produkty jest marka Dafi, a jej ostatnią nowością jest butelka Solid, wykonana z wytrzymałego Tritanu®. Świetny produkt, który nie pochłania zapachów, jest bezpieczny dla zdrowia oraz lekki, więc nadaje się zarówno dla dzieci do szkoły, jak i dla sportowców. Jeden filtr, który wystarcza na miesiąc, jest w stanie zastąpić aż 200 butelek wody sklepowej. To naprawdę dużo!

Zalety butelki filtrującej Solid:

• szczelne zamknięcie, chroniące przed zabrudzeniem ustnika; 
• przycisk szybkiego otwierania – OneTouch; 
• szeroki otwór do łatwego napełniania; 
• hipoalergiczny, silikonowy ustnik umożliwiający picie bez przechylania; 
• wygodny uchwyt do przenoszenia; 
• rurka z filtrem węglowym, który zapewnia miesiąc smacznej wody.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o ekologii to zajrzyjcie na serwis specjalny marki Dafi NIEMAMYPLANETYB – znajdziecie tam sporo edukacyjnych treści. Dodatkowo wybierając markę Dafi wspieramy polską gospodarkę. Przy zakupie warto stawiać na produkty renomowanych firm, które inwestują w działania na rzecz ekologii oraz inne ważne dla społeczeństwa inicjatywy. Firmy oferujące tzw. podróbki nie są zainteresowane takimi działaniami, najczęściej ze względu na oszczędność, spowodowaną oferowaniem niskiej ceny jako jedynej zachęty do zakupu mało znanego produktu. 

Zobacz także:

Odrzucaj jednorazówki

Skoro już jesteśmy przy temacie jednorazówek, to temat nie dotyczy oczywiście tylko butelkowanej wody. W popularnych dyskontach widok ogórków owiniętych w folię czy jabłek pakowanych po cztery na plastikowych tackach to norma. Warto ich unikać – warzywa myjemy lub obieramy i nie ma konieczności pakowania ich w plastik. Naszą ulubioną praktyką jest wybieranie się raz w tygodniu na targ z własną torbą. Nie dość, że wspieramy lokalne rolnictwo to jeszcze dbamy o środowisko.

Segreguj

Segregacja to jeden z najważniejszych nawyków, który można w sobie wyrobić niemal natychmiast. Jeśli nie jesteś w stanie wprowadzić do swojego domu pięciu koszy na śmieci na raz (przypominamy: bio, plastik, papier, szkło i zmieszane) to wprowadzaj je stopniowo. Zacznij od oddzielania szkła i bio – z doświadczenia wiemy, że to jest najprostsze, bo szkło można po prostu stawiać obok kosza, a odpady bio wymagają małego pojemnika. Jak już zbudujesz w sobie i w swojej rodzinie nawyk oddzielania tych odpadów, wprowadź kosz na plastik. Nie minie miesiąc jak uda Ci się segregować wszystkie śmieci!

Dlaczego tak ważne jest to, żeby budować w sobie wszystkie te nawyki? Bo jeśli zrobimy to my, będą to robić nasze dzieci, a potem kolejne pokolenia. W ten sposób, naprawdę małymi krokami, dojdziemy do wspaniałych, długotrwałych zmian, które pozytywnie wpłyną na środowisko.

Materiał powstał we współpracy z marką Dafi.