Janusz Weiss nie żyje

W ten weekend dotarły do nas bardzo przykre wieści. Zmarł Janusz Weiss. Informację o śmierci jednego z najbardziej lubianych i szanowanych dziennikarzy w Polsce przekazano w sobotę po południu na antenie Radia Zet, którego Weiss był współzałożycielem. Jak podała rozgłośnia, sławny prezenter radiowy i telewizyjny zmarł 10 marca 2023 roku. Miał 74 lata. O jego odejściu poinformowała media jego najbliższa rodzina. 

Janusz Weiss zawodowo

Janusz Weiss ukończył jedną z najbardziej prestiżowych szkół średnich w Polsce – Liceum im. Gottwalda w Warszawie, funkcjonujące dziś jako XIV Liceum Ogólnokształcące im. Stanisława Staszica. Po maturze rozpoczął naukę na Wydziale Chemii Politechniki Warszawskiej. Po wydarzeniach marcowych w 1968 roku został jednak usunięty ze studiów. Mimo wszystko nie zrezygnował z dalszego kształcenia. W kolejnym roku rozpoczął edukację w trzyletniej pomaturalnej Szkole Programowania Maszyn Matematycznych. Następnie rozpoczął studia polonistyczne na Uniwersytecie Warszawskim, których jednak nie ukończył.

Swoją karierę estradową zaczynał jako kabareciarz i konferansjer. Występował m.in. w kabarecie Abakus, grupie kabaretowej Salon Niezależnych. W latach siedemdziesiątych zapowiadał występy takich popularnych piosenkarek jak Anna Jantar czy Irena Jarocka. Swoją przygodę z telewizją rozpoczynał od prowadzenia młodzieżowego programu telewizyjnego o nazwie „Telewizyjny Ekran Młodych” w TVP. Był też związany ze światem filmu. W 1979 roku zagrał rolę w polskim filmie obyczajowym „Kung-fu” w reżyserii Janusza Kijowskiego. Z kolei w latach. 80 prowadził kino objazdowe.

28 września 1990 roku razem ze swoim przyjacielem z liceum, Andrzejem Woyciechowskim, założył Radio Gazeta, które później zmieniło swoją nazwę na Radio Zet. Prowadził tam autorskie audycje, w tym „Dzwonię do Pani, Pana w bardzo nietypowej sprawie”.

Swego czasu w mediach było dość głośno o tym, że Janusz Weiss musiał zrzec się swoich udziałów i został na „gołej pensji”, jak ujął to kiedyś Robert Kozyra, były dyrektor Radia Zet.

On (Andrzej Woyciechowski - przyp. red.) twierdził, że przejął te udziały w sposób uczciwy, to jest jego wersja. Ja się pod nią nie podpisuję. Mam trochę żalu, ale to dawna miniona sprawa. Sobie zawdzięczam, że jestem w tym radiu nie dlatego, że jestem jego współwłaścicielem, mam udziały, ale dlatego, że coś potrafię zrobić. Okazało się, że nie tylko zakładałem radio, ale potrafię w nim być, coś tworzyć – mówił przed laty Weiss.

Janusz Weiss otwarcie mówił, że z własnego wyboru nie miał nigdy etatu w Radiu Zet. W 2013 roku został z rozgłośni zwolniony. Powodem rzekomo miały być oszczędności. Dziennikarz nie krył wówczas swojego zdziwienia.

Moja audycja miała najwyższą słuchalność. Nie mogę tego zrozumieć, na czym zależy radiu? Na utracie słuchaczy? – mówił.

Zobacz także:

Od 1993 roku Janusz Weiss regularnie występował w telewizji. Ogólnopolską rozpoznawalność przyniosło mu przede wszystkim prowadzenie opracowanego w Wydawnictwie Naukowym PWN teleturnieju „Miliard w rozumie”. Program cieszył się ogromną popularnością i był emitowany był aż przez 12 lat. W TVP prowadził także programy „Złoty interes” i „3 na 6” oraz pełni rolę Ojca Fouras w dwóch edycjach reality show „Fort Boyard”. W 2013 roku przeszedł do konkurencji – prowadził „Szkło kontaktowe” w TVN24.

Od 2017 do 2019 roku był związany z Superstacją, gdzie współprowadził program publicystyczny „Bez ograniczeń”.

Janusz Weiss prywatnie

Janusz Weiss urodził się 31 maja 1948 roku w Warszawie w rodzinie o mieszanym pochodzeniu etnicznym. Jego ojciec, Oskar Weiss, pułkownik Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i oficer Ludowego Wojska Polskiego, był polskim Żydem ze Lwowa, a matka, Janina Weiss z domu Hajduczenii, miała korzenie rosyjskie.

Najbardziej jestem Żydem, jeśli liczyć procentowo krew – stwierdził.

Janusz Weiss żenił się dwukrotnie. Po raz pierwszy stanął na ślubnym kobiercu w 1974 roku z kobietą o imieniu Grażyna, z którą tworzył związek aż do jej śmierci w 2005 roku. Z drugą żoną, Maszą, doczekał się dwóch synów: urodzonego w 2008 roku Jana i młodszego od niego o 2 lata Maksymiliana.

Późno postaraliśmy się o dzieci. Z pierwszą żoną ich nie miałem. Bardzo przyjemnie jest mieć dzieci. Dzięki chłopcom częściej się uśmiecham, są zabawni – mówił w 2013 roku poświęconym mu odcinku z cyklu „Kulisy sławy” w programie „Uwaga! TVN”.